Podoba mi się pomysł, ale jest też w tym wierszu pewna niekonsekwencja związana z pomieszaniem czasów. Ja osobiście darowałabym sobie kilka dopowiedzeń i postawiła na przerzutnię w trzecim wersie w propozycji niżej. "I nie pytaj dlaczego" kojarzy mi się z Grechutą, więc się go pozbyłam. Nie wiem co Ty na to, bo to Twój wiersz. Najważniejsze, zeby Tobie pasował
nic nie boli
nawet nie ćmi jak wyrywanie korzeni
w samo południe nie czekaj z kolacją
spal w kominku zapach i dotyk
inaczej wykiełkuję
którejś wiosny wrócę nie w porę
stanę w drzwiach już obcych
znów wrosnę w niestałość