Wdrapywaliśmy się w tym samym kierunku,
uważaj, gałąź po prawej złamał czas.
Śmierć była i wtedy, owszem,
rwała kurom łby, zaciągała świnie do garażów,
nasza wiedziała, że umrze – mówił Mirek.
Czy świnie idą do nieba?
Wymachiwaliśmy nogami w przód i w tył,
nie szukając odpowiedzi,
niewidzialni dla sił ciężkości i niebycia.
A na koniec świata myszy szeleściły w liściach,
granatowy mundurek przykrywał niebo.
Kolacja była ciepła;
jajecznica albo grzanki z dżemem.
Domek na drzewie
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Domek na drzewie
Ostatnio zmieniony 27 lut 2017, 21:24 przez Adela, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Domek na drzewie
W rzeczy samej.
Ten jest świetny.
Forma niemal jak proza oferuje magiczną naiwność i niewinność nieśmiertelnosci dzieciństwa.
A jednak poezja.
Pięknie, Adelo.
Jerzy
Ten jest świetny.
Forma niemal jak proza oferuje magiczną naiwność i niewinność nieśmiertelnosci dzieciństwa.
A jednak poezja.
Pięknie, Adelo.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Domek na drzewie
Witko, Alchemiku bardzo dziękuję za miłe słowa. Wiersz nieco poprawiłam, myślę, że ta wersja jest lepsza.
Kłaniam się,
A.
Kłaniam się,
A.