W cieniu bluszczowej baszty

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

W cieniu bluszczowej baszty

#1 Post autor: alchemik » 26 sie 2016, 10:57

Znów wędrówkę zaczynam, gdy srebrzysta pełnia
rzuca cieniem na drogę brukowaną w gwiazdy
kontur baszty z wplecionym widmem bluszczu gęstym,
zatraconym w przedwiekach, wraz z moim imieniem.

Białym płaszczem zamiatam, nawiedzając forty.
Wohin gehst du, mein Dietrich? - szepcze wiatr znad Leby.
Świat się zmienił i mowa, wciąż jednak potrzebnyś,
pierwszy wójcie lęborski, rycerzu zakonny.

Jestem tylko legendą, zjawą z czarnym krzyżem.
Upadł zakon niemiecki, jednak pamięć chronię.
Gdańską bramę oświetlił właśnie pierwszy promień.
Wiatr niesie mnie ku wodzie, duch wciąż grodu strzeże.

Skwirzą mewy nad rzeką, nurt zmierza ku morzu.
Ogłaszają się dzwony Świętego Jakuba.
Pędzę porwany prądem, gdy brzeg się przesuwa.

Wokół trzciny szeleszczą w dziwnym rozhoworze.
Po polsku i w kaszebszcze złotych wydm przemowa.
Mijam ruchome piaski, roztapiam w przestworzach.


baszta bluszczowa
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Bluszczowa baszta

#2 Post autor: eka » 26 sie 2016, 17:58

O! Ładnie. Jest klimat, sceneria, duch... no i wprawne pióro Autora.
Dwie ostatnie zwrotki ujęły szczególnie. Rytmem, słowem i przesłaniem.
Zakon uczynił podbitym mieszkańcom wiele zła, na wschód od baszty wytępił Prusów i ich język. Tutaj żywioł kaszebski i polski strzymały. Nacisk ich potomków również.
No... ale nie można zapominać o zasługach przegranych pod Grunwaldem, co czynisz.
I godzisz ducha z nową dla niego odsłoną czasu i przestrzeni.
:kofe:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bluszczowa baszta

#3 Post autor: alchemik » 26 sie 2016, 19:53

Dziękuję, Ewa.
To wiersz o Lęborku nad rzeką Łebą, dosyć uroczym, zabytkowym mieście, w którym mieszkam od dwóch miesięcy. Nie jestem przyzwyczajony do małych miasteczek, nazwę więc go średnim. Na bluszczowej baszcie nie ma ani jednego listka bluszczu. Ponoć wymarzł pod koniec dziewiętnastego wieku. Ale od czternastego, kiedy została wzniesiona przez Krzyżaków, była nim gęsto porośnięta. Nazwa pozostała, tak jak i duch pierwszego krzyżackiego wójta Lęborka Dietricha von Loupheim.
Mam trochę dalej do morza niż zwykle, bo trzydzieści kilometrów do miasta , portu rybackiego i kąpieliska, Łeby.
Ale Łeba jest wspaniale specyficzna.
Z kolei do pracy będę jeździł jeszcze dalej na zachód, nad morze, do Ustki.

Postanowiłem napisać ten sonet w ramach poznawanie tego regionu.
Cieszę się, że się podoba.
Jurek
baszta bluszczowa
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bluszczowa baszta

#4 Post autor: Leon Gutner » 26 sie 2016, 20:45

Bardzo ciekawie i klimatycznie ci poszło tym razem Alchemiku .
Nawet to nieszczęsne " mym imieniem " :crach: gdzieś mi się zgubiło w dalszej przygodzie z wierszem .

Leo z przyjemnością .

Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bluszczowa baszta

#5 Post autor: alchemik » 26 sie 2016, 20:57

Leo, ja też nie lubię tej formy zaimka dzierżawczego, choć jest jak najbardziej prawidłowa.
Po twojej uwadze spostrzegłem, że jednak da się zmienić, zachowując rytm i średniówkę.
Więc zmieniam.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Maciek.J

Re: Bluszczowa baszta

#6 Post autor: Maciek.J » 26 sie 2016, 21:12

alchemik pisze:Skwirzą mewy nad rzeką, nurt zmierza ku morzu.
Ależ mewy NIE skwirzą bo to nie myszy drogi autorze.
Mewy wydają dżwięki podobne do ludzkiego śmiechu,albo skrzeczą
albo są to dżwięki : ,, kjau,, , ,, ga ga ga ,, ( wszystko w zależności od gatunku)
ale nie piszczą.

:no:
Maciek

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bluszczowa baszta

#7 Post autor: alchemik » 26 sie 2016, 21:23

Mewy skwirzą, jak najbardziej.
Jaskółki skwirzą i wiele innych ptaków, choćby jastrzębie.
Swir to typowy dźwięk wydawany przez wiele ptaków, Maćku.
Nigdy nie słyszałem skwirzacych myszy. O ile wiem, to te popiskują.
Musisz się jeszcze wiele nauczyć, Maćku.
Mewa, choć pewien gatunek nazywany jest śmieszką, skwirzy w specyficzny sposób.
Większość rybołowów skwirzy.
A mew, to mam do zatrzęsienia za oknem. Rano skwirzą tak przeraźliwie, że wyrywają ze snu. Nie pouczaj mnie więc w tym względzie.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Maciek.J

Re: Bluszczowa baszta

#8 Post autor: Maciek.J » 26 sie 2016, 21:26

alchemik pisze:Wokół trzciny szeleszczą w dziwnym rozhoworze.
Po polsku i w kaszebszczie złotych wydm przemowa.
pisanie wierszy nie polega na wyszukiwaniu takich słów
aby czytelnikowi nie chciało się do takiego wiersza powrócić
nawet po latach

Dodano -- 26 sie 2016, 21:27 --
alchemik pisze:Mewy skwirzą, jak najbardziej.
Jaskółki skwirzą i wiele innych ptaków, choćby jastrzębie.
Swir to typowy dźwięk wydawany przez wiele ptaków, Maćku.
Nigdy nie słyszałem skwirzacych myszy. O ile wiem, to te popiskują.
Musisz się jeszcze wiele nauczyć, Maćku.
Mewa, choć pewien gatunek nazywany jest śmieszką, skwirzy w specyficzny sposób.
Większość rybołowów skwirzy.
A mew, to mam do zatrzęsienia za oknem. Rano skwirzą tak przeraźliwie, że wyrywają ze snu. Nie pouczaj mnie więc w tym względzie.

Jurek
a czy wiesz w ogóle co oznacza słowo ,, skwirzyć ,, ?
zajrzyj do Doroszewskiego.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2016, 21:40 przez Maciek.J, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bluszczowa baszta

#9 Post autor: alchemik » 26 sie 2016, 21:39

Doskonale wiem co to skwir, Maćku.
Zajrzyj tutaj.

https://pl.wiktionary.org/wiki/skwir

I zacznij wypowiadać się na temat wiersza.
Nie życzę sobie offtopu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Maciek.J

Re: Bluszczowa baszta

#10 Post autor: Maciek.J » 26 sie 2016, 21:46

przecież to jest jak najbardziej na temat wiersza
wykształciłeś się kolego na Wikipedii i internecie
ja preferuję słowniki wydrukowane

w twoim linku jest brak logiki :
od kiedy ludzki śmiech przypomina pisk ? bo taki skrzekliwy ale nie piskliwy głos wydaje śmieszka ?
ale skoro profesora Doroszewskiego wrzuciłeś do zsypu
zamykam polemikę
bo też nie słuchasz dobrych rad i jesteś bardziej uparty ode mnie
cześć Jurku
:sorry:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”