polatuchy
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: polatuchy
Doskonały klimat i bardzo pastyczny obraz, łatwo wyobrazić sobie te miejskie szeptuchy.
Brawo.
Brawo.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: polatuchy
Bardzo dziękuję, Marcinie. Twoja opinia dla mnie się liczy.
A tak swoją drogą, co mnie natchnęło, żeby napisać o tych miejskich szeptuchach, polatuchach?
Jerzy
A tak swoją drogą, co mnie natchnęło, żeby napisać o tych miejskich szeptuchach, polatuchach?
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: polatuchy
Ale obrazy! Świetne! Jeśli tak można nazwać dramat niezagospodarowanej sensownie starości -samotności.alchemik pisze:gdy noc zapadnie szlafroków poły rozpięte
w dłoniach jak skrzydła gacków by z parapetów
lotem ślizgowym pod księżycowym odlecieć rauszem
na miejski sabat
kiedy nad ranem umierają tuląc do siebie
szkielety kocie poznać to można
jedynie po tym że kamienicom
ślepną oczy
Brawo, Jerzy.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: polatuchy
Och, Ewo, dziękuję.
Sam, dopiero teraz, spostrzegam obraz, który stworzyłem.
A swoją drogą, ssacze przecież nietoperze muszą ze wzgardą albo z politowaniem spoglądać na powietrzne susy polatuch z gałęzi na gałąź, gdy same wirtuozerią lotu przewyższają często ptaki, mimo iż zamieszkują podziemne jaskinie. To taka dygresja dotycząca niespełnionego potencjału. Metafora dwuznaczna, malowana miłością mchemszemranego Simona Alexandra do wolnych polatuch.
Skłońmy się więc nad miejskimi szeptuchami.
Jerzy Edmund
Sam, dopiero teraz, spostrzegam obraz, który stworzyłem.
A swoją drogą, ssacze przecież nietoperze muszą ze wzgardą albo z politowaniem spoglądać na powietrzne susy polatuch z gałęzi na gałąź, gdy same wirtuozerią lotu przewyższają często ptaki, mimo iż zamieszkują podziemne jaskinie. To taka dygresja dotycząca niespełnionego potencjału. Metafora dwuznaczna, malowana miłością mchemszemranego Simona Alexandra do wolnych polatuch.
Skłońmy się więc nad miejskimi szeptuchami.
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: polatuchy
Skąd tyle magii w Twoich wierszach, Jurku? Skąd ta pewność w każdym ruchu?
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
Re: polatuchy
Poeci widzą więcej... i potrafią pięknie to opisać. Miejskie szeptuchy... w tym też dużo wyobraźni i samotności.
Ciekawie ująłeś ten temat, niezwykle obrazowo i wymownie.
Pozdrawiam.elka.
Ciekawie ująłeś ten temat, niezwykle obrazowo i wymownie.

Pozdrawiam.elka.
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: polatuchy
Fajny tytuł, przyciągnął. Nie zawiodłam się. Ciekawie opisałeś życie wtłoczone pomiędzy stare kamienice. .
Podobasia zostawiam
Podobasia zostawiam

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: polatuchy
Iskra z grzbietu - tu mamy czuły akcent - możliwe, że dla kontrastu.
Piszesz:" lotem ślizgowym pod księżycowym odlecieć rauszem
na miejski sabat" - zabawne.
h8
Piszesz:" lotem ślizgowym pod księżycowym odlecieć rauszem
na miejski sabat" - zabawne.

h8