Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gruszka

Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#1 Post autor: Gruszka » 24 lut 2017, 20:33

(eksperyment - szkoda, że nie mozna zapisem fonetycznym, ale...)

Kurpsianka sła bez psiaski, bo dróske zgubziła.
a nóski niała bose - zadeptała kurpsie.
Stasek ich jej nie wyplotł, choć naobziecywoł,

gdy zianek mu dawała sksiatków, co jej zrywoł.
Płakała Kurpsianecka, psygzewało słońce.
Bez psiaski sła psez butków. Dzieś dróske zgubziła.

Usiadła na kamnieniu. Śloska na nos spływo.
Toć godał, ze skurpsiami da serce goronce!
Ze la niej ono bije... Po cóz obziecywoł?

A psiasek tylko ciepły jej sekret ukrywoł,
ze płace za te ksiatki, co rosły na łonce.
Pses Staśka bez te psiaski! Ze dróske zgubziła.

A Stasiek pewno innej ksiatuski juz zrywo,
a ona mu zianusek podaje do roncek.
W kułak śnieje sie z dziewki, płonno obziecywoł!

Płakania mus poniechać - dziewka umyśliła.
Naleść kogo lepsego, wyzbyć sie boloncek.
Kurpsianka, choć bez psiaski, choć dróske zgubziła,
ślozy obetse po tym, kto naobziecywoł.

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#2 Post autor: EdwardSkwarcan » 24 lut 2017, 21:12

Zasady utrzymane, bo powtarzane wersy zachowały wypowiedź.
Solidna modyfikacja sprawia, że wiersz nie jest nudny.
Mnie się podobało, bo lubię willanelle i kilka napisałem.
:rosa:

Gruszka

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#3 Post autor: Gruszka » 24 lut 2017, 22:45

Ja napisałam 5 sztuk ;)
Ta gwarowa - mam wątpliwości czy dobrze zapisałam.
Ale miałam ochotę z tym sie zmierzyć.

Dzięki Ed, za opinię :)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#4 Post autor: Leon Gutner » 26 lut 2017, 15:10

Karkołomna to rzecz dla Leona czytać coś takiego :)
Za villą nie przepadam .
Nie znaczy to jednak że nie doceniam .
Doceniam .

Z ukłonami L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Gruszka

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#5 Post autor: Gruszka » 26 lut 2017, 23:22

Leo, połączenie gwary kurpiowskiej z wymogami villanelli, w istocie karkołomne, ale... :) Lubię :)

Dziękuję, że przebrnąłeś :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#6 Post autor: Gloinnen » 28 lut 2017, 9:20

Super.
Niezwykle trudne wyzwanie, ale efekt bardzo udany, oryginalny.
Szczególnie podoba mi się sięganie do samego rdzenia tradycji (także językowej). Użycie villanellowej formy pozwala uniknąć klimatów cepeliowskich.
Wreszcie jakiś powiew świeżości i nowatorstwa w tym dziale.
:rosa: :rosa: :rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Gruszka

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#7 Post autor: Gruszka » 28 lut 2017, 9:40

Glo, ależ mi miło, że tak uważasz. :)
Dziękuję :rosa:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#8 Post autor: alchemik » 28 lut 2017, 11:03

Mnie tam zawsze pociągały formy, które stawiają wyzwania.
Mogą się nie podobać villanelle, a przecież nie każdemu muszą.
Sam napisałem takich ze trzy. Zresztą, to Ty mnie zainspirowałaś.
Ta jednak jest szczególna w swoim rodzaju.
Jestem bardzo zadowolony z jej czytania.
Cyzbyś była Kurpsianecką?

Jurek :rosa:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Gruszka

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)

#9 Post autor: Gruszka » 28 lut 2017, 11:16

Jurek, nie jestem Kurpsianecką, ale moje miasto niemal graniczy z Kurpiowszczyzną, więc jakiś kontakt z gwarą jest.
:beer:
Twoje ville pamiętam. Pamiętam nawet, że jedną napisałam "Na dlużej muzę" - w odpowiedzi na Twoją. :) mam ją oczywiście w moich zasobach archiwalnych :)

Dzięki za poczytanie i opinię :) :kwiat:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”