Pod wieczór
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Pod wieczór
Wieczorami raźniej. Z psiej serenady wyławia się co tęskniejsze
tony i urabia w głowie na kość. Ktoś pewnie się skusi, a może
przemknie tylko przez kąt oka. Gwiazda spadła, lecz czy warto szukać?
Szybko zamykają się za nami tafle, dna jezior oczarowują szepcząc,
że nie zdradzą. Kamień w wodę, za to psia jucha paruje, wplątując
w trzciny zapach sierści. Mokre przepowiednie pełni wychłeptaliśmy
szorstkimi językami, brzuchy ciążą krzemieniem. Tych iskier nie da
się jednak wskrzesić. Oddech dał z siebie wszystko i nie odnajdzie,
choćby każdy płucny pęcherzyk wołał – zwróć mi żar, ziarno dymu
przynajmniej, żebym zaczął budować. Na darmo, a jednak
wieczorami dalej uczymy się żałować, zbyt bogaci w słowa.
tony i urabia w głowie na kość. Ktoś pewnie się skusi, a może
przemknie tylko przez kąt oka. Gwiazda spadła, lecz czy warto szukać?
Szybko zamykają się za nami tafle, dna jezior oczarowują szepcząc,
że nie zdradzą. Kamień w wodę, za to psia jucha paruje, wplątując
w trzciny zapach sierści. Mokre przepowiednie pełni wychłeptaliśmy
szorstkimi językami, brzuchy ciążą krzemieniem. Tych iskier nie da
się jednak wskrzesić. Oddech dał z siebie wszystko i nie odnajdzie,
choćby każdy płucny pęcherzyk wołał – zwróć mi żar, ziarno dymu
przynajmniej, żebym zaczął budować. Na darmo, a jednak
wieczorami dalej uczymy się żałować, zbyt bogaci w słowa.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Pod wieczór
Piękny wiersz, spadające gwiazdy i ich poszukiwanie wprowadzają lekko baśniowy klimat, tylko fakt czy warto? Wyczuwam też tęsknotę za prostotą, pewną przaśnością życia. Jednak zbyt bogaci w słowa... pewnie nie tylko zresztą.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Pod wieczór
Lutnia. Psia gwiazda. - nie wiem, czemu pierwsze skojarzenie właśnie takie.
Każda metafora przemawia znacząco i buduje obraz niedokończony, coś nie doczekało się zaistnienia.
Prośba, nie. Bolące opisywanie status quo, które cicho zamykają tafle jeziora.
A emocje, jak psia jucha judzą.
Świetny fragment z żarem i pęcherzykiem.
Ale ci oni, zbyt bogaci w słowa, wieczorem pochylą się nad kartką. Coś zostanie.
Pisałam Ci wielokrotnie, że masz niezwykły talent, ten liryk to potwierdza z całą mocą pani Poezji.

Każda metafora przemawia znacząco i buduje obraz niedokończony, coś nie doczekało się zaistnienia.
Prośba, nie. Bolące opisywanie status quo, które cicho zamykają tafle jeziora.
A emocje, jak psia jucha judzą.
Świetny fragment z żarem i pęcherzykiem.
Ale ci oni, zbyt bogaci w słowa, wieczorem pochylą się nad kartką. Coś zostanie.
Pisałam Ci wielokrotnie, że masz niezwykły talent, ten liryk to potwierdza z całą mocą pani Poezji.

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Pod wieczór
- piękny fragment i nie tylko ten. Wiersz esencjonalny, bogaty w treści. Marcin ma rację, brzmi jak baśń - nie byle jaka. Alku,Alek Osiński pisze:wieczorami dalej uczymy się żałować, zbyt bogaci w słowa.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Pod wieczór
Cenię oszczędność słowa, ale Twoje ''przegadanie'' jest piękne, a metafory palce lizać! Muszę spróbować takiej poezji, chociaż wątpię, czy potrafię.
Za wiersz wielkie
Pozdrawiam.elka.

Za wiersz wielkie

Pozdrawiam.elka.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Pod wieczór
Witaj,
obecne są tu akcenty przemijania, pewnej bezradności, można rzec bezsilności wobec toczącego się czasu. Człowiek wpisany jest w piękno natury - obserwuje ją aż do bolesnego zachwytu - ale co dalej? Piszesz: " Tych iskier nie da
się jednak wskrzesić. Oddech dał z siebie wszystko i nie odnajdzie,
choćby każdy płucny pęcherzyk wołał – zwróć mi żar, ziarno dymu..." no właśnie. Wiersz jest piękny, metaforyczny, transcendentalny - po przekroczeniu własnej tęsknoty, często nienazywalnej, stajemy niepewni i tylko ... " uczymy się żałować, zbyt bogaci w słowa"...
h8

się jednak wskrzesić. Oddech dał z siebie wszystko i nie odnajdzie,
choćby każdy płucny pęcherzyk wołał – zwróć mi żar, ziarno dymu..." no właśnie. Wiersz jest piękny, metaforyczny, transcendentalny - po przekroczeniu własnej tęsknoty, często nienazywalnej, stajemy niepewni i tylko ... " uczymy się żałować, zbyt bogaci w słowa"...


h8
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Pod wieczór
Dodam tylko, że świetny wiersz.
Mistrzowsko zwersyfikowany, z pięknymi przerzutniami.
Mistrzowsko zwersyfikowany, z pięknymi przerzutniami.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Pod wieczór
Niesamowity wiersz. Nie potrafię powiedzieć nic więcej. Może tylko to,
że wrócę do niego nie raz, i że jaki autor... taki tekst
Pozdrawiam
że wrócę do niego nie raz, i że jaki autor... taki tekst

Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 08 cze 2016, 5:10
Re: Pod wieczór
Witaj Alku!
Pod wieczór- rozliczanie się co zrobiliśmy z życiem . Bo jeśli słów zostało na bogato-tzn. ,że ich nie wykorzystaliśmy, nie żyliśmy nimi , 'nie spożyliśmy'.
Te słowa to niewykorzystane nasze możliwości - miłość.
Czym zatem karmiliśmy się - krzemieniami - spożytkowanym niezgodnie z przeznaczeniem.
Przejedliśmy życie czymś , co nie daje ognia - nie daje owoców miłości a powoduje ociężałość i jakby gnuśność.
W tym' uczymy' się jest jeszcze szansa- piłka w grze...
pozdrawiam
Pod wieczór- rozliczanie się co zrobiliśmy z życiem . Bo jeśli słów zostało na bogato-tzn. ,że ich nie wykorzystaliśmy, nie żyliśmy nimi , 'nie spożyliśmy'.
Te słowa to niewykorzystane nasze możliwości - miłość.
Czym zatem karmiliśmy się - krzemieniami - spożytkowanym niezgodnie z przeznaczeniem.
Przejedliśmy życie czymś , co nie daje ognia - nie daje owoców miłości a powoduje ociężałość i jakby gnuśność.
W tym' uczymy' się jest jeszcze szansa- piłka w grze...
pozdrawiam
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Pod wieczór
Jak zwykle mogę wydobyć stąd coś dla siebie,
a tym razem treść bardzo bliska mojemu spojrzeniu, dlatego podoba mi się podwójnie.
Pozdrawiam
a tym razem treść bardzo bliska mojemu spojrzeniu, dlatego podoba mi się podwójnie.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave