Wiersz z wyrafinowaną kompozycją i obrazowaniem.
Kontrast jest podstawowym chwytem, pozwala wyostrzyć różnice między status quo peelki i bohatera wiersza, który nie lubi zmian, jest statyczny, w nocy boi się utraty tego, co jest z nią związane (1. i 2. cząstka).
Ona wprost przeciwnie, czeka na wiatr, wie, że jej los zależy od niej samej. Dygot będzie impulsem do wyfrunięcia z cienia domu do słońca, wolności.

ale... czai się mrok w ostatnim wersie.
Pewnym, nieodwołalnym, stałym jutrem jest śmierć. Samobójcza.
Naprawdę świetny wiersz.
