o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#1 Post autor: Lucile » 11 mar 2017, 13:14

dzisiaj zaczarowałam wiatr halny
za stanik wetknęłam kilka kolorowych
rytuałów na każdy odcień
twojego humoru

a jednak
znowu wyję z wilkami pod zamarłą
turnią

11.03.2017
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Stella

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#2 Post autor: Stella » 11 mar 2017, 13:23

Cudo!!

Mojaś Ty, Wiedźmo ;)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#3 Post autor: alchemik » 11 mar 2017, 13:40

Cudo.

W rzeczy samej.
A Wy już tak się nie przywiązujcie do siebie, drogie wiedźmy.

Nie chcecie mnie chyba stawiać przed wyborem.

Naprawdę cudowny liryk
Opisowy i emocjonalny, jako ten wiatr fenowy.
I ta magia uroków.
Wiedźmia ironia.
Wilczy zew tęsknoty za planetą towarzyszem dociera z Podhala aż na Wybrzeże.

Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#4 Post autor: Lucile » 11 mar 2017, 13:58

Stella pisze:Mojaś Ty, Wiedźmo
Twojam Ci - jak to pomiędzy wiedźmami
alchemik pisze:Nie chcecie mnie chyba stawiać przed wyborem.
a bierz hurtem - alchemiczne moce niech będą z Tobą :cha:

Stello, Alchemiku,

bardzo dziękuję :rosa: to dla mnie ważne -
bo już zaczęłam podejrzewać (z racji braku jakiejkolwiek reakcji pod moimi ostatnimi tekstami),
że obłożona zostałam jakąś "portalową anatemą" :((

serdeczności ślę
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#5 Post autor: alchemik » 11 mar 2017, 16:57

Nie rozumiem Twoich obaw, la strega.
Anatema w Twoim przypadku?
Chyba przez portalowe niedoróbki mózgowe, tkwiące w w usztywnionych kanonach, przekonaniach inkwizycyjnych.

Jesteś kwiatem tego portalu.
Wiem, powinno się go używać z umiarem, albo jak maku, wcale.
Chodzi o uzależnienie.
A jednak gdzieś w tym korcu, dusze same się odnajdują.

Ja jednak, teraz, zdobywam się na obiektywność.

A Ty, nie starasz się zdobywać użytkowników przebojem.

Wsączasz się w nich urokiem, la strega, niezaprzeczalnym.

Wielowymiarowo, wielowątkowo.
Tam, w tym muzeum, to przez chwilę zaczęło Ci się chyba wydawać, że jesteś eksponatem.
Niemądre przeniesienie, jak na tak mądrą wiedźmę.

Eech!

I co powiesz teraz o mojej męskiej logice?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#6 Post autor: Lucile » 11 mar 2017, 17:28

dziękuję :rosa:
to tylko tyle, na razie, bo - chociażem wiedźma - póki co, brakło mi słów.
Jak tylko poustawiam w gablotach eksponaty i dojdę do siebie - odpowiednimi słowy złożę, Ci Jerzy, stosowne podziękowania za najmilsze słowa, jakie - w ostatnim czasie - usłyszałam.
Jeżeli chcesz, napiszę nawet (po włosku) odpowiedni wierszyk.

Serdeczności wielkie
Lucia
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#7 Post autor: tetu » 11 mar 2017, 18:28

Anatema w Twoim przypadku? :) Nic bardziej mylnego, zgadzam się w stu procentach z Jerzym. Czasami, to krótkotrwała "martwota" tego portalu :) Krótko tu jestem, ale na tyle długo, by dostrzec moc w Twoich wierszach, moc i emocję Lucile. Świetna miniatura, pozdrawiam. :rosa:

Stella

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#8 Post autor: Stella » 11 mar 2017, 18:36

Chyba, że to awersja do Czarownic, też doświadczam :cha:

Z przyjemnością czytam kolejny raz.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#9 Post autor: Lucile » 11 mar 2017, 19:31

tetu pisze:Krótko tu jestem, ale na tyle długo, by dostrzec moc w Twoich wierszach, moc i emocję
tetu,
jaki ładny i oryginalny nick :)
bardzo dziękuję, że zechciałaś do mnie zajrzeć i napisać te miłe słowa.
Witam Cię bardzo serdecznie - życzę Ci, abyś odnalazła tu swoje ważne i niepoślednie miejsce.
Stella pisze:Chyba, że to awersja do Czarownic, też doświadczam
między nami - czarownicami - to bardzo prawdopodobne, w końcu mamy swoje sposoby, ale jak rzucimy podwojony urok to...

pozdrawiam Miłe Panie :rosa:
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: o ontologicznej beznadziejności (męskiej) logiki

#10 Post autor: AS... » 11 mar 2017, 19:44

faceci są beznadziejni; to stwierdzenie obejmuje także mnie;
już kiedyś Danuta Rinn pytała "gdzie ci mężczyźni"...
sporo w tym winy mamusiek, które wychowują swoich chłopców na dziewczynki,
ale... do licha: gdzie są ojcowie???

wiersz się podoba
:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”