byłam pokoikiem wszechświata

[Mchuszmer]

I słusznie, zostaw :-)
A co do ładnej inwersji, jeśli nawet nieświadoma, to niekoniecznie przypadkowa, bo w końcu własnie pisząc na jakiejś fali przemycamy emocje, choćby samo natężenie, dociskając ołówek. A tutaj nawet odruchowo uniknęłaś nieciekawego powtórzenia szyku;-).
Dzięki.

[eka]

odruchowo uniknęłaś nieciekawego powtórzenia szyku;-).

Nie wierzysz w mą tutaj (bo nie zawsze, raczej rzadko ma miejsce) odruchowość pisania.
A była.

na jakiejś fali przemycamy emocje, choćby samo natężenie, dociskając ołówek

Otóż to, nazwanie w punkt.

[witka]

Dlaczego tak późno tutaj trafiłem!!!!!!!!!!!

[eka]

Busolę Ci podaruję.

[Stella]

Niczego odkrywczego, po Poprzednikach już nie jestem w stanie dopisać.
Piękne.

[Liliana]

Niczego odkrywczego, po Poprzednikach już nie jestem w stanie dopisać.
Piękne.

Podpisuję się pod tymi słowami Stelli.

[eka]

Dziękuję.

[Mchuszmer]

Nie wierzysz w mą tutaj (bo nie zawsze, ... A była.
No i masz, specyfika rozmów w sieci, nie każdy mrużek u mnie to oznacza :-P Ewuś, przeciwnie, czuć tu spontan, ale i kontynuuję myśl z poprzedniego zdania, bo wyrobienie techniczne sprawia, że odruchowość nie wyklucza pilnowania się z tyłu głowy, o którym nie trzeba nawet myśleć, choć tego oczywiście nie stwierdzimy, a spontan mógł być kierowany tylko emocjami; tak czy inaczej, ważne te emocje i przekazałaś je.

[eka]

odruchowość nie wyklucza pilnowania się z tyłu głowy, o którym nie trzeba nawet myśleć

Ładnie to ująłeś, podobno mózg uaktywnia się parę sekund wcześniej niż świadomość. Nasze świadome chcenie przychodzi na 'gotowe' .
Za sprawne mózgi

[Mchuszmer]

I za Kundzię :-D
stuk