Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (3)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (3)
Dzień drugi i trzy czwarte
Klinika poparzeń i uzależnień, oddział
chorych na bezzasadne
przerzutnie.
Wszystko zdąża w odpowiednim kierunku,
zgodnie z pięknie wyartykułowaną deklaracją
życia do samego końca,
pomijając niesprzyjające okoliczności,
jak pomór, czarna śmierć, wojna.
Żegnamy się znakiem krzyża
na rozstajach. Chociaż powitaniem
było salve regina, jednak nieunikniony
posmak kłamstwa w ustach wypełnionych
językiem idiomów i niedomówień.
Na osłodę wieczorne spotkanie trzeciego stopnia
z entomologią w tle.
Klinika poparzeń i uzależnień, oddział
chorych na bezzasadne
przerzutnie.
Wszystko zdąża w odpowiednim kierunku,
zgodnie z pięknie wyartykułowaną deklaracją
życia do samego końca,
pomijając niesprzyjające okoliczności,
jak pomór, czarna śmierć, wojna.
Żegnamy się znakiem krzyża
na rozstajach. Chociaż powitaniem
było salve regina, jednak nieunikniony
posmak kłamstwa w ustach wypełnionych
językiem idiomów i niedomówień.
Na osłodę wieczorne spotkanie trzeciego stopnia
z entomologią w tle.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2012, 0:25 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
Jak dla mnie ten najlepszy z wszystkich trzech
Żyleta.

Żyleta.

Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
Znowu jakiś wiersz w klimatach silnego zwątpienia.
Tak średnio mi się podoba, ale to moje zdanie.
Tak średnio mi się podoba, ale to moje zdanie.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
Powiem krótko - wyborny wiersz, ze świeżym spojrzeniem na poezję.
Pisanie jako chorobliwy imperatyw, rodzaj nałogu?
Pozdrawiam,
Glo.
Pisanie jako chorobliwy imperatyw, rodzaj nałogu?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
Biorę następny, z następną uwagą, Marcinku. 
- odział - oddział
- na rozstajach. Chociaż na powitanie - "na/na".
Dobrego

- odział - oddział
- na rozstajach. Chociaż na powitanie - "na/na".
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
znakomity
aż skręca


Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Stowarzyszenie absurdalnych poetów im. krańca świata (
ciąg dalszy jeszcze lepszyKlinika poparzeń i uzależnień, odział
chorych na bezzasadne
przerzutnie.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"