do jutra
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
do jutra
chciałabym uciec, bo smutno mi, Panie -
milczeć nie umiem. krzyczeć? lecz do kogo?
i gdzie - też nie ma, więc nastawiam pranie,
by sprać, choć z rzeczy, schizmę, jad i wrogość.
słodzę herbatę - lek na cierpką gorycz.
smutno mi, Panie, więc nakładam uśmiech -
liczyć przestałam, który już z kolei
(właśnie wyjmuję z pralki białą chustkę -
zasadna wilgoć i zniknęły plamy.)
wieszamy.
ktoś dziś psy wieszał na nim, na niej, na nas,
topili w łyżkach i w szkle zatapiali.
do miski właśnie wyjęłam podszewkę -
po co mi ona? nie zda się już na nic.
(zasadna wilgoć i zniknęły plamy.)
wieszamy?
bęben już pusty. z lekkością się kręci
ledwie muśnięty. nie zamykam. przeschnie.
idę rozwiesić, pozajmować ręce
niczym automat - równo. zanim westchnę,
że uciec bym chciała, bo tak, Panie, smutno.
byle do jutra.
milczeć nie umiem. krzyczeć? lecz do kogo?
i gdzie - też nie ma, więc nastawiam pranie,
by sprać, choć z rzeczy, schizmę, jad i wrogość.
słodzę herbatę - lek na cierpką gorycz.
smutno mi, Panie, więc nakładam uśmiech -
liczyć przestałam, który już z kolei
(właśnie wyjmuję z pralki białą chustkę -
zasadna wilgoć i zniknęły plamy.)
wieszamy.
ktoś dziś psy wieszał na nim, na niej, na nas,
topili w łyżkach i w szkle zatapiali.
do miski właśnie wyjęłam podszewkę -
po co mi ona? nie zda się już na nic.
(zasadna wilgoć i zniknęły plamy.)
wieszamy?
bęben już pusty. z lekkością się kręci
ledwie muśnięty. nie zamykam. przeschnie.
idę rozwiesić, pozajmować ręce
niczym automat - równo. zanim westchnę,
że uciec bym chciała, bo tak, Panie, smutno.
byle do jutra.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: do jutra
Podoba mi się klimat i ... nakładanie uśmiechu .
Ale z końcówką coś bym zrobił.
Byle do jutra kompletnie wyrwane z tego wiersza nie przypięte do niczego rymem ni jak mi tu nie gra .
Z uszanowaniem L.G.
Ale z końcówką coś bym zrobił.
Byle do jutra kompletnie wyrwane z tego wiersza nie przypięte do niczego rymem ni jak mi tu nie gra .
Z uszanowaniem L.G.
Re: do jutra
Hmmm Leonie, dzięki za Twoje odczytanie. Chciałam po ewentualnych kolejnych, ale... do nikogo więcej tekst nie gada 
Zatem, jeśli cos zmienię po przemyśleniu, to dam znać
Pozdrawiam

Zatem, jeśli cos zmienię po przemyśleniu, to dam znać

Pozdrawiam
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: do jutra
Ja wiem? Jest słyszalny rym. Ja widzę jak pacierz wieczorny i bardzo mi się podoba, choć więcej skargi jak prośby.


Re: do jutra
Ed, ja też swoim uchem łapię rym, wydaje mi sie, że jest.
A co do próśb - "ulegają sile grawitacji", więc po co.
I nie pacierz - luźma rozmowa peelki, która w bezradności chce jednego -
kolejnego dnia, który sama udźwignie. (do wyboru - może będzie kolejny / może będzie kolejny lepszy).
Thnx za czytanie.
A co do próśb - "ulegają sile grawitacji", więc po co.
I nie pacierz - luźma rozmowa peelki, która w bezradności chce jednego -
kolejnego dnia, który sama udźwignie. (do wyboru - może będzie kolejny / może będzie kolejny lepszy).
Thnx za czytanie.

Re: do jutra
A z Bogiem można sobie porozmawiać tzw. "swoimi słowami". Pacierz to formułka, klepanie...EdwardSkwarcan pisze:To po co Panie?

- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: do jutra
Nie zgadzam się, mogę nazwać pacierzem wymyśloną modlitwę, bo przez sklerozę zapomniałem Wierzę.....


- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: do jutra
A mnie się to skojarzło z pewnym hymnem znanego romantyka...
Taka podobna melodia, a i temat jakby znajomy, choć tamten zapewne o praniu nie pisał.
I tylko Pan się gdzieś z Bogiem miejscami zamienili.
To jest - w moim odbiorze, żeby jasność była - bardzo dobra, choć pewnie niezamierzona parafraza.

Taka podobna melodia, a i temat jakby znajomy, choć tamten zapewne o praniu nie pisał.
I tylko Pan się gdzieś z Bogiem miejscami zamienili.
To jest - w moim odbiorze, żeby jasność była - bardzo dobra, choć pewnie niezamierzona parafraza.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: do jutra
Smutno mi, Boże.
Mogę rozmawiać choćby i z Bogiem, jeżeli czasem gadam sam ze sobą.
Nie, nie wynoszę się, raczej wątpię.
A ten tekst w swojej zwyczajności codziennej prania brudów, choćby i w automacie posiada magię, której szukam w wierszach.
Leo jest perfekcjonistą, ale ja mam od niego lepszy słuch i wyczucie rytmu i melodii.
Tudzież słyszę rymy nawet niedokładne.
A więc, Elu, to dobry wiersz.
Nietuzinkowy.
Jurek
Mogę rozmawiać choćby i z Bogiem, jeżeli czasem gadam sam ze sobą.
Nie, nie wynoszę się, raczej wątpię.
A ten tekst w swojej zwyczajności codziennej prania brudów, choćby i w automacie posiada magię, której szukam w wierszach.
Leo jest perfekcjonistą, ale ja mam od niego lepszy słuch i wyczucie rytmu i melodii.
Tudzież słyszę rymy nawet niedokładne.
A więc, Elu, to dobry wiersz.
Nietuzinkowy.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl