poza tęczą

[elka]

na końcu wstążki
nikt nie napisał
że chodziłeś po tęczy

bo miasto spało
gdy szukałeś kwiatu paproci

teraz śpij...

[biegnąca po fali]

Wydaje mi się, że warto pomyśleć o jakimś innym tytule.
Czytam bez "bo" i kropeczek na końcu

Pozdrawiam.

[alchemik]

Interesujące w swoim baśniowym klimacie.
Ta wstążka kojarzy mi się ze wspomnianą tęczą,
w związku z tym zamiast napisu wspomniałbym o śladach stóp.
Oczywiście to ja, bo twoja wersja jest też ładna.

Zgadzam się z uwagami biegnącej.

na końcu wstążki
nie ma śladów
twojej wędrówki po tęczy

miasto już spało
gdy szukałeś kwiatu paproci
odeszłeś
teraz śpij...

Tak ja bym to napisał.

Jurek

[elka]

Wydaje mi się, że warto pomyśleć o jakimś innym tytule

Nic mądrego poza ''ostatnim pożegnaniem'' nie przychodziło mi do głowy, zresztą tytuły to moja zmora, łatwiej napisać wiersz, chociaż ten akurat rodził się w bólu...

twoja wersja jest też ładna.

Dziękuję, Jerzyk. Cieszę się, że wróciłeś.

Pozdrawiam.elka.

[Marcin Sztelak]

Można dwojako traktować, fakt baśniowy klimat, lekko kołysankowy. Ale czym jest ta wstążka i ten sen? W moim obecnym nastroju wstążka kojarzy mi się z tą na której zwykliśmy pisać ostatnie piżegnanie a sen z tym w który wszyscy zapadniemy by już się nie zbudzić...

Pozdrawiam.

[żakote]

Tekst, mógłby posłużyć jako świetna puenta niedoszłego wiersza -
niedoszłej małej elegii.
Warto nad tym popracować i nie iść na skróty.

Pozdrowienia.

[alchemik]

Nie wychwyciłem, że to wiersz o odchodzeniu.
A Marcin tak.
Co do tytułów, to nie muszą być dosłowne, mogą być metaforyczne.

Choćby

poza tęczą

Jurek

[elka]

Marcinie, pięknie odczuwasz wiersze. Dziękuję.

Żakote, zaskoczyłeś mnie tym komentarzem. Gdzie chłam, banał, dno, wskazywanie drogi do wyrzucenia pióra? Zobacz, mieli mnie tu wszyscy wyśmiać, a jakoś nikt się nie śmieje...

Jerzyk, dziękuję za tytuł, chętnie wykorzystam.

Pozdrawiam.elka.

[żakote]

Cóż mogę powiedzieć?
Żałuję tylko swojego komentarza.

[elka]

A nie żałujesz tych wszystkich ludzi, którym odbierałeś nadzieję, którym łamałeś pióro na samym początku, których nadal traktujesz jak śmieci?