Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dyptyk

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dyptyk

#1 Post autor: alchemik » 09 gru 2014, 15:53

Niejeden cwałowałby na łysej kobyle, gdbyby nie wizja jej codziennego golenia. - Jerzy E. Sobczak

bo nie wszystko co fruwa to motyl
jak niezwykle odkrywcze to słowa
na zew prawdy otwarłem swe oczy
na kobyle wszak zwykłem cwałować

ona łysa i sieczką karmiona
jak poderwać bidulkę do lotu
brak mi skrzydeł na wątłych ramionach
póki co mam więc troszkę kłopotów

kiedy w końcu zakończę nauki
motyl to zacz a to mucha plujka
zbiorę wiedzę do kupy dopóki
nie porosną ramiona me w piórka

i tak wzlecę pogodny do nieba
moją klaczkę ze sobą zabiorę
z aniołami się będę naśmiewał
z typów smętnych gardzących humorem

bo nie wszystko co fruwa to pegaz
i nie wszystko co piszę to blaga
możesz prawdy okruchy pozbierać
lub z półprawdą z tytułu przestawać


skarby poety


w spiżarni z głodu zdychają szczury
jedna koszula i same łaty
w sypialni pustka widok ponury
nędzarzem jestem czy też bogatym?

wiem na skinienie tworzę wszechświaty

na taborecie który się chwieje
nagle w galopie przestał być gratem
łysa kobyła się ze mnie śmieje
teraz to śmigły pegaz skrzydlaty

na tym wierzchowcu odwiedzam światy

gościem tam jestem przez krótką chwilę
nieuniknione w pustkę powroty
w nich magia elfów cudne motyle
tam jest miłości czarowny dotyk

przecież to jednak nie moje światy

tutaj w objęciach swych własnych siedzę
łkając przeklinam ten los szczerbaty
tęsknię za magią pluję na wiedzę
wiem na skinienie tworzę wszechświaty

czy nędzarz ze mnie czy też bogaty?


J.E.S.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#2 Post autor: Leon Gutner » 11 gru 2014, 11:29

A dlaczego dwa wiersze w jednym temacie ?

Pierwszy jest mi bliższy i choć temat nie do końca mój przeczytał mi się całkiem fajnie .
Drugi - jest niestety ostro podszyty patosem i wydaje mi się że nie tędy droga . :myśli:

Z ciekawością L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Stella

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#3 Post autor: Stella » 17 lis 2016, 2:29

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Leonem.
Czytam jako właściwie jeden wiersz, a patosu to zupełnie żadne z trojga oczu Stelli nie dostrzega ;)

To kolejny przejaw Twojej szalonej, fantastycznej wyobraźni, Jerzy.
Pierwsza część dyptyku lżejsza gatunkowo. Druga to już sporo goryczy. Przynajmniej ja tak to widzę.
Doskonale się czyta. Myślę, że oba bardzo dobrze się dopełniają.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#4 Post autor: alchemik » 17 lis 2016, 3:17

Mój dyptyk programowy.
Wstawiony dwa lata temu.

Może powinienem zamienić części miejscami?

Widzę, że nie odpowiedziałem wtedy Tobie, Leonie na zarzuty, a powinienem.
To jeden z moich lekkich, żartobliwych tekstów, coś jak ballada o kalesonach.

Żartobliwe, nie oznacza wcale, że nie są ambitne.
Stella, jak widzę, już to zauważyła.
(Dziękuję, żeś wyciągnęła tę staroć na światło dzienne, że też ci się chciało)
Niesamowite.

Pomawiasz mnie, Leonie, o patos w drugiej części dyptyku. Powiedzmy, w jednej z części, bo teraz zastanawiam się nad kolejnością.

Podczas gdy, to przecież zaprzeczenie patosu, autoironia przerysowania.

Jak ty to odczytałeś, Leonie?
Ale może faktycznie kolejność powinna być inna.


skarby poety

w spiżarni z głodu zdychają szczury :(
jedna koszula w niej same łaty
w sypialni pustka widok ponury :crach:
nędzarzem jestem czy też bogatym? :myśli:

wiem na skinienie tworzę wszechświaty :smoker:

na taborecie który się chwieje
nagle w galopie przestał być gratem
łysa kobyła się z ciebie śmieje :
teraz to śmigły pegaz skrzydlaty :tan:

na tym wierzchowcu odwiedzam światy

gościem tam jestem przez krótką chwilę
nieuniknione w pustkę powroty
w nich magia elfów cudne motyle
tam jest miłości czarowny dotyk

przecież to jednak nie moje światy

tutaj w objęciach swych własnych siedzę
łkając przeklinam ten los szczerbaty :((
tęsknię za magią pluję na wiedzę
wiem na skinienie tworzę wszechświaty :smoker:

czy nędzarz ze mnie czy też bogaty? :myśli:

bo nie wszystko co fruwa to pegaz

i nie wszystko co fruwa to motyl :no:
jak niezwykle odkrywcze to słowa
na zew prawdy otwarlem swe oczy
na kobyle wszak zwykłem cwałować

ona łysa i sieczką karmiona
jak poderwać bidulkę do lotu
brak mi skrzydeł na wątłych ramionach
póki co mam więc troszkę kłopotów

kiedy w końcu zakończę nauki
wróbel to zacz a to mucha plujka
zbiorę wiedzę do kupy dopóki
nie porosną ramiona me w piórka :ok:

i tak wzlecę pogodny do nieba
moją klaczkę ze sobą zabiorę
z aniołami się będę naśmiewał
z typów smętnych gardzących humorem

bo nie wszystko co fruwa to pegaz ;)
i nie wszystko co piszę to blaga
możesz prawdy okruchy pozbierać
lub z półprawdą z tytułu przestawać


Czytam to sobie po czasie i widzę, że wciąż stosuję się do półprawd zawartych w wierszu, Leonie.

Musi, coś musi w tym być.
A Ty rzekłeś, że nie tędy droga.
Oj, chyba dałeś się nabrać na względną powagę słów.
No więc zadedykuję ci mistrzu, powtórzę jeszcze raz, te słowa.

bo nie wszystko co fruwa to pegaz
i nie wszystko co piszę to blaga
możesz prawdy okruchy pozbierać
lub z półprawdą z tytułu przestawać

:cha:


Z przyjaznym pozdrowieniem
Jerzy Edmund :smoker:

Napiszcie mi jaka kolejność części w dyptyku jest lepsza.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#5 Post autor: Sokratex » 17 lis 2016, 14:09

Witaj,
niedobry Alchemiku ;)

A na serio, wcale nie taki zły, jak go piszą.

Podoba mi się bardzo zamysł Twojego dyptyku, ale jeszcze troszkę bym go na Twoim miejscu dopieścił.
Dajmy na to druga część... skoro piszesz o rączym rumaku, to rozpędź w tym miejscu wersy.
Powiedzmy tak:

z głodu w spiżarni zdychają szczury
jedna koszula i same łaty
w sypialni pustka widok ponury
jestem nędzarzem albo bogatym

gdy na skinienie tworzę wszechświaty

taboret zarył nogami w ziemię
w środku galopu przestał być gratem
łysa kobyła ze mnie się śmieje
teraz to śmigły pegaz skrzydlaty

hej! mój wierzchowcu nieś mnie przez światy




Podsumowując, mam wrażenie, że wiersz wart jest tego, by jeszcze do niego raz, a choćby i więcej podejść.

Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#6 Post autor: Leon Gutner » 17 lis 2016, 18:10

Jak ja mam pamiętać, co jak odczytałem dwa lata temu, kiedy wieczorem nie pamiętam co jadłem na śniadanie o poranku :)
Wybacz ale to chyba taki etap u Leona że Elfów cudne motyle patosem smakują . ;) nawet dziś . :jez:
Miło było sobie przypomnieć :)

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#7 Post autor: alchemik » 17 lis 2016, 19:04

Sokratexie, świetnie rozpędziłeś mój taboret.
Ale teraz znarowił się i chce mieć swój udział w pisaniu wierszy.
Nawet kopie, bydlak.

Dziękuję bardzo za czytanie i swój wkład w magię elfów.

Leo, żadnych pretensji z mojej strony.
Zarówno tekst jak i to co pod tekstem są rodzajem swoistego żartu.

To oczywiste, że magia elfów i cudne motyle fruwają w górnej strefie stanów patonośnych.
Rodzaj ironicznej przekory, która wybrzmiewa w całym wierszu.
Taka dygresja na temat częstego tematu u poetów, czyli niemocy twórczej z powodu niedyspozycji weny.

Jeszcze raz dziękuję

Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#8 Post autor: Sokratex » 17 lis 2016, 19:09

alchemik pisze:Sokratexie, świetnie rozpędziłeś mój taboret.
Ale teraz znarowił się i chce mieć swój udział w pisaniu wierszy.
Nawet kopie, bydlak.


Alchemiku, nieraz trzeba zamknąć oczy i... niech Cię niesie! :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#9 Post autor: alchemik » 17 lis 2016, 21:03

A bo to raz mnie poniosło?

Czuję, że mam w tobie pokrewną duszę, Sokratexie.

Pewnie, nie raz jeszcze, będziemy się sprzeczali o półprawdy i prawdy zawarte w bocznym widzeniu.
O formy, prawo do indywidualności.

I oby... :vino: :vino: :beer: :beer:
wnoszę toast za to.

Cieszę się, że powróciłeś, zawitałeś na powrót.

Ferment to proces twórczy, choć w pewnym sensie rozkład.
Fermentacja, na ten przykład, tworzy, ducha
Ktoś mógłby orydynarnie nazwać go spirytusem.

A ja czekam z Twojej strony na nalewki z wierszy.
Z mojej strony, jako alchemika, to tinktury.

Nie mylić z tynkturą.

Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Re: Bo nie wszystko co fruwa to pegaz czyli skarby poety- dy

#10 Post autor: Liliana » 17 lis 2016, 22:27

Interesująco, alchemiku. I dobrze się czyta. Tylko w tym miejscu coś mi zgrzytnęło, jakby akcent wypadał nie w tym miejscu, w którym być powinien:
alchemik pisze:na zew prawdy otworzyłem oczy
Chyba że źle czytam, więc bez urazy.

Pozdrawiam :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”