egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gruszka

egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#1 Post autor: Gruszka » 12 lut 2017, 11:17

chodź ze mną. oprowadzę cię wężykiem -
nie zdejmuj butów, wystarczy zdjąć okulary
i nie bać pofałdowania - nie rozpłaszczaj.

już? nie powiem dokąd zaprowadzi ścieżka.
przewiązałam oczy i dotykiem szukam znaków
zapytania.

takiego lasu nie trzeba widzieć - zaciągnijmy się,
węszmy podstępy w każdym słownym ostępie.
nie twierdzę - pytam. widzisz? bez odpowiedzi.
zagęszcza się, kiedy dokładasz zdziwienia i łapiesz
za głowę, za słowo. a ja niczego nie obiecuję -
pytań się nie tłumaczy, gdy w twoich rękach
zmieniają kształty, kolory - kameleonizm i już - jak ty.
zobacz - w moich, jak ja. wyprowadzam z krytycznego
obłędu wykrzykników, kropek - frazy nieśmiałe.

nie zbliżaj się - tutaj leży wiersz, w którym
nie chciałam powiedzieć, lecz bałam się skłamać.
boisz się? skłamiesz za mnie? auć! dodasz trzy
grosze bez pokrycia? nie przeceniaj. daremne
liczenie na złotą myśl. nadepnąłeś na odcisk
alternatywie - rzuciła aluzję. chwytasz? podaj dalej,
następne zapytania - samosiejki - delikatnie nie moje.

stoję twardo na gruncie testu. zakreślam możliwe
dodatkowe. czas nie gra roli, wiatr nie gra roli -
las, dęby, samosiejki. na tej drodze nie ma odpowiedzi -
wiedzie do pytania - zdawało się? zdałeś?

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#2 Post autor: em_ » 13 lut 2017, 6:38

Witaj,
według mnie taka ilość pytań zaśmieca ten wiersz.
Niektóre z nich w ogóle nic nie wnoszą.
Są niezłe momenty :)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Gruszka

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#3 Post autor: Gruszka » 13 lut 2017, 19:32

em_, wierszyk jest o tym, że poezja nie jest zbiorem twierdzeń, lecz hipotez, pytań otwartych.
Taka forma jest w moim mniemaniu kompatybilna z tym, co chciałam... :) Każdy temat można zapisać inaczej.
Np.:
przyjmijmy na wiarę

poezja składa się z pytań w rachunku zdań
oplata na palec prawdę
rozsupłuje węzełki nożycami ucina dowody
i wszystko stawia na pustą niejedną kartę.


Tymczasem zostawiam tekst w obecnym kształcie. Posługuję się w nim elementami strumienia myśli. I szczerze - lubie tak pisać - mam kilka takich na sumieniu, w takiej /zaśmieconej/ konwencji. :)

Dzięki za opinię i pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#4 Post autor: EdwardSkwarcan » 14 lut 2017, 16:30

Nie uwierzysz, że przez chwilę myślałem, czy nie można go skierować ku zmysłowym treściom :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#5 Post autor: alchemik » 14 lut 2017, 17:03

Pytania są immanentną częścią natury człowieka.
W gruncie rzeczy czynią z niego to, czym jest.
Poeta może w wierszu opowiadać, odpowiadać, ale również zadawać pytania.
Poeta jest nie tylko człowiekiem, ale również jego sumieniem.
Czyli sumieniem swoim i czytelników. Pytania nieodzowne.

Tak, Gruszko, Elu, masz swój specyficzny styl pisania i ciekawe formy, które mi jak najbardziej odpowiadają i podobają się.
Ponieważ sam poruszam się wśród bardzo różnych form, nie preferuję żadnej specjalnie, choć te bogate, przeplatane i przewrotne, czasami bardziej podobają mi się, niż te ascetyczne, jak elegancka prosta suknia.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Gruszka

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#6 Post autor: Gruszka » 14 lut 2017, 17:09

[quote="...przez chwilę myślałem, czy nie można go skierować ku zmysłowym treściom :)[/quote]
- w tym lesie wszystko można, Edwardzie :)

Dodano -- 14 lut 2017, 17:11 --

Jurek, to prawda - ja tak jak Ty uciekam ze sztywności form. Takie nasze małe szaleństwo, bunt, przekora, dziwactwo? :)
Przede wszystkim hołduję tezie: "przeznaczenie rozstrzyga o formie" :)
Dzięki za Twoja wypowiedź - ciekawą :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#7 Post autor: eka » 15 lut 2017, 20:48

Bardzo ukryta relacja pod tym 'egzaminem' podmiotu wobec czytelnika, takie moralizowanie, patent.
Szczerze, to mam wrażenie, że najbardziej nie zna odpowiedzi podmiot. Sorry, ale odbieram powierzchniowe przekonywanie się do... czegoś.
Kupa pracy włożona w ten strumień myśli przygwożdżony nienagannymi wymogami zapisu : )

Interesująco jest we fragmencie autotematycznym, czyli o poezji, ale relacja z czytelnikami plus próba zdefiniowania poezji - to chyba za dużo.
Co złego... to ja ;)))

Gruszka

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#8 Post autor: Gruszka » 15 lut 2017, 21:17

eka, nic złego - szczera opinia cenniejsz niz złoto :)

Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 582
Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
Lokalizacja: Poznań

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#9 Post autor: Elunia » 17 lut 2017, 16:05

Bardzo dobry tytuł. Oddaje dokładnie to, co chciałaś powiedzieć. W lesie można się zagubić. Początek super, a potem pomyślałabym o nożyczkach. Małe cięcie wygładzi. Ciekawa forma i to też na plus.
Pozdrawiam :)

Krzysztof
Posty: 41
Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17

Re: egzamin wątpliwości - w lesie zdań rzekomych

#10 Post autor: Krzysztof » 17 lut 2017, 17:45

Przegadaniec lekko przynudnawy, ot tyle

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”