będzie dobrze mówisz a ja wierzę
pomyłki nie wchodzą w grę bo jesteś jak saper na polu walki
najpierw dźgasz nożem suchą ziemię
podnosisz głowę zanosi się na deszcz
krople potu i strach czy dasz radę
nie widzę tęczówek tylko czarne jak błoto źrenice
studiowałam kiedyś emocje w stanach ekstremalnych podnieceń
więc wiem jak je czytać
niebo zalewa się łzami odgarniasz rozgrzane błoto
które zamienia się w rwącą rzekę
nareszcie obnażony niewypał
taki mały a taki potężny i dziwisz się
że mylisz się ten jeden jedyny raz
Pierwszy raz (...) na poligonie. Niewypał
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Pierwszy raz (...) na poligonie. Niewypał
No ale na ścianie powiesiłaś strzelbę, a ona do końca nie wypaliła. Jest mocniej. Masz bombę.
Nie wybuchła, dziwne?
Nie wybuchła, dziwne?
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Pierwszy raz (...) na poligonie. Niewypał
Strzelbe trzymam w sejfie, takie wymogi
Bomby czasami zawodzą, czasami wybuchaja w najmniej oczekiwanym momencie. Dziekuje serdecznie za ciekawy komentarz, lczerwosz. Dobrego dnia
