Za siedmioma frazami
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Za siedmioma frazami
Absurdalność sytuacji tyła jak obwód pomidorów pod sierpniowym słońcem. Świat liter, naiwny potworek z pogranicza bajki i horroru, obiecywał niewiadomoco i więcej.
- Do du.. . Jeśli dobrze usłyszał narrator, chyba właśnie tak jasno ujęte, totalne zwątpienie, wypowiedziało cicho dziewczę. Monitor w ramach dyskretnego zalewu pewutek i emotek próbował podnieść ciśnienie stygnącej panience, ale temperatura w niej i na niej nikła niczym woda w zamarzającej przerębli. Krionetowa bynajmniej sztuczka, biologiczny mózg zdecydowanie nie chciał fantomów, omamów i całego tego wirtualnego gówna, atakującego ostatnio nawet jego sny. Sny – parki dendrytowej odnowy - zainfekowane literowymi wirusami kręciły się podskrętnie, ale od czegóż niepodrażniana ciągiem czarnych wyrazów logika szarej masy, spoczywającej w łóżku pod słońcem, pięknie wschodzącym w oknie teraz - o szóstej zero jeden.
Tak, pani. Tak, ale jak? Aha.
Dziewczę, boso i tylko w prześwitującej koszulince od spania, podeszło do drewnianego blatu starego biurka, kiedyś tam odziedziczonego po dziadku-teściu. Wyrwała dwa kabelki z leżącego na nim potworka, który podstępnie udawał zbawiciela od trosk wszelakich. Podniosła dziadygę na wysokość podniesionych rąk i z uśmiechem, bez cienia furii, ale energicznie, cisnęła nim w białą ścianę pokoju od strony południowej. Dla pewności, odbitego od pokaleczonej gładzi i zdychającego na parkiecie, dobiła siedmioma rozbudowanymi, bardzo dupnymi wulgaryzami języka zza krat.
I żyć poczęła.
- Do du.. . Jeśli dobrze usłyszał narrator, chyba właśnie tak jasno ujęte, totalne zwątpienie, wypowiedziało cicho dziewczę. Monitor w ramach dyskretnego zalewu pewutek i emotek próbował podnieść ciśnienie stygnącej panience, ale temperatura w niej i na niej nikła niczym woda w zamarzającej przerębli. Krionetowa bynajmniej sztuczka, biologiczny mózg zdecydowanie nie chciał fantomów, omamów i całego tego wirtualnego gówna, atakującego ostatnio nawet jego sny. Sny – parki dendrytowej odnowy - zainfekowane literowymi wirusami kręciły się podskrętnie, ale od czegóż niepodrażniana ciągiem czarnych wyrazów logika szarej masy, spoczywającej w łóżku pod słońcem, pięknie wschodzącym w oknie teraz - o szóstej zero jeden.
Tak, pani. Tak, ale jak? Aha.
Dziewczę, boso i tylko w prześwitującej koszulince od spania, podeszło do drewnianego blatu starego biurka, kiedyś tam odziedziczonego po dziadku-teściu. Wyrwała dwa kabelki z leżącego na nim potworka, który podstępnie udawał zbawiciela od trosk wszelakich. Podniosła dziadygę na wysokość podniesionych rąk i z uśmiechem, bez cienia furii, ale energicznie, cisnęła nim w białą ścianę pokoju od strony południowej. Dla pewności, odbitego od pokaleczonej gładzi i zdychającego na parkiecie, dobiła siedmioma rozbudowanymi, bardzo dupnymi wulgaryzami języka zza krat.
I żyć poczęła.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Za siedmioma frazami
To nie jest zły pomysł. Tylko od południowej mam regał i przeszkloną biblioteczkę, ale od północnej...hm, obrazy wiszą, trochę szkoda, zdjąć trzeba... już... ściana taka żółta trochę, a nie biała, ale może to nie zrobi różnicy, no nie wiem, ale przemalowywać mi się nie chce, aha, kabelki mówisz że są... ano są, dwa, zgadza się... wyrwać... bardzo proszę... i cisnąć. No to spróbucisnęła nim w białą ścianę pokoju od strony południowej.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Za siedmioma frazami
Bardzo lubię takie słowami frazowanie, Ewo,
a kolce dendrytyczne znakomicie pobudziły moją wyobraźnię.

Miłego tygodnia wraz z pozdrowieniami od
Lu

Świetneeka pisze:Absurdalność sytuacji tyła jak obwód pomidorów pod sierpniowym słońcem.

Wolna i nieuzależniona. A mówili, że nie ma odtrutkieka pisze:Dla pewności, odbitego od pokaleczonej gładzi i zdychającego na parkiecie, dobiła siedmioma rozbudowanymi, bardzo dupnymi wulgaryzami języka zza krat.
I żyć poczęła.

Miłego tygodnia wraz z pozdrowieniami od
Lu
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Za siedmioma frazami
Hm... cóż powiedzieć - świetnie napisałaś



- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Za siedmioma frazami
: ) Kupiłam kolejny laptop pod koniec sierpnia, więc nie namawiam Ciebie do 1. os. lp.Gorgiasz pisze:No to spróbu
: ) nieskromnie przyznam, że mi też.Lucile pisze:kolce dendrytyczne znakomicie pobudziły moją wyobraźnię.
Sądziłam, że ten twór nie będzie miał, ze względów wiadomych, żadnych komentarzy, serio.Gajka pisze:Hm... cóż powiedzieć
------------------
Bardzo Wam dziękuję.

- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Za siedmioma frazami
Ciekawe toto jest i przy okazji można poznać temperament Autorki heh
Teraz Ewo latające talerze, bo to damska specjalność, no mogą być doniczki z niedopieszczonymi kaktusami.
Fajny kawałek, bo trzeba się skupiać i nie można się zanudzić jak przy Nad Niemnem.


Teraz Ewo latające talerze, bo to damska specjalność, no mogą być doniczki z niedopieszczonymi kaktusami.
Fajny kawałek, bo trzeba się skupiać i nie można się zanudzić jak przy Nad Niemnem.

- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Za siedmioma frazami
Myślę, że kiedyś to zrobię...
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Za siedmioma frazami
Ed, nie myl autora z bohaterem
Dzięki za wpis.
------------------
I nie tylko dzieciaki będą protestować.


Dzięki za wpis.
------------------
Wtedy rozkręcę akcję strajkową przedszkolaków, wyjdą z transparentem: Pani Alicja do klawiatury!Alicja Jonasz pisze:Myślę, że kiedyś to zrobię...
I nie tylko dzieciaki będą protestować.

Re: Za siedmioma frazami
Może kiedyś nauczę się pisać, tak pięknie jak Ty... albo chociaż zbliżyć do oryginału, mając tekst na wyciągnięcie ręki, oczywiście, dzięki kabelkom, które mocno trzymają się komputera.
Wielkie
Pozdrawiam.elka.
Wielkie

Pozdrawiam.elka.

- nie
- Posty: 1366
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Za siedmioma frazami
Dobry język, styl, metafory - pod tym względem to udany eksperyment.
Gorzej fabularnie - żadnych tricków, związania albo warstwowej relacji elementów utworu.
Mamy tu tylko fragment psychiki i w konsekwencji rozwalenie komputera, ale nieźle opisane.
Warto przeczytać.
Gorzej fabularnie - żadnych tricków, związania albo warstwowej relacji elementów utworu.
Mamy tu tylko fragment psychiki i w konsekwencji rozwalenie komputera, ale nieźle opisane.
Warto przeczytać.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.