opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#21 Post autor: AS... » 15 mar 2017, 20:57

zacny Jurku
nie ma sensu wyciągać armat z siódmego wymiaru
skoro czwarty wystarczająco dobrze tłumaczy ewentualne istnienie UFO...
pozdrowienia

szanowna Eko
odnośnie Twojego wstępu:
przecież widzę, że Twoje słownictwo jest wielokrotnie bogatsze od mojego
nie wspominając o oczytaniu (żeby nie popaść w kompleksy);
określając Cię erudytką - nie chwalę, ale stwierdzam fakt;

co do meritum:
obawiam się, że oboje jesteśmy naukowcami ze szklaną kulą;
z całym szacunkiem dla Stanisława Lema (miałem zaszczyt poznać go osobiście),
jest on hm... tylko przedstawicielem gatunku zwanego literaturą fantastycznonaukową;
jaki ogrom problemów czeka na rozwiązanie w związku z lotem na Marsa,
niech Ci uświadomi ten link:
https://www.youtube.com/watch?v=1aDP70k4dPE

co do wiary:
przyjmuję jej definicję sformułowaną przez św. Pawła:
wiara jest pewnością rzeczy których się spodziewamy
a zatem - zagadnienie istnienia UFO nie oceniam w kategoriach wiary,
ale w kategoriach prawdopodobieństwa;
szacuję je tak:
1) 10% - UFO nie istnieje
2) 60% - UFO jest dziełem naszej cywilizacji
3) 25% - UFO są statkami powietrznymi z czwartego wymiaru
4) 5% - UFO są statkami kosmicznymi przybywającymi z innych układów gwiezdnych

to tyle, bo znowu się rozgadam :)
serdeczne
:rosa:
Ostatnio zmieniony 15 mar 2017, 22:02 przez AS..., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#22 Post autor: biegnąca po fali » 15 mar 2017, 21:11

Jak tak czytam te Wasze dyskusje, to za Chiny nie wiem... co ja tutaj robię.
Pozdrawiam:)
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#23 Post autor: AS... » 15 mar 2017, 21:45

piszesz piękne wiersze
:rosa:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#24 Post autor: eka » 16 mar 2017, 19:29

AS... pisze:piszesz piękne wiersze
:rosa:
Pełna zgoda : )

------------------------------------------
AS... pisze:z całym szacunkiem dla Stanisława Lema (miałem zaszczyt poznać go osobiście),
jest on hm... tylko przedstawicielem gatunku zwanego literaturą fantastycznonaukową;
Please, nie zrównuj go tak totalnie z bractwem sf, czasami beznadziejnie kiczowatym. Po pierwsze genialny żydowski umysł ścisły, wymyślił (przewidział) technologiczny postęp, a przede wszystkim oryginalny filozof począwszy od Bajek robotów po Głos Pana, czy w pisanych esejach. A i znakomity krytyk literacki.

AS... pisze:w kategoriach prawdopodobieństwa;
szacuję je tak:
1) 10% - UFO nie istnieje
2) 60% - UFO jest dziełem naszej cywilizacji
3) 25% - UFO są statkami powietrznymi z czwartego wymiaru
4) 5% - UFO są statkami kosmicznymi przybywającymi z innych układów gwiezdnych
Tylko 25% na czwarty wymiar?
No to pogdybajmy na temat 5%. A jeśli można każdą materię zamienić na informację (co przecież jest wykonalne), by wysłać ją prędkością, o której mowa w cytowanym przeze mnie linku? Odtworzyć następnie w określonej czasoprzestrzeni w postaci np. sztucznego satelity Jowisza wraz z robotami, mniejszymi statkami i od dawna badać naszą cywilizację.

60% - też się ku temu skłaniam. Wiadomo, że największe nakłady mocarstwa czynią na militaria, UFO może być efektem wyścigu zbrojeń, rzecz oczywista utajnianym.
Ale Twój wiersz optuje za punktem 3 : )

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#25 Post autor: alchemik » 16 mar 2017, 20:21

Co do Lema, to pełnym głosem za Eką. Ja też uważam go za genialnego wizjonera i filozofa raczej, choć nie odmawiam literackości jego powieściom.
Na chwilę, taki filozof w literaturze SF, jeżeli już przy tym jesteśmy, objawił się w osobie tajemniczego powieściopisarza Adama Snerga Wiśniewskiego. Na chwilę, bo umarł młodo i też w tajemniczych okolicznościach. Jego Teoria nadistot
Co do wartościowania punktów o UFO wymienionych przez Ciebie, Jurku, to połączyłbym punkt 2 i 3.
A więc są dziełem naszej, a właściwie spadkobierców naszej, cywilizacji, eksperymentującej z czasem, czwartym wymiarem.

Najbardziej realne to te dotyczące tajemniczych militariów. Ale to też punkt 2.
Punkt 1 do odrzucenia w całości. Bo istnieje. Zjawisko i obserwacje niewyjaśnione.

Punkt 4 bardzo mało prawdopodobny z oczywistych, fizycznych powodów.
Chyba że to ewntualni przybysze z Naszego Układu.
Powiedzmy podmorskiej, podlodowej cywilizacji na Europie.

Nie znamy również możliwości zakwitu życia w atmosferze gazowych olbrzymów. Z pewnością byłoby trudne do pomyślenia.

Jurek

Aha, co do Teorii nadistot, podrzuciłem ją, bo trochę poznałem już Twój tok myślenia, Jurku.
I jestem pewien, że spodoba się Tobie to błyskotliwe przedstawianie faktów i wyciąganie wniosków.
Niejako, odzwierciedleniem tej teorii jest świetna powieść Robot. Polecam.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#26 Post autor: AS... » 16 mar 2017, 22:55

człowiek to brzmi dumnie
zaiste
w swoim dość długim życiu otrzymałem wiele lekcji pokory,
jednak najskuteczniejsza była ta, w której zrozumiałem,
że w żadnej mierze nie jestem autorem "swoich" wątpliwych tekstów,
a co najwyżej podrzędnym odkrywcą, któremu zabrakło motywacji
albo odwagi, żeby iść dalej;

o co chodzi?
można w prosty sposób UDOWODNIĆ, że wiersze, które napisałem
istniały od zawsze; owszem: w formie cyfrowej, ale zanim powstał świat,
były już cyfry i liczby, a wśród nich liczby najbardziej niezwykłe:
liczby niewymierne;
(nieskończona) liczba niewymierna (każda) zawiera wszystkie możliwe skończone ciągi cyfr,
a więc także ten, który jest cyfrowym zapisem rzekomo moich utworów;
nikt zatem nie może nazywać siebie twórcą;
opowiada o tym także znakomity film "Człowiek, który poznał nieskończoność"
https://www.youtube.com/watch?v=YD_zfwLVDY4

Twoja koncepcja zacna Eko jest prosta i skuteczna:
przesłany z nadświetlną prędkością elektroniczny kod DNA
buduje w odległych zakątkach Kosmosu stosowne urządzenia, wykorzystując miejscowe materiały
(zupełnie tak samo jak drukarka 3D przetwarza ciągi cyfr na realny przedmiot);
jest także całkiem prawdopodobne, że kosmiczny kod DNA potrafi w punkcie docelowym
stworzyć organizmy odpowiednio przystosowane do życia w lokalnych warunkach,
co niekoniecznie możemy łączyć z teleportacją;
jest jednak pewien paradoksalny problem...

otóż hipercywilzacja - jak ich tam zwał - super istot, dysponująca możliwościami
generowania i transmisji elektronicznych kodów DNA, wcale nie musiałaby wysyłać sygnałów
w odległe rejony Wszechświata, ani niepokoić tubylców UFO;
dysponując takimi komputerami zajrzeliby do pierwszej lepszej liczby niewymiernej
i odnaleźli ciąg opisujący historię naszej cywilizacji ze szczegółami,
o jakich nie śniło się filozofom...
paradoksem jest bowiem, że historię ludzkości od zarania dziejów można zapisać...
kreską na zapałce;

takie właśnie rozumowanie skłania mnie bardziej w stronę czwartego wymiaru,
a przypisywanie mi chęci deprecjonowania genialnego Lema uważam za nieporozumienie;

Eko, Jurku,
pozdrowienia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#27 Post autor: eka » 18 mar 2017, 9:45

AS... pisze:otrzymałem wiele lekcji pokory,
jednak najskuteczniejsza była ta, w której zrozumiałem,
że w żadnej mierze nie jestem autorem "swoich" wątpliwych tekstów,
a co najwyżej podrzędnym odkrywcą,
E tam, kwestia podejścia. Spójrz pod kątem wpisanej potencjalności w liczby, no chyba że (co niemożliwe w jej ciągu nieskończonym) powstaną (napiszą się) wszystkie możliwe kombinacje ustawienia znaków (liter) w historii naszego gatunku.
Kiedyś ruszyłam ten temat w wierszydle "@", ale nawet pomoc naczelnych nie wystarczy do wypełnienia nieskończoności, nawet twórczość wszystkich UFO nie wypełni :)
Czytałam kiedyś o pewnej matematycznej funkcji, która opisuje kształt (wykres) wszystkich napisanych i potencjalnych wierszy, ale to chyba nie to samo, co zapis cyfrowy.
Ale nawet jeśli, lepiej w tej lirycznej materii mieć status odkrywcy niż... żaden ; )
AS... pisze:nie musiałaby wysyłać sygnałów
w odległe rejony Wszechświata, ani niepokoić tubylców UFO;
dysponując takimi komputerami zajrzeliby do pierwszej lepszej liczby niewymiernej
i odnaleźli ciąg opisujący historię naszej cywilizacji ze szczegółami,
o jakich nie śniło się filozofom...
Ale wiesz, empiria ma swoje niezaprzeczalne smaczki i adrenalinę. Dla każdej inteligencji.
:)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#28 Post autor: eka » 19 mar 2017, 13:02

Podczas ostatniej wymiany podglądów doszliśmy więc do wniosku, że matematyka jest poezją.
Na pewno się cieszysz.
:)

Łucja
Posty: 78
Rejestracja: 12 lut 2017, 23:41

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#29 Post autor: Łucja » 19 mar 2017, 13:31

AS... pisze:dziwnie wyglądał
naukowiec wpatrzony w szklaną kulę
rozwiązywał w myślach ostatnie równanie
skończonej nieskończoności

niewiadomą był rycerz
z telefonem komórkowym w ręce
szukał zasięgu
w głębokim średniowieczu

zmieniło się wszystko

kiedy Indianie skolonizowali Europę
dostałeś wiadomość
na zamku w Niedzicy
skończyła się równoległość
na jakiś czas
przestała wyciekać informacja

w moim świecie

nigdy nie było inkwizycji

do dziś rodzą się dzieci szamanów i czarownic
więc zacznij wreszcie wierzyć

w UFO

Nie potrafię odnieść się do początku. Pogrubiony kawałek zabieram. Może powiem tak, nie umiem w sposób matematyczny wytłumaczyć istnienia UFO. Przeczytałam komentarze z podziwem, raczej idę w stronę słów św.Pawła :)

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: opowieści czterowymiarowe (II) - aspicio lux lucis

#30 Post autor: AS... » 19 mar 2017, 21:29

zacna Łucjo
w definicji św. Pawła istnieje pewna pułapka:
wiara wymaga autorytetu, który nieustannie podlega sprawdzaniu;
nie sposób mi nie odnieść się do zasady indukcji matematycznej,
która również opiera się na uzasadnionej wierze;
badamy, czy konkretne twierdzenie jest prawdziwe dla n=1,
a jeśli tak, to zakładamy, że jest prawdziwe dla n=k;
dowód polega na wykazaniu prawdziwości twierdzenia dla n=k+1
i gdy się to uda, przyjmujemy (na wiarę) , że twierdzenie jest prawdziwe
dla każdej liczby naturalnej;
tak więc wiara, o której wspomina św. Paweł, jest wiarą aktywną,
a nie bierną...
:rosa:

szacowna Eko
wiem jak działają dopalacze, ale za cholerę
nie namówisz mnie do ich wypróbowania;
wiem, że smaczki, wiem, że adrenalina
i nie wiem, czy dla każdej inteligencji;
oczywiście
cieszę się bardzo z twierdzenia o matematyce i poezji,
choć inkluzja jest wyraźna:
to poezja jest cząstką matematyki;
serdeczne
:)
:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”