myślałem ,że jesteś facetem z jajami i umiesz przyznać się
do największego gówna
ale jak widać pomyliłem się

alchemik pisze:Latawce na wietrze, puszczane przez klony.
Wczoraj jeszcze zielone, a dzisiaj już złote.
Wzbijają się pod słońce, w dół opadną w słocie.
Nastroją struny deszczu o szyby grzmocące.
Mokną suknie jesieni w wiatru pstrym korowodzie.
Chcesz z czuciem, proszę bardzo. Przykro mi, że dobiegasz do jesieni życia i jeszcze bardziej mi przykro, że nie potrafisz godnie się z nią pogodzić. Bo jesień życia nie musi być kurwą... ale może być złotą piękną jesienią, o ile umie się to dostrzec.alchemik pisze:Czytajcie poezję ze zrozumieniem, a właściwie z czuciem.
Jak może być bardzo dobry, skoro męczy?biegnąca po fali pisze:Wiersz, jak zawsze zresztą, bardzo dobry... ale bardzo męczy forma zapisu.