Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
(eksperyment - szkoda, że nie mozna zapisem fonetycznym, ale...)
Kurpsianka sła bez psiaski, bo dróske zgubziła.
a nóski niała bose - zadeptała kurpsie.
Stasek ich jej nie wyplotł, choć naobziecywoł,
gdy zianek mu dawała sksiatków, co jej zrywoł.
Płakała Kurpsianecka, psygzewało słońce.
Bez psiaski sła psez butków. Dzieś dróske zgubziła.
Usiadła na kamnieniu. Śloska na nos spływo.
Toć godał, ze skurpsiami da serce goronce!
Ze la niej ono bije... Po cóz obziecywoł?
A psiasek tylko ciepły jej sekret ukrywoł,
ze płace za te ksiatki, co rosły na łonce.
Pses Staśka bez te psiaski! Ze dróske zgubziła.
A Stasiek pewno innej ksiatuski juz zrywo,
a ona mu zianusek podaje do roncek.
W kułak śnieje sie z dziewki, płonno obziecywoł!
Płakania mus poniechać - dziewka umyśliła.
Naleść kogo lepsego, wyzbyć sie boloncek.
Kurpsianka, choć bez psiaski, choć dróske zgubziła,
ślozy obetse po tym, kto naobziecywoł.
Kurpsianka sła bez psiaski, bo dróske zgubziła.
a nóski niała bose - zadeptała kurpsie.
Stasek ich jej nie wyplotł, choć naobziecywoł,
gdy zianek mu dawała sksiatków, co jej zrywoł.
Płakała Kurpsianecka, psygzewało słońce.
Bez psiaski sła psez butków. Dzieś dróske zgubziła.
Usiadła na kamnieniu. Śloska na nos spływo.
Toć godał, ze skurpsiami da serce goronce!
Ze la niej ono bije... Po cóz obziecywoł?
A psiasek tylko ciepły jej sekret ukrywoł,
ze płace za te ksiatki, co rosły na łonce.
Pses Staśka bez te psiaski! Ze dróske zgubziła.
A Stasiek pewno innej ksiatuski juz zrywo,
a ona mu zianusek podaje do roncek.
W kułak śnieje sie z dziewki, płonno obziecywoł!
Płakania mus poniechać - dziewka umyśliła.
Naleść kogo lepsego, wyzbyć sie boloncek.
Kurpsianka, choć bez psiaski, choć dróske zgubziła,
ślozy obetse po tym, kto naobziecywoł.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Zasady utrzymane, bo powtarzane wersy zachowały wypowiedź.
Solidna modyfikacja sprawia, że wiersz nie jest nudny.
Mnie się podobało, bo lubię willanelle i kilka napisałem.

Solidna modyfikacja sprawia, że wiersz nie jest nudny.
Mnie się podobało, bo lubię willanelle i kilka napisałem.

Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Ja napisałam 5 sztuk 
Ta gwarowa - mam wątpliwości czy dobrze zapisałam.
Ale miałam ochotę z tym sie zmierzyć.
Dzięki Ed, za opinię

Ta gwarowa - mam wątpliwości czy dobrze zapisałam.
Ale miałam ochotę z tym sie zmierzyć.
Dzięki Ed, za opinię

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Karkołomna to rzecz dla Leona czytać coś takiego
Za villą nie przepadam .
Nie znaczy to jednak że nie doceniam .
Doceniam .
Z ukłonami L.G.

Za villą nie przepadam .
Nie znaczy to jednak że nie doceniam .
Doceniam .
Z ukłonami L.G.
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Leo, połączenie gwary kurpiowskiej z wymogami villanelli, w istocie karkołomne, ale...
Lubię 
Dziękuję, że przebrnąłeś


Dziękuję, że przebrnąłeś

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Super.
Niezwykle trudne wyzwanie, ale efekt bardzo udany, oryginalny.
Szczególnie podoba mi się sięganie do samego rdzenia tradycji (także językowej). Użycie villanellowej formy pozwala uniknąć klimatów cepeliowskich.
Wreszcie jakiś powiew świeżości i nowatorstwa w tym dziale.
Glo.
Niezwykle trudne wyzwanie, ale efekt bardzo udany, oryginalny.
Szczególnie podoba mi się sięganie do samego rdzenia tradycji (także językowej). Użycie villanellowej formy pozwala uniknąć klimatów cepeliowskich.
Wreszcie jakiś powiew świeżości i nowatorstwa w tym dziale.



Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Glo, ależ mi miło, że tak uważasz. 
Dziękuję

Dziękuję

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Mnie tam zawsze pociągały formy, które stawiają wyzwania.
Mogą się nie podobać villanelle, a przecież nie każdemu muszą.
Sam napisałem takich ze trzy. Zresztą, to Ty mnie zainspirowałaś.
Ta jednak jest szczególna w swoim rodzaju.
Jestem bardzo zadowolony z jej czytania.
Cyzbyś była Kurpsianecką?
Jurek
Mogą się nie podobać villanelle, a przecież nie każdemu muszą.
Sam napisałem takich ze trzy. Zresztą, to Ty mnie zainspirowałaś.
Ta jednak jest szczególna w swoim rodzaju.
Jestem bardzo zadowolony z jej czytania.
Cyzbyś była Kurpsianecką?
Jurek

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Obziecanki (villanella w gwarze kurpiowskiej)
Jurek, nie jestem Kurpsianecką, ale moje miasto niemal graniczy z Kurpiowszczyzną, więc jakiś kontakt z gwarą jest.
Twoje ville pamiętam. Pamiętam nawet, że jedną napisałam "Na dlużej muzę" - w odpowiedzi na Twoją.
mam ją oczywiście w moich zasobach archiwalnych 
Dzięki za poczytanie i opinię


Twoje ville pamiętam. Pamiętam nawet, że jedną napisałam "Na dlużej muzę" - w odpowiedzi na Twoją.


Dzięki za poczytanie i opinię

