Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
wszystko wyznacza cenę
życie zagarnia coraz więcej przestrzeni
tworzy własne konstrukcje nienaturalne
ludzkie kształty nieszanujący niczego
egoistyczna satysfakcja pomnażania pełnych garści
krzykliwe popędy obdarte z godności
wznieśliśmy się ponad
nie rozumiejąc że jesteśmy częścią przyrody
podporządkowani takiemu samemu prawu co
zwierzęta drzewa i rzeki
życie zagarnia coraz więcej przestrzeni
tworzy własne konstrukcje nienaturalne
ludzkie kształty nieszanujący niczego
egoistyczna satysfakcja pomnażania pełnych garści
krzykliwe popędy obdarte z godności
wznieśliśmy się ponad
nie rozumiejąc że jesteśmy częścią przyrody
podporządkowani takiemu samemu prawu co
zwierzęta drzewa i rzeki
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Dla mnie pięknie.anastazja pisze:egoistyczna satysfakcja pomnażania pełnych garści
krzykliwe popędy obdarte z godności
Dokładnie wyważone słowo


- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Nieprecyzyjny obraz. Jakie wszystko? Na co?anastazja pisze:wszystko wyznacza cenę
Raczej "wszystko jest kwestią ceny", albo "na wszystko wyznaczono cenę", albo "wszystko ma swoją cenę", coś w te klocki.
nieszanujące?anastazja pisze: nieszanujący niczego
Dalsza część nosi znamiona protest songu, ale ujęłaś to za bardzo ulotkowo. Jak z ekologicznych manifestacji i odezw. Za dużo narzucającego się dydaktyzmu, co wiersz czyni raczej okolicznościowo-propagandowym.
Przy tego typu tematach według mnie warto raczej skupić się na osadzeniu problemu w jakiejś konkretnej sytuacji lirycznej. Opisać jakiś konkret, zdarzenie. Skupić na przemawiającym do wyobraźni opisie, odnieść do czegoś namacalnego, a nie przemawiać sloganami.
Na przykład tutaj wyszło nieźle. Ludzie zostali ukazani jako wynaturzone potwory. To dobry punkt wyjścia, a dalej?anastazja pisze:życie zagarnia coraz więcej przestrzeni
tworzy własne konstrukcje nienaturalne
ludzkie kształty
Większą siłę perswazji ma przykład, obraz, osobiste doświadczenie, dokument, a nie nudne "wołanie na puszczy".
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Lecę od góry:Unia, ustawy sejmowe, decyzje rządowe, decyzje ministerialne, uchwały wojewódzkie, miejskie, powiatowe, gminne, cennik przedsiębiorstw, prawa rynkowe, układy, wyroki sądowe, komornicze, geodezyjne, budowlane, notarialne, biurokratyczne, bankowe, biura pracy, urzędu skarbowego, ubezpieczeń, przedszkolne(płatne), szkolne(ceny książek), usługowe, szpitalne, refundacyjne funduszu, sanatoryjne, robocizna fachowców i nawet cennik sprzedawcy jarzyn.Gloinnen pisze:Nieprecyzyjny obraz. Jakie wszystko? Na co?
Za tymi decyzjami kryją się ludzie, więc wszystko jest uniwersalnym określeniem.
Myślę też, że trzy podane propozycje zawężają obraz i najlepszą jest środkowa.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Widzisz, Edwardzie, ja wolę właśnie konkrety, a "wszystko" staje się zazwyczaj "niczym" w tekście poetyckim, takim wygodnym passe partout.
Zbyt pojemne słowo - logicznie rzecz biorąc - dopuszcza wszelkie absurdy w rozumowaniu.
"Wszystko", to także mój lewy kapeć, samochód mojego wuja, Twoja chustka do nosa.
W poezji takie uogólniające pojęcia powinny - według mnie - być używane jedynie zgodnie z ich właściwym znaczeniem.
Anastazja mogłaby oczywiście wskazać te zjawiska, które opisujesz - ustawy, układy, taryfikatory, prawa ekonomii, wyroki sądowe itd. Wtedy tekst byłby bardziej dosadny i przekonujący. Tylko trzeba mieć pomysł.
I raczej podejść do zagadnienia po reportersku, a nie z perspektywy ambony.

Zbyt pojemne słowo - logicznie rzecz biorąc - dopuszcza wszelkie absurdy w rozumowaniu.
"Wszystko", to także mój lewy kapeć, samochód mojego wuja, Twoja chustka do nosa.
W poezji takie uogólniające pojęcia powinny - według mnie - być używane jedynie zgodnie z ich właściwym znaczeniem.
Anastazja mogłaby oczywiście wskazać te zjawiska, które opisujesz - ustawy, układy, taryfikatory, prawa ekonomii, wyroki sądowe itd. Wtedy tekst byłby bardziej dosadny i przekonujący. Tylko trzeba mieć pomysł.
I raczej podejść do zagadnienia po reportersku, a nie z perspektywy ambony.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Nie chciałam robić wyliczanki. Myślę, że czytający wiedzą o co chodzi, przykładem jest Edward. Być może tekst jest zbyt moralizatorski, ale taki miał być.Gloinne pisze:Gloinnen"
Anastazja mogłaby oczywiście wskazać te zjawiska, które opisujesz - ustawy, układy, taryfikatory, prawa ekonomii, wyroki sądowe itd. Wtedy tekst byłby bardziej dosadny i przekonujący. Tylko trzeba mieć pomysł.
I raczej podejść do zagadnienia po reportersku, a nie z perspektywy ambony.
Dziękuję Edwardzie. Dziękuję Glo.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Oj, Anastazjo, wiesz, że lubię Cię poczytać, ale tutaj, chcąc być szczerym - traktujemy się poważnie - dla mnie tekst naprawdę słaby, a uwierz, najpierw czytam wiersz, potem komentarze.
Moje odczucia były takie, że wiersz jest zbiorem obiegowych, bardzo oczywistych i dosłownych fraz, co już samo w sobie wprowadza patos, temu zaś nie towarzyszy tutaj treść, bo wszystko to można ująć minimalistycznie; zwłaszcza ostatni wers, bo to w końcu finałowy akcent, niewiele wnosi i zestaw brzmi trochę, wybacz, pastelowo.
W tym wszystkim nie chodzi mi o to, czy napisałaś czytelnie, bo tka jest i owszem, "czytelnicy wiedzą o co chodzi", ale to nie wszystko.
ludzkie kształty nieszanujący - nie jest to w sumie błędne czy niezrozumiałe, a jednak gramatycznie dezorientuje.
"co" na końcu wersu niezgrabnie wisi i zastanawia, czy nie lepiej dać "jak" w ostatnim wersie.
Może innym razem, acz
co złego, to ja :-)

Moje odczucia były takie, że wiersz jest zbiorem obiegowych, bardzo oczywistych i dosłownych fraz, co już samo w sobie wprowadza patos, temu zaś nie towarzyszy tutaj treść, bo wszystko to można ująć minimalistycznie; zwłaszcza ostatni wers, bo to w końcu finałowy akcent, niewiele wnosi i zestaw brzmi trochę, wybacz, pastelowo.
W tym wszystkim nie chodzi mi o to, czy napisałaś czytelnie, bo tka jest i owszem, "czytelnicy wiedzą o co chodzi", ale to nie wszystko.
ludzkie kształty nieszanujący - nie jest to w sumie błędne czy niezrozumiałe, a jednak gramatycznie dezorientuje.
"co" na końcu wersu niezgrabnie wisi i zastanawia, czy nie lepiej dać "jak" w ostatnim wersie.
Może innym razem, acz
co złego, to ja :-)

mchusz, mchusz.
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Dla mnie ten wiersz jest bardzo czytelny i odnosi się do konkretnych wydarzeń, które dzieją się na naszych przecież oczach.
Mamy udawać, że nie widzimy, albo wyliczać? Po co?
Pozdrawiam.elka.
Mamy udawać, że nie widzimy, albo wyliczać? Po co?
Ładne podsumowanie.anastazja pisze:wznieśliśmy się ponad
nie rozumiejąc że jesteśmy częścią przyrody
podporządkowani takiemu samemu prawu co
zwierzęta drzewa i rzeki

Pozdrawiam.elka.

- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Nie dostrzegam patosu, zresztą ktoś musi krzyczeć, bo serce zeszło do poziomu kieszeni zachłannych rąk i kieszeni decydentów.Mchuszmer pisze:Moje odczucia były takie, że wiersz jest zbiorem obiegowych, bardzo oczywistych i dosłownych fraz, co już samo w sobie wprowadza patos, temu zaś nie towarzyszy tutaj treść, bo wszystko to można ująć minimalistycznie
Minimalistycznie powiadasz, czyli równasz problemy do przymrużenia oka, żeby były nieczytelne i niedostrzegalne.
Syty nie zrozumie milionów ludzi z problemami, bo patrzy na czubek swego nosa i martwi się o wysokość wpływów na koncie.
Może ktoś mający wpływ na takie a nie inne posunięcia przemyśli.
Dobrze wytknęła zero uczuć i zachłanne grabie ludzi.

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wygrywa jarmarczna rzeczywistość
Nie, nie jestem zwolennikiem zbijania tak, żeby było hermetycznie; z mojego zacytowanego zdania wynika tyle tylko, ze moim zdaniem treści jest za mało w stosunku do formy.
Ktoś tu ostatnio przytomnie zauważył, że utwory są często oceniane ze względu na samą tematykę.
Nie zaprzeczam przesłaniu wiersza, czytelny owszem jest (ale to nie tylko poezji dotyczy), pozwolę sobie jednak zostać przy zdaniu, że po prostu jako utwór liryczny jest słaby. I to jest też kwestia mocy przekazu, bo jak mniemam dla wielu czytelników jednak utarte frazy i ton kazania wcale nie będą przekonujące:-(. Jeśli do kogoś jednak trafia, to tylko się cieszyć.
Że rację ma wiersz - to na pewno, więc mamy jak widać jakąś płaszczyznę porozumienia:-) Hej.
Ktoś tu ostatnio przytomnie zauważył, że utwory są często oceniane ze względu na samą tematykę.
Nie zaprzeczam przesłaniu wiersza, czytelny owszem jest (ale to nie tylko poezji dotyczy), pozwolę sobie jednak zostać przy zdaniu, że po prostu jako utwór liryczny jest słaby. I to jest też kwestia mocy przekazu, bo jak mniemam dla wielu czytelników jednak utarte frazy i ton kazania wcale nie będą przekonujące:-(. Jeśli do kogoś jednak trafia, to tylko się cieszyć.
Że rację ma wiersz - to na pewno, więc mamy jak widać jakąś płaszczyznę porozumienia:-) Hej.
mchusz, mchusz.