Efemeryda

[Toyer]

Nie próbuj mnie zrozumieć
jestem chaosem
bez początku i końca
logiczną masą zdarzeń
ale bez sensu

wędruję samotnie
stojąc w miejscu
głodne jutra
syte codziennością
przemijam

schowane szukam siebie
wewnątrz nie ma nic
bez kształtu
przybieram postać

uciekam

kiedy jeszcze
dogania już

Jestem

[eka]

logiczną masą zdarzeń
ale bez sensu

Faktycznie efemeryda świadomości. Dawno nie czytałam takiej ilości oksymoronów w wierszu, z których ostatni jest wręcz znakomity.
Że też udało Ci wyłącznie na nich zbudować strawny, oryginalny, filozoficzny przekaz o kondycji naszego pojmowania się.
Bardzo refleksyjny, podoba mi się, zatrzymał.

[Henryk VIII]

Witaj,
piszesz: "wędruję samotnie
stojąc w miejscu
głodne jutra
syte codziennością
przemijam" - trafne. Racja w wersach niezaprzeczalna, wszak wszystko przemija, także my przemijamy...

H8

[Toyer]

Dziękuje za opinie:)

[teo]

Wychodzi na to, że: Podmiot jest sprzecznością + jak wiadomo sprzeczności nie istnieją= Peel nie istnieje = wiersz nie ma sensu?

Nie próbuj mnie zrozumieć

No i to jest poniekąd uczciwe.


pozdrawiam
teo