mój bóg wyjechał...

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

mój bóg wyjechał...

#1 Post autor: e_14scie » 28 sty 2012, 21:38

mój bóg zamieszkał gdzieś daleko
spakował świętych i się wyniósł
tam gdzie miał pokój kipi piekło
i brudna miska po budyniu

bez zapowiedzi bez ostrzeżeń
ani adresu ani kartki
a po aniołach tylko pierze
i diabeł z okna mi się gapi

gdybym tak twardo nie przysnęła
może zdołałabym powstrzymać
a tak w sąsiedztwie jak generał
kto mi dowodzi bies w cekinach

mój bóg odjechał lub odfrunął
spakował świętych i przed siebie
tam gdzie miał kuchnię dzisiaj rumor
od czarcich wideł w krąg się ściele
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: mój bóg wyjechał...

#2 Post autor: Ewa Włodek » 28 sty 2012, 21:56

e_14scie pisze:mój bóg zamieszkał gdzieś daleko
spakował świętych i się wyniósł
tam gdzie miał pokój kipi piekło
i brudna miska po budyniu

bez zapowiedzi bez ostrzeżeń
ani adresu ani kartki
a po aniołach tylko pierze
i diabeł z okna mi się gapi
w tak zwanych danych cyrkumstancjach peelka powinnna temu bogowi powiedzieć "szerokiej drogi"... :)

A wiersz o zakończonych toksycznych relacjach - bo tak odczytałam jego sens - dobry...
:rosa: :rosa:

Pozdrawiam Cię z uśmiechem...
Ewa

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: mój bóg wyjechał...

#3 Post autor: Miladora » 28 sty 2012, 22:10

Bardzo lubię wiersze o diabłach, aniołach itp. :)
Oczywiście, jeżeli są dobre i niebanalne.
A ten jest całkiem, całkiem niczegowaty, Listeczku, i rozbawił mnie, chociaż w zasadzie niespecjalnie on do śmiechu. ;)
Bóg się zmył, anioły zwiały, pierze tylko zostało, a diabli urzędują, demolując kuchnię. Nic, tylko płakać...

Ten wers tylko niespecjalnie się czyta poprzez to nadmiernie długie słowo:
- może zdołałabym powstrzymać
A gdyby krócej:
- pewnie mogłabym go powstrzymać?

- przed siebie...
od czarcich wideł w krąg się ściele - nie za dobrze ten rym brzmi i pointa jest przez to mało podkreślona.
Mnie się humorystycznie skojarzyło z rumorem wideł siedzących przy obiedzie czartów. ;)
- od czarcich wideł przy obiedzie (lepiej się wpasowuje w "siebie").
Ale to tylko taka moja wolnoamerykanka.

Miłego wieczoru bez diabłów :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: mój bóg wyjechał...

#4 Post autor: Leon Gutner » 29 sty 2012, 13:08

Leo zdaje się rozumieć to twoje boskie rozgoryczenie Ev .
Spisane po twojemu ładnie mi się rozścieliło na duchu .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: mój bóg wyjechał...

#5 Post autor: P.A.R. » 29 sty 2012, 13:11

mój bóg wyjechał
zapierdala na nartach
miałam poniechać
lecz na stoku się zachlał ...

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: mój bóg wyjechał...

#6 Post autor: e_14scie » 29 sty 2012, 16:04

Ewa Włodek pisze:
e_14scie pisze:mój bóg zamieszkał gdzieś daleko
spakował świętych i się wyniósł
tam gdzie miał pokój kipi piekło
i brudna miska po budyniu

bez zapowiedzi bez ostrzeżeń
ani adresu ani kartki
a po aniołach tylko pierze
i diabeł z okna mi się gapi
w tak zwanych danych cyrkumstancjach peelka powinnna temu bogowi powiedzieć "szerokiej drogi"... :)

A wiersz o zakończonych toksycznych relacjach - bo tak odczytałam jego sens - dobry...
:rosa: :rosa:

Pozdrawiam Cię z uśmiechem...
Ewa

raczej o opuszczeniu Opatrzności, Ewo

dziękuję Ci ładnie :)
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: mój bóg wyjechał...

#7 Post autor: e_14scie » 29 sty 2012, 16:13

Miladora pisze:Ten wers tylko niespecjalnie się czyta poprzez to nadmiernie długie słowo:
- może zdołałabym powstrzymać
A gdyby krócej:
- pewnie mogłabym go powstrzymać?
w Twojej propozycji, kuleją akcenty Mila ;)

pewnie mogła'bym go powstrzymać

prędzej

zapewne mogłabym powstrzymać
Miladora pisze:Mnie się humorystycznie skojarzyło z rumorem wideł siedzących przy obiedzie czartów. ;)
- od czarcich wideł przy obiedzie (lepiej się wpasowuje w "siebie").
Ale to tylko taka moja wolnoamerykanka.

Miłego wieczoru bez diabłów :rosa:
no bo tak było - siedziały i żarły

dzięki za wizytę :vino:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: mój bóg wyjechał...

#8 Post autor: e_14scie » 29 sty 2012, 16:20

Leon Gutner pisze:Leo zdaje się rozumieć to twoje boskie rozgoryczenie Ev .
Spisane po twojemu ładnie mi się rozścieliło na duchu .

Z ukłonem L.G.
:kwiat:

P.A.R. pisze:mój bóg wyjechał
zapierdala na nartach
miałam poniechać
lecz na stoku się zachlał ...

nie rozumiem
ale ślicznie
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: mój bóg wyjechał...

#9 Post autor: P.A.R. » 29 sty 2012, 16:38

a co tu jest do rozumienia ...

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: mój bóg wyjechał...

#10 Post autor: e_14scie » 29 sty 2012, 17:11

P.A.R. pisze:a co tu jest do rozumienia ...
intencje tego uroczego czterowersu :jez:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”