Sprzed paru sekund.
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Sprzed paru sekund.
Jakże szczęśliwy mógłbym być.
Lipiec pod wycieraczką,
obok popielniczek
i nadgryzionych schodów,
na których moglibyśmy poprzestać.
W gardle żwir, krew niebieska od słońca
dogasa w trawie.
Lipiec pod wycieraczką,
obok popielniczek
i nadgryzionych schodów,
na których moglibyśmy poprzestać.
W gardle żwir, krew niebieska od słońca
dogasa w trawie.
Jagoda Mornacka.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Sprzed paru sekund.
Mam wrażenie, że podmiot liryczny żałuje, że sprawy posunęły się za daleko, że doszło do jakichś planów (nadgryzione schody prowadzą do domu).
Niebieska krew kojarzy mi się z atramentem (pisaniem) i z krwią błękitną, szlachetną.
Również z rozbitym kolanem (gencjaną).
Krew dogasa w trawie, niczym ślad po beztrosce, po nadziei.
Drapanie w gardle, upadek.
Lipiec schowany pod wycieraczkę, niczym klucz lub wspomnienie.
Pewnie błądzę, ale twórczo.
Pierwszy wers wydaje mi się zbyt dosłowny w stosunku do reszty wiersza i taki...
Nie Twój, jeśli chodzi o styl.
Niebieska krew kojarzy mi się z atramentem (pisaniem) i z krwią błękitną, szlachetną.
Również z rozbitym kolanem (gencjaną).
Krew dogasa w trawie, niczym ślad po beztrosce, po nadziei.
Drapanie w gardle, upadek.
Lipiec schowany pod wycieraczkę, niczym klucz lub wspomnienie.
Pewnie błądzę, ale twórczo.

Pierwszy wers wydaje mi się zbyt dosłowny w stosunku do reszty wiersza i taki...
Nie Twój, jeśli chodzi o styl.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Sprzed paru sekund.
https://www.youtube.com/watch?v=up1jjZ8uuqI
nadgryzione schody i
trawa gaszona
stary wapniak zlasowany to kupuje wraz z resztą
nadgryzione schody i
trawa gaszona
stary wapniak zlasowany to kupuje wraz z resztą
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Sprzed paru sekund.
"Sprzed paru sekund" bo sam tekst jeszcze nie ostygł, czy uczucia z wiersza są co parę sekund odświeżane? A jeśli to drugie, to czy z nadzieją, że będzie wreszcie mniej bolało, czy przeciwnie, że ciągle będzie wywoływało to samo drżenie na widok znajomych rekwizytów, świadków emocji. No właśnie, czy minionych?
Inaczej niż tabakierze, mnie pierwszy wers pasuje, choć zgadzam się, że styl pisania, do którego mnie przyzwyczaiłeś, nie przystaje do takiego jawnego odsłaniania miękkiego.
I charakterystyczne, że użyto formy pojedynczej "ja". Słusznie, bo koniec końców każdy rozlicza się na własny rachunek.
Niebieska od słońca krew dogasająca w trawie jest obrazem, który potrafi utkwić w głowie.
Pozdrawiam
Inaczej niż tabakierze, mnie pierwszy wers pasuje, choć zgadzam się, że styl pisania, do którego mnie przyzwyczaiłeś, nie przystaje do takiego jawnego odsłaniania miękkiego.
I charakterystyczne, że użyto formy pojedynczej "ja". Słusznie, bo koniec końców każdy rozlicza się na własny rachunek.
Niebieska od słońca krew dogasająca w trawie jest obrazem, który potrafi utkwić w głowie.
Pozdrawiam
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Sprzed paru sekund.
Potrafi - bo wbrew pozorom nadaje przezroczystości - te wszystkie tkanki, ta cała ciekłość w środku - to rozgrzewa może trochę, ale jednocześnie chłodzi. Bo kto zabroni nam zamarzać? Kiedy to krew nabiera właśnie takiej barwy, a my - z wywalonym jęzorem, zdychamy gdzieś po drodze - z wyczerpania, z braku lepszych porównań.
A czy pasuje, czy nie - nie mogę się już doczekać jak będe miał z 60 lat i to całe 'Twoje pisanie' będzie zdawać mi się cholernie gówniarskie. Już teraz, jak patrzę na stare teksty, to sobie ich nie wyobrażam. I potykam się co chwilę na tym, że troszkę mi szkoda - bo jestem szczęsliwszy o ciutkę, ale jakim kosztem?
Poza tym pierwszy wers może pisała Mornacka - straciłem już rachubę, w czym macza palce Ona, a w czym ja - tak to już się wrosło w siebie.
A tytuł? To ledwie mgnienie.
Dzięki za czytanie Panowie i Panie.
A czy pasuje, czy nie - nie mogę się już doczekać jak będe miał z 60 lat i to całe 'Twoje pisanie' będzie zdawać mi się cholernie gówniarskie. Już teraz, jak patrzę na stare teksty, to sobie ich nie wyobrażam. I potykam się co chwilę na tym, że troszkę mi szkoda - bo jestem szczęsliwszy o ciutkę, ale jakim kosztem?
Poza tym pierwszy wers może pisała Mornacka - straciłem już rachubę, w czym macza palce Ona, a w czym ja - tak to już się wrosło w siebie.
A tytuł? To ledwie mgnienie.
Dzięki za czytanie Panowie i Panie.
Jagoda Mornacka.
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: Sprzed paru sekund.
Krótki tekst, a każdy czyta inaczej. Według mnie to bardzo smutny wiersz.
Peel mógłby być szczęśliwy, ale... wszystko już się skończyło, już jest - jak to się teraz mówi - pozamiatane. Lipiec "pod wycieraczką", papierosy wypalone, schody w ruinie. Koniec. Zmarnowana szansa na szczęście, na życie. To musi boleć - "w gardle żwir", krew dogasa".
Lubię smutne wiersze
Trochę mnie "schłodziło".
Peel mógłby być szczęśliwy, ale... wszystko już się skończyło, już jest - jak to się teraz mówi - pozamiatane. Lipiec "pod wycieraczką", papierosy wypalone, schody w ruinie. Koniec. Zmarnowana szansa na szczęście, na życie. To musi boleć - "w gardle żwir", krew dogasa".
Lubię smutne wiersze

Trochę mnie "schłodziło".
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Sprzed paru sekund.
Biorę wszystko. Nie ma znaczenia kto pisał pierwszy wers. On jest dla mnie wstępem do lipca pod wycieraczką i całej reszty.
"Mógłbym być" - no właśnie, ale nie da się cofnąć czasu.
Dla mnie to wspomnienia. Uporczywa pamięć która ciągle wraca w to samo miejsce. Tam gdzie zaczynałao się budować gniazdo, gdzie życie miało się toczyć i trwać. Miało.
Ten żwir w ustach utrudnia funkcjonowanie. Dusi. Świetna ta puenta.
"Mógłbym być" - no właśnie, ale nie da się cofnąć czasu.
Dla mnie to wspomnienia. Uporczywa pamięć która ciągle wraca w to samo miejsce. Tam gdzie zaczynałao się budować gniazdo, gdzie życie miało się toczyć i trwać. Miało.
Ten żwir w ustach utrudnia funkcjonowanie. Dusi. Świetna ta puenta.

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Sprzed paru sekund.
Mnie tam, ten pierwszy wers kompletnie tutaj nie pasuje.
Jak to mówi mój MISTRZ:
robi za psuja.
Reszta świetna.
Jak to mówi mój MISTRZ:
robi za psuja.
Reszta świetna.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Sprzed paru sekund.
Jakże szczęśliwym mógłbym być, gdybym nie kochał, gdybyś nie kochała.
Lirycznie, z ogromną porcją goryczy.
Lirycznie, z ogromną porcją goryczy.
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Sprzed paru sekund.
Jak może nie pasować pierwszy wers, skoro do niego to wszystko? Ja rozumiem własne zdanie, szanuje - ale czasem to już przesadzacie :p
Dzięki za czytanie
Dzięki za czytanie
Jagoda Mornacka.