dla mojego Szamana te wersy...
szogun
ja nadal jestem ciebie już nie ma
choć jeszcze wczoraj fever kolebie
życia i śmierci halny dylemat
nie przysypany grudniowym śniegiem
ja nadal jestem lecz cóż mi z tego
gdy nie zamiatasz ciszy ogonem
a tylko skronie żwawiej się srebrzą
kiedy pot w oczach nie bardzo w porę
ja nadal jestem i kilka rzeczy
których już schować nigdy nie zdołam
niczym milczący w fotelu tetryk
co tylko kroplę można mu dolać
ja nadal jestem przez trochę będę
zanim się w parku znowu spotkamy
nie wystawiając uczuć pod pręgierz
gdy tlą się szybko jak dni dynamit
Łódź.11.12.2016.
szogun
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: szogun
Wzruszyłam się, mam nadzieję, że z moimi Szamanami spotkam się również.
Najlepsi przyjaciele jakich miałam, bardzo ich brak.
Wspaniały wiersz.

Najlepsi przyjaciele jakich miałam, bardzo ich brak.
Wspaniały wiersz.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: szogun
Całość a to powyżej genialne .P.A.R. pisze:ja nadal jestem i kilka rzeczy
których już schować nigdy nie zdołam
niczym milczący w fotelu tetryk
co tylko kroplę można mu dolać
Z uszanowaniem L.G.