Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

Miejsce na ostrą satyrę, utwory prześmiewcze i Wasze rozmaite wygłupy. W granicach przyzwoitości.

Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 18 lut 2017, 4:06

Teatrzyk - Kaczka Chichotka


ewentualni niewiadomi

nieśmialska
bondziorna
morska spryciara
słodycz sadu
rajska
oczko
skałoczepny
tyglobiolog
witajkufel
wierzba
Bonaparte
elekt
rozrabiaka
zaprzeczalski
komunikatywny
emzetka
słomeczka
jabol
Atena
lodowaty
pszczelarz
bar u Tosia
słodziak
milusi
misiaczek
piękny
antyk


cz.1

popołudniowe party
na białej sali


tyglobiolog

coś tam sklecił dziś proziaku
mam nadzieję że bez Antków

rozrabiaka

to jest moje dzieło próbne
lecz wam pomyślunek ruszę
tytuł ma – po imieninach
słuchy nadstaw bo zaczynam

podpity kapuśniak
kozłem ofiarnym
wywrócony na drugą stroną
spina się w góry
tłocząc zniewala zachwyt
wybuchem energii
zmarnowanego spirytusu

lawą pełza
do Rowu Mariańskiego
w czasie przyszłym stulecia
po tycich włoskach
z kopniakiem studzącym
emocje dywanu

w towarzystwie szufelki
całując kibel

nieśmialska

i co ja mam ci powiedzieć
trochę zalatuje śledziem
i jest niczym cykl do szamba
gadaj biały chyba zgadłam

rozrabiaka

to jest wyższa szkoła jazdy
choć sto mil byłaś od prawdy

słomeczka

to jest trawka w pudełeczku
co ją wicher porwał wieczór
lub ziarenko tyci małe
leci w chmurce na Saharę
pragnąc na pustyni upaść
żeby je przysiadła dupa
co to chętna jest do wzięcia
i szuka poety księcia

bondziorna

mylisz się to cuś o mafii
co chce bohatera zabić
góry na Sycylii z Etną
po symbolach wiem na pewno
pasuje mi nawet kopniak
tak być musi jakem donia

rozrabiaka

muszę zmartwić senioritę
a czym wytłumaczysz kibel

słodziak

może bidet co to płucze
żeby czystą mieć andulkę

oczko

nie wymądrzaj się przy damach
jeśli nie wymyślę sama
tyglobiolog mi pomoże
i interpretację złożę
pewnie o reinkarnacji
powiedz czaruś nie mam racji

tyglobiolog

ja z damami bardzo chętnie
bo mam dryg do sztuki pięknej
tylko proszę bez zazdrości
zadowolę w kolejności
ona była dzisiaj pierwsza
mówimy tutaj o wierszach

rozrabiaka

a ty o czym gadać chciałeś
marzysz widzę inną strawę

tyglobiolog

przestań ględzić biały w kitlu
bo chcę bąknąć o wierszyku
to coś pachnie geografią
lecz też inne myśli trapią
gdzie podłożem jest fantazja
lecz na razie nie chcę zdradzać

komunikatywny

to jest bajka o zielonych
dzisiaj jestem wykończony
choć symbole ciut fałszują
zakomunikuję jutro
wszem i wobec czym to pachnie
smrodem zalatuje strasznie

rozrabiaka

ty wniosłeś ziarenko prawdy
lecz gniot wciąż nierozwiązany

morska spryciara

to na pewno coś o strychach
w tle może być romantyka
lecz nie mówi nic o falach
choć ten głupi rów się znalazł
może też być o piwnicach
ja też lubię o nich pisać

emzetka

z pewnością o czarnej magii
bo trudne jak wszyscy diabli
weź tyglasty pod mikroskop
bo zawodzi mnie dziś oko
może o Maryni dupie
co ją łupie w kręgosłupie

słodycz sadu

gramatyka tu się kłania
i ja się tak zastanawiam
czy to nie jest o przecinkach
bo to przez nie wciąż do kibla
lecą dzieła wielkopomne
w cudzysłowiu i bez kropek

witajkufel

a może to jest o trunkach
choć zagadka dosyć trudna
proziak muszę cię pochwalić
spręż się i coś w cyklach szrajbnij
rozwiążę to po kolejce
dzisiaj myśleć mi się nie chce

sofik z mokradeł

podpowiada rymny rozum
że o białej damie z domu
co to po Olsztynie biega
i wystrzegać się jej trzeba
ja do bieli się nie mieszam
bo gustuję w innych wierszach

zaprzeczalski

trudne na mój rozum polski
o tej porze śpi Majewski
nic mądrego nie podpowie
sam wolę bajki o kocie
co to łazi po sztachetach
nie chce mi się w gównie grzebać

pszczelarz

czy to nie jest myśl o czerwiu
albo seksie z dupą w cieniu
cymes artystyczne fotki
miast imienin grzieś u ciotki
widzi mi się kibel zbędny
ul bym dał bo takie trendy

bar u Tosia

ten wiersz watro prezesowi
grzeje stołek niech się głowi
fakt posłowie mi napisał
lecz śpi darmo pewnie dzisiaj
na mój umysł o cmentarzach
bo to jest poezja ważna

piękność lasu

to jest o molestowaniu
tak po pierwszym rozeznaniu
lecz nie jestem całkiem pewna
to się krótko będę streszczać
facet kontra biedne dziewczę
które jeszcze tego nie chce

antyk

e tam bredzisz o dziewicach
o psach musiał coś napisać
zalatuje ciutkę cieczką
o psich zmysłach jest na pewno
symbole są z kapelusza
byle co nam wciska frustrat

rozrabiaka

te bzdety wypraszam sobie
kiedy poemat naskrobię
to się schowa nastolatka
jak Nad Niemnem bo o kwiatkach
w kląb ten zgrabną dupę wsadzę
i dołożę jakiś bajzel
Nobel się przewróci w grobie
całe piętro tym poskromię

skałoczepny

spoglądnę przed wyborami
wtedy lubię się pojawić
bo te bzdety znam na pamięć
a uwielbiam nominacje
widzi mi się sprawa prosta
to być musi o sikorkach
ale tak pod wpływem chwili
nie będę gryzmołów ścibił

misiaczek

wprawdzie tekst mnie nie zniewala
w tle chyba jest miś koala
co zjadł eukaliptusa
i musiał się iść wysiusiać
a potem jeździł na sankach
stąd te góry więc to bajka

rozrabiaka

bzdura to ambitne dzieło
tylko wam dziś rozum wcięło

jabol

to mi erotyką pachnie
ja ten temat znam dokładnie
może być o łatwych dupach
ale dokładnie nie kumam
lub o niezadowoleniu
w dziurze po .......

Bonaparte

nic nie powiem słucham innych
bo jestem prostolinijny
czasem skrobnę rymy w bieli
siedzą sobie nie przenieśli

wierzba

sracz mi mówi o Hawajach
gość się pewnie gruszek najadł
i wypina z burty dupę
stąd te góry niezbyt duże
dywan spaćkał już w kajucie
po kopniaku stamtąd uciekł
szufelką za karę po łbie
takie dzisiaj zdanie moje

słomeczka

gdzie tam przecież to brutalne
w kibelku ja widzę pianę
bo kamyczek jest pachnący
gdzie trawka wpadła niechcący
bo kiedy papieru brakło
panienka subtelnie trawką
która w oceanie płynie
śniąc gdy rosła w koniczynie

rozrabiaka

ale bzdety młody prawisz
a może to cuś z lalkami

komunikatywny

ja zapodam wersję inną
to jest skwarek pod pierzyną
co się wymsknął nastolatce
gdy w łóżku mówiła pacierz
lecz ją na amory wzięło
stąd ten dywan dalej ciemność

rozrabiaka

Rów Mariański czym jest gadaj
choć zielony talent zdradzasz

komunikatywny

zamknij się bo nie wypada
nie będziem o w morzu szparkach
przecież damy nie są głuche
nick ze wstydu już w purpurze
bo pójdziesz do sanatorium
taktu trochę miej gamoniu



cdn.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2017, 3:25 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: teatrzyk kaczka chichotka przedstawia dz.1

#2 Post autor: alchemik » 18 lut 2017, 13:37

Pisz dalej, Edwardzie. Opisuj ze smakiem teatrum ósmego piętra.
Smakowite.
Nie przesadzaj tylko z seksem, jak to w Twoim zwyczaju.
Zabawne i prawdziwe obserwacje w krzywym zwierciadle.

tyglobiolog
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: teatrzyk kaczka chichotka przedstawia dz.1

#3 Post autor: EdwardSkwarcan » 18 lut 2017, 15:21

Dzięki za zdanie
;) ;)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: teatrzyk kaczka chichotka przedstawia dz.1

#4 Post autor: alchemik » 18 lut 2017, 16:13

Tytuł jednak zapisałbym w ten sposób

Teatrzyk - Kaczka Chichotka.

A imiona - nicki bym pogrubił dla lepszego czytania.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#5 Post autor: refluks » 19 lut 2017, 14:36

Edwardzie, odpowiedz mi tak z ręką na klawiaturze: czy choć drgnęła ci ta ręka, gdy kradłeś mój pomysł tak na parodię forum w formie dramatu, jak i na żonglerkę nickami?
Powiem ci, że trochę się wkurfiłem, gdy to ukradzenie stwierdziłem, ale bardzo się wkurfiłem, gdy ten mój pomysł tak wykoślawiłeś.
A poza pretensjami. Przeczytałem utwór kilka razy, w wielu miejscach jest dla mnie nieczytelny, z tego powodu, że nie jestem zorientowany w twórczości poetów i też nie rozpoznaję ich po nickach.
Wierz mi, że obiektywnie go oceniam i jest dla mnie nieprzekonywujący.
I pewnie dlatego, że nie jest to twój pomysł i nie stoisz za nim całym sobą.
Mam wrażenie, że chciałeś udowodnić, że każdy tak może i stworzyłeś go na siłę.

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#6 Post autor: EdwardSkwarcan » 19 lut 2017, 22:50

refluks pisze:Edwardzie, odpowiedz mi tak z ręką na klawiaturze: czy choć drgnęła ci ta ręka, gdy kradłeś mój pomysł tak na parodię forum w formie dramatu, jak i na żonglerkę nickami?
Twój był dramat i szacun. Mnie się marzy coś w stylu Moliera heh :)
Wiem z nizin wiochy, jak pisała Racza z piany(to Twoje - cytuję i duża litera przez szacunek należny solidnym Kobietom) na wrzeszczowisku, że bard od gnoja nie dorówna talenciem takim geniuszom jak Ty Dramatopisarz :) Chciałem ciut wypocić z sieczkogłowia.
Nie dramatyzuj Dramatopisarzu :)
refluks pisze:Powiem ci, że trochę się wkurfiłem, gdy to ukradzenie stwierdziłem, ale bardzo się wkurfiłem, gdy ten mój pomysł tak wykoślawiłeś.
Złość piękności szkodzi i kicia Fiońcia będzie się wstydzić Pana :)
refluks pisze:A poza pretensjami. Przeczytałem utwór kilka razy, w wielu miejscach jest dla mnie nieczytelny, z tego powodu, że nie jestem zorientowany w twórczości poetów i też nie rozpoznaję ich po nickach.
Za mało się udzielasz społecznie, by walczyć o miano słodziaka z plebiscycji, żeby podreperować stosunki międzyludzkie heh ;)
refluks pisze:Wierz mi, że obiektywnie go oceniam i jest dla mnie nieprzekonywujący.
Doceniam i wiem, że marzenia choćby o Pani Dulskiej muszę skonsultować z Waścią :jez:
refluks pisze:I pewnie dlatego, że nie jest to twój pomysł i nie stoisz za nim całym sobą.
Oczywiście, Dyl Sowizdrzał mi podpowiada, bo jestem jego następnym wcieleniem :)
refluks pisze:Mam wrażenie, że chciałeś udowodnić, że każdy tak może i stworzyłeś go na siłę.
Na luzie za połowę godziny. Gorzej z nickami.
Na marginesie Mistrzu:
Dlaczego wykasowałeś część oryginalnego komentarza?
Wybacz mi niedyskrecję, bo człek od wideł nieobyty w tym gentlemaństwie i gafy popełnia nawet w stajni, bo krasej zamiast żywicielka mówi ty krowo rusz dupę.
A tak mi wpadło do głowy.
Zerknij, bo może ktoś się podpiął i kasuje Ci fragmenty heh ;)
Miło, że przeczytałeś, bo każda opinia jest ważna.
Uwzględnię uwagi, bo słowo Eksperta jest ważne.
:beer:

Gruszka

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#7 Post autor: Gruszka » 19 lut 2017, 23:06

Pewnie nie wszystko dla mnie jasne, bo tutaj jestem nuworyszka, ale czyta sie fajnie :)

elka

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#8 Post autor: elka » 20 lut 2017, 0:21

Ed, powiem Ci tak, jestem zniesmaczona tymi głodnymi kawałkami o d... Maryny.

Czytając, nie było mi do śmiechu, a na to liczyłam w radosnej. Nie lubię, kiedy poeta, nawet w żartach, zniża się do takiego poziomu. Sorry.

Nie pisałabym tego, gdybym nie znała Twojej poezji, pięknej, lirycznej, która potrafi mnie przenieś, na bardzo wysoki poziom doznań.

Pozdrawiam.elka.

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#9 Post autor: Mchuszmer » 20 lut 2017, 18:16

Edwardzie, nie powiem - dość to dowcipne i napisane ze swadą, sporą lekkością pióra.
Nie wiem tylko, czy postawiłeś tu świadomie na niedopracowanie techniczne ze względu na groteskowy charakter tekstu -
bo trudno uwierzyć, że te przestawione akcenty (np. w choć sto mil byłaś od prawdy, a może to jest o trunkach, szufel za karę po łbie, spogląd przed wyborami itd.) należą do obranego sposobu rytmizacji, bo pomijając parę bardziej dowolnych fragmentów, regularność temu przeczy, tym bardziej, że różnica mocno wybija (chyba, ze na siłę nagiąć akcent); sylaby policzone, ale nie o to przecież chodzi.
Wiersz lekki, więc..., ale akurat Edwarda stać na wiele, a poza tym przywołałeś Moliera:-P.

Mam słabość do ironii, ba, zjadliwej nawet satyry - i w sumie nie przeszkadza, że ktoś jest szczery, skoro tak czy inaczej ma określone obserwacje ;-) Ale może warto się czasem zastanowić, czy te wnioski nie są jednak wzięte z sufitu i krzywdzące - przynajmniej tam, gdzie wprost określasz czyjeś motywy. Np. pojawiania się gdzieś lub nie - zresztą, trochę kłóci się to z faktami.
Hm... a jednak mi sprawiło jakąś przyjemność uwzględnienie mej osoby w dziele :smoker:

Skałoczepny pozdrawia :-).

P.S. Chcesz moich bazgrołów, to będziesz je miał :-D
mchusz, mchusz.

bartosia
Posty: 554
Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
Lokalizacja: Niemcy
Kontakt:

Re: Teatrzyk - Kaczka Chichotka dz.1

#10 Post autor: bartosia » 22 lut 2017, 8:46

No no, Edwardzie, niezly z Ciebie Satyr Ryk :cha:

W takim razie zapraszam do baru :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”