Lith*

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Eärendil
Posty: 150
Rejestracja: 19 lip 2016, 23:24

Lith*

#1 Post autor: Eärendil » 20 sie 2016, 17:45

wieczorem
w ogniu zachodzących słońc

płonie nieśmiertelność duszy
niedopałki kości zeżrą
bezpańskie kundle

wiatr rozwieje popioły

*Popiół
Ostatnio zmieniony 22 sie 2016, 16:36 przez Eärendil, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Lith*

#2 Post autor: biegnąca po fali » 20 sie 2016, 18:00

Tak się zastanawiam nad "zwęglonymi zgliszczami" :myśli:
To nie jedno i to samo?

kości - bez rozgrzanych i bez ostatniego wersu?

Tak bym to widziała. Ale to ja.
Pozdrawiam
:kofe:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Lith*

#3 Post autor: alchemik » 20 sie 2016, 19:21

Biegnąca bardzo dobrze ujęła problem metaforycznie niezłego wiersza.
Niezgrabne powtórzenia i pleonazm.
Dobrze się czyta, pomijając te potknięcia.
Może tylko skróciłbym go i paliłbym tylko w słońcach.
Bo i stos i słońca to nadmiar paliwa.

Refleksja, zaduma, niepokój.
Cykliczność czasu.
Odchodzenie.
Czy na zawsze?
W sumie to prosta refleksja, ale jak powiedziałem, po poprawkach wiersz osiagnie swój urok obrazu zewnętrza i wnętrza.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Eärendil
Posty: 150
Rejestracja: 19 lip 2016, 23:24

Re: Lith*

#4 Post autor: Eärendil » 20 sie 2016, 19:29

niewątpliwie Ewa zna się na rzeczy. Dostosowałem się do Waszych uwag. Dzięki :kwiat: :kofe:

Dodano -- sob 20 sie 2016, 17:32 --

ps: jeśli odchodzić, to na zawsze...
"Czasem trzeba przejść przez piekło, żeby sięgnąć nieba..."

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Lith*

#5 Post autor: em_ » 21 sie 2016, 14:08

Wybacz to, co zrobię, ale przeobrazowałeś początek :-)

Wieczorem, przy krwawiącym suficie,
w ogniu zachodzących słońc;

czernieje skóra, próbując strawić
nieśmiertelność duszy.

Niedopałki kości, zeżrą
bezpańskie kundle.
Wiatr rozwieje popioły
z ran horyzontu


Może sens nieco się zmienił (a może nie..) wydaje mi się, że w tym stanie tekst jest bardziej przejrzysty, a nic nie traci.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Lith*

#6 Post autor: Henryk VIII » 21 sie 2016, 15:31

Witaj,
ja czytam Twój utwór już po poprawkach :smoker: , stąd nie sposób się czepić - uważam, że tekst jest dopracowany, wyważony - niewykluczone, też w tym i pewna zasługa przedmówców - jak tak, chwała im za to ! Nie znam wersji wcześniejszej - zatem przyjmuję konkretnie tak, jak jest obecnie.
Co piszesz? Akcenty przemijania, marności - wyraźne. Nieuchronność losu. Obumieranie - wpisane w cykl istnienia każdego bytu. Vanitas. Ty piszesz:' Niedopałki kości, zeżrą
bezpańskie kundle", ja kiedyś dawno " psy. i kości pod stołem" - i widzisz? , to jednak uniwersalny i wiecznie żywy temat. To, co klasyczne - górą - nad ponowoczesnością. I tak trzymać! Tak właśnie , by nie zaniżać poziomu, gdy jest git.
Masz tu kapitalny termin:" Niedopałki kości' - jak się im przyjrzeć - co do metaforyki - bogactwo nieprzebrane. Gdyby np. któryś z adminów wyjął to z Twego tekstu - i na ten dwusłowny termin, na jego interpretację ( oczywista wyjętą z kontekstu) otworzył osobny temat - wyobrażam sobie , ile byłoby możliwości interpretacyjnych , ileż zdań rozmaitych....!!!
Co do Twego utworu w całości - JA MÓWIĘ: :ok:
h8

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Lith*

#7 Post autor: Mchuszmer » 21 sie 2016, 15:44

Jak wyważyć między ilością ozdobników a treścią;
myślę, że choćby w pierwszej strofie, dla zmniejszenia natłoku słów, by nie przerysować też opisu przez nadmiar zużytych efektów,
warto byłoby zrezygnować z czegoś, bo w sumie krwawiący z ran horyzont i ogień zachodzących słońc jakby nawzajem się tłumacza i powielają.

Hm; "przy (...) suficie (...) czernieje skóra" - ? Obecna budowa dwóch pierwszych strof, w którą moim zdaniem zbyt dużo próbowałeś włożyć, tym bardziej w formie jednego zdania, prowadzi do nieco dziwnych odczytów; trudno wyśledzić o co dokładnie chodzi, więc i zgłosić propozycje.

Co do interpretacji, mnie pozostaje się podpisać pod Alchemikiem.
Ogólnie wiersz ciekawy, choć - jak dla mnie - przeciążony trochę zużytymi górnolotnymi frazami, co odbiera wiarygodność.
Cóż, do następnego :-)
Pozdrowienia
mchusz, mchusz.

Awatar użytkownika
Eärendil
Posty: 150
Rejestracja: 19 lip 2016, 23:24

Re: Lith*

#8 Post autor: Eärendil » 22 sie 2016, 12:51

nożyczki poszły w ruch, przyznam, że po przycięciach jest nieco lepiej. Dzięki za opinie i uwagi. Pozdrowienia
"Czasem trzeba przejść przez piekło, żeby sięgnąć nieba..."

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Lith*

#9 Post autor: Patka » 22 sie 2016, 13:18

Widzę, po komentarzach, że bardzo zmieniłeś utwór. Na drugi raz pamiętaj, by zachowywać pierwotną wersję, a nową wkleić pod lub nad nią.

Jak dla mnie jest zbyt patosowo i mało ciekawie. Za dużo metafor dopełniaczowych jak na tak krótki utwór, daje to wrażenie monotonii w utworze. Interpunkcja kuleje, lepiej by było dla wiersza, gdyby jej się pozbyć. Po co np. średnik na końcu drugiego wersu? Już lepszy - i odpowiedniejszy - byłby przecinek. Linijkę wyjaśniającą tytuł dałabym mniejszą czcionką, bo teraz wygląda, jakby to była część wiersza.

Pozdrawiam
Patka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Lith*

#10 Post autor: eka » 22 sie 2016, 13:18

Groza martwego ciała przełamana.
Dobra miniatura.
:kwiat:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”