Dzień czarnego kota
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Dzień czarnego kota
Plamy źrenic uparcie wypatrują
podróżnych z piątego wymiaru.
Gdzieś u zbiegu ulic,
tuż przy koślawym horyzoncie.
W tym punkcie zbiegają się okoliczności
łagodzące wpływ księżyca.
Chociaż pływy mają się dobrze,
wciąż słychać tętent
życia.
Co prawda noga za nogą na dziurawej drodze,
ale zawsze do przodu.
Siłą rzeczy ze zwieszoną głową
aby zapobiec wywrotkom.
Bo tylko koty spadają zawsze
na cztery.
Zresztą w tej chwili są zajęte.
Kolacją.
I roznoszeniem przesądów,
pomiędzy klatką numer siedem
a trzynaście.
podróżnych z piątego wymiaru.
Gdzieś u zbiegu ulic,
tuż przy koślawym horyzoncie.
W tym punkcie zbiegają się okoliczności
łagodzące wpływ księżyca.
Chociaż pływy mają się dobrze,
wciąż słychać tętent
życia.
Co prawda noga za nogą na dziurawej drodze,
ale zawsze do przodu.
Siłą rzeczy ze zwieszoną głową
aby zapobiec wywrotkom.
Bo tylko koty spadają zawsze
na cztery.
Zresztą w tej chwili są zajęte.
Kolacją.
I roznoszeniem przesądów,
pomiędzy klatką numer siedem
a trzynaście.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Dzień czarnego kota
Nieprawda. Dziś każda świnia to potrafi.Bo tylko koty spadają zawsze
na cztery.
A wiersz - owszem, owszem.
No przecież byle gdzie i byle komu nosić nie będą.I roznoszeniem przesądów,
pomiędzy klatką numer siedem
a trzynaście.

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Dzień czarnego kota
Witaj,
tekst bardzo udany - jeden z najlepszych zamieszczonych ostatnio. Tu nie ma się czego czepić- najwyższa półka, co czytelnika w mojej osobie cieszy serdecznie. Bogu dziękuję - to już tak na marginesie - że nie przyszło Ci do głowy ukrzywdzić jakiegoś Mruczka wersami, a jedynie w przyzwoity sposób wykorzystałeś dla potrzeb utworu - niech zatem Twe koty jedzą i roznoszą przesądy, krążąc
między klatkami...
h8
tekst bardzo udany - jeden z najlepszych zamieszczonych ostatnio. Tu nie ma się czego czepić- najwyższa półka, co czytelnika w mojej osobie cieszy serdecznie. Bogu dziękuję - to już tak na marginesie - że nie przyszło Ci do głowy ukrzywdzić jakiegoś Mruczka wersami, a jedynie w przyzwoity sposób wykorzystałeś dla potrzeb utworu - niech zatem Twe koty jedzą i roznoszą przesądy, krążąc


h8
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Dzień czarnego kota
hmm ..
wiersz o starości ?
z całym koniecznym obrządkiem uwagi
by przetrwać
z widmami postaci których nie ma a może nawet nie było
z przeszłością której wciąż więcej
ważność kotów która wzrasta z wiekiem
ważność przesądów może bardziej dla innych
czyli krótki ostrożny spacer staruszka koło własnej kamienicy albo coś całkiem innego
wiersz o starości ?
z całym koniecznym obrządkiem uwagi
by przetrwać
z widmami postaci których nie ma a może nawet nie było
z przeszłością której wciąż więcej
ważność kotów która wzrasta z wiekiem
ważność przesądów może bardziej dla innych
czyli krótki ostrożny spacer staruszka koło własnej kamienicy albo coś całkiem innego
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Dzień czarnego kota
Marcinie - jak miło, że koty mają się dobrze w Twoim wierszu. A niech tam ludziska sobie wierzą, w przebieganie pechem - byleby nie przejeżdżali samochodami. Słyszałam, że niektórzy kierowcy, tak robią. A wiersz dobry.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17
Re: Dzień czarnego kota
nie mam uwag, ciekawie i z klasą, pozdr