to przychodzi nocą
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
to przychodzi nocą
każe stać w otwartym oknie
wietrzeją sny pachnące deszczem
i krwią
z rozbitych kolan
podnosiłam się mozolnie
podliczając kolejne razy
przygniatały ciężarem imion
których już nie wypowiem
czasem nie może mnie dobudzić
i wtedy wszystko wraca
szare niebo
las rośnie cicho pod przyszłe krzyże
rozpychają się ramionami
znów biegniesz wzdłuż szyn
i mylisz mi pory roku
dni przedwcześnie wygaszają słońca
choć nie chcę przepychasz przez drzwi
kolejne wagony
wietrzeją sny pachnące deszczem
i krwią
z rozbitych kolan
podnosiłam się mozolnie
podliczając kolejne razy
przygniatały ciężarem imion
których już nie wypowiem
czasem nie może mnie dobudzić
i wtedy wszystko wraca
szare niebo
las rośnie cicho pod przyszłe krzyże
rozpychają się ramionami
znów biegniesz wzdłuż szyn
i mylisz mi pory roku
dni przedwcześnie wygaszają słońca
choć nie chcę przepychasz przez drzwi
kolejne wagony
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: to przychodzi nocą
Czas, który kolejnymi wagonami rozciąga nas przez monotonię wszelkich zmian.
Zza okna przedziału to pejzaż, który przesuwa się w kierunku odwrotnym do jazdy z prędkością zależną od odległości punktów, na które skierujemy uwagę. Te bliskie w czasie pędzą.
Te odległe pejzaże, obrazy, zdarzenia trwają niemal niezmiennie, choć przesuwają się nieubłaganie.
Pamięć, przemijanie. Śmierć.
Śmierć kogoś bliskiego.
To przychodzi nocą tuż przed snem, kontynuuje się we śnie lub jego przeciwieństwie, bezsenności.
Ta jest najgorsza.
Bardzo ale to bardzo odczułem Twój wiersz. A to świadczy o tym, że jest poezją i wynika z prawdziwych uczuć i emocji.
Poezją i uczuciami, którymi się dzielisz.
Pozdrawiam
Jerzy Edmund
Zza okna przedziału to pejzaż, który przesuwa się w kierunku odwrotnym do jazdy z prędkością zależną od odległości punktów, na które skierujemy uwagę. Te bliskie w czasie pędzą.
Te odległe pejzaże, obrazy, zdarzenia trwają niemal niezmiennie, choć przesuwają się nieubłaganie.
Pamięć, przemijanie. Śmierć.
Śmierć kogoś bliskiego.
To przychodzi nocą tuż przed snem, kontynuuje się we śnie lub jego przeciwieństwie, bezsenności.
Ta jest najgorsza.
Bardzo ale to bardzo odczułem Twój wiersz. A to świadczy o tym, że jest poezją i wynika z prawdziwych uczuć i emocji.
Poezją i uczuciami, którymi się dzielisz.
Pozdrawiam
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: to przychodzi nocą
Miło , poeciejesz, zasługujesz na miano patronki szkunera.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: to przychodzi nocą
WITAJ, wiersz bardzo dobry. Czytam 2-gą zwrotkę i się zastanawiam ( obok treści, która mówi głośno) nad :
- masz "las rośnie cicho pod przyszłe krzyże
rozpychają się ramionami" czy tak ma być, czy " rozpychając" ?
Za utwór
h8
- masz "las rośnie cicho pod przyszłe krzyże
rozpychają się ramionami" czy tak ma być, czy " rozpychając" ?
Za utwór

h8
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: to przychodzi nocą
Jurku - pięknie dziękuję za ciepłe słowa. Trochę się obawiałam Waszych komentarzy,
bo wydawało mi się, że przekombinowałam... tu i ówdzie.
witka - dziękuję. Miło mi to słyszeć
Henryku - zapisane zgodnie z planem. Dziękuję za poświęcony czas.
Pozdrawiam

bo wydawało mi się, że przekombinowałam... tu i ówdzie.
witka - dziękuję. Miło mi to słyszeć

Henryku - zapisane zgodnie z planem. Dziękuję za poświęcony czas.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
Re: to przychodzi nocą
Wiersz, do którego dobrze jest wrócić kilkakrotnie. Najlepiej fragmentarycznie i znów całość.
Udaje się dzięki temu wejrzeć za każdym razem nieco głębiej, zajrzeć "pod spód". Uważam to za cenną cechę utworu poetyckiego.
Alchemik w znacznej mierze powiedział już, co należy.
Jakoś tak się dzieje, że właśnie wieczorami, nocą, wychodzą cienie i chwytają za gardło, czy tego chcemy, czy nie.
Udało Ci się ująć temat w ciekawy sposób, który bardzo mi się podoba i przemawia do mojej wrażliwości. Pozdrawiam.
Udaje się dzięki temu wejrzeć za każdym razem nieco głębiej, zajrzeć "pod spód". Uważam to za cenną cechę utworu poetyckiego.

Alchemik w znacznej mierze powiedział już, co należy.
Jakoś tak się dzieje, że właśnie wieczorami, nocą, wychodzą cienie i chwytają za gardło, czy tego chcemy, czy nie.
Udało Ci się ująć temat w ciekawy sposób, który bardzo mi się podoba i przemawia do mojej wrażliwości. Pozdrawiam.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: to przychodzi nocą
Pięknie dziękuję - Stello 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka