Odwilż
Odwilż
dzień ociemniały jak starzec kaleka
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie przechodzą i giną
smugą niebieską zacierając trop
jeszcze wierzyli w słoneczną rzeczywistość
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz już tyko jak niemy wyrzut milczą
czerwono stopniałym śniegiem
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie przechodzą i giną
smugą niebieską zacierając trop
jeszcze wierzyli w słoneczną rzeczywistość
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz już tyko jak niemy wyrzut milczą
czerwono stopniałym śniegiem
Ostatnio zmieniony 30 sty 2012, 16:06 przez czochrata, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Odwilż
Podsuń mi interpretację, bo nie wiem za bardzo o co chodzi
o utracone nadzieje u kresu życia? Samobójstwo?
Pozdrawiam
o utracone nadzieje u kresu życia? Samobójstwo?
Pozdrawiam
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Odwilż
Ha, przeCzochrałbym ten tekst, ale hermetyczne zamki ani drgną...czochrata pisze:dzień ociemniały jak starzec kaleka
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie przechodzą i nikną
smugą niebieską zacierając trop
jeszcze w słoneczną wierzyli rzeczywistość
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz już tyko jak niemy wyrzut milczą
czerwono stopniałym śniegiem
śnieg topiący się na czerwono, to śnieg krwią przesączony... była jakaś akcja...
Potem zlodowacenie... ech, chyba jestem jakiś pociemniały ciemnogrodczyk

Ale tekst robi wrażenie... jest dobry i zdradza bogactwo wrażliwości, ale trzyma w niepewności swoim nieodgadnionym kamuflażem...
Trza poczekać, aż Czochrata upuści trochę twórczej pary


jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Re: Odwilż
Qniu i SamoZuo,tekst ten należy do cyklu wierszy tzw.grudniowych, zaangażowałam się politycznie...Teraz to chyba już czytelne,prawda?pozdrawiam i dzięki za komentarze




Ostatnio zmieniony 30 sty 2012, 16:17 przez czochrata, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Odwilż
ha, niech mnie chudy byk! Qń myślał, że to może cuś być o WRON-ie i Wojtku Musze
Dobry trop odrzuciłem, ale intuicyjnie wyczułem stan wojenny, bo byłem wówczas bardzo niewygodnym dla ZOMO dysdentem Osiedlowych Bojówek Odwetowych
to były czasy...
Teraz wiersz nabrał innych kolorów i strasznie pasuje do tematu, który porusza. Bardzo ładnie -tyle Qń

Dobry trop odrzuciłem, ale intuicyjnie wyczułem stan wojenny, bo byłem wówczas bardzo niewygodnym dla ZOMO dysdentem Osiedlowych Bojówek Odwetowych

Teraz wiersz nabrał innych kolorów i strasznie pasuje do tematu, który porusza. Bardzo ładnie -tyle Qń

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Odwilż
A ja czytam zupełnie niepolitycznie.
Piękny temat, dobrze uchwycony. Odwilż, topniejemy, znikamy w szarości, w rozścieku. Resztki naszej krwi przypominaja o istnieniu. Ale zaraz koniec, połączymy się z rynsztokami.
Pozdrawiam, Czochratko
P.S. Właściwie mógłby być w rymowanych, nie sądzisz?
Piękny temat, dobrze uchwycony. Odwilż, topniejemy, znikamy w szarości, w rozścieku. Resztki naszej krwi przypominaja o istnieniu. Ale zaraz koniec, połączymy się z rynsztokami.
Pozdrawiam, Czochratko

P.S. Właściwie mógłby być w rymowanych, nie sądzisz?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Odwilż
Dla mnie za gęsto troszeczkę w tym wierszu. Zapis lekko przytłacza pewną dostojnością. Czy to zamierzony efekt?czochrata pisze:dzień ociemniały jak starzec kaleka
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie przechodzą i nikną ---> powtórzenie - fonetyczne powinowactwo.
smugą niebieską zacierając trop
jeszcze w słoneczną wierzyli rzeczywistość ---> po co ta inwersja?
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz już tyko jak niemy wyrzut milczą ---> jw.
czerwono stopniałym śniegiem
Skoro to wiersz wolny, to nie upierałabym się przy rymach, które nie wyszły Ci w sposób naturalny, a które próbujesz narzucić poprzez inwersje.
"przenikająca" - "nikną" - gdzieś bym poszukała zamiennika.
Zamiast "nikną" - umykają? nie wiem, pokombinuj...
Ja sobie to tak wymyśliłam:
dzień ociemniały jak starzec kaleka
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie umykają
smugą niebieską
zacierając trop
jeszcze wierzyli w słoneczną rzeczywistość
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz tylko milczą
jak niemy wyrzut
czerwono stopniałym
śniegiem
Wersyfikację rozbiłam, nie wiem, chyba w ten sposób wiersz zyskuje na przejrzystości, łatwiej się po nim poruszać myślą.
Pozdrawiam,


Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Odwilż
teraz już tyko jak niemy wyrzut
czerwono stopniałym śniegiem
milczą
i wciąż, i wciąż
i jeszcze ...
czerwono stopniałym śniegiem
milczą
i wciąż, i wciąż
i jeszcze ...
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odwilż
Czochratkoczochrata pisze:dzień ociemniały jak starzec kaleka
i cisza przenikająca kość
zimowi ludzie przechodzą i nikną
smugą niebieską zacierając trop
jeszcze w słoneczną wierzyli rzeczywistość
przybywając z wysoka w swe cienie
teraz już tyko jak niemy wyrzut milczą
czerwono stopniałym śniegiem
to jest wiersz rymowany, choć swobodny i mam szczerą ochotę go widzieć w innym dziale.
A i rytm swój ma.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl