nie jestem taka (zlew poetycki)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

nie jestem taka (zlew poetycki)

#1 Post autor: Gloinnen » 04 lut 2012, 1:31

Naprawdę
nie jestem taka,
jak widzą i piszą, to
stało się bez znaczenia, lecz
przecież nie można bardziej otworzyć
okiennic, roztrzaskać szyb; niczym okulary
zmieniam role, przeciwsłoneczne, do
dali, fotochromy, dobrze wiem, no
kurwa, nie tak miało być,
zdrapuję kolory na opak,
z negatywów
przecież kłamią,
pojebane wiersze,
jedna wielka wiocha,
naprawdę nie jestem taka,
z każdą nocą przychodzi zrozumienie,
mówiłam różne rzeczy, kto by uwierzył, teraz
ulice mnie nawet nie ukryją, pustostany,
ślizgawki w wyobraźni, ale pamiętasz.
I nic już nie będzie takie samo,
cisze zdzieram warstwa
po warstwie z ust,
nie potrafię,
nie potrafię tak po
prostu pójść swoją drogą,
zatrzymaj; chwytam się dotkliwego
żalu, ostrej krawędzi nad urwiskiem; pijany
skorpion każdej nocy wbija kolec od środka, nawet
lepiej, ja nie jestem taka, nie drwij, chociaż
ciążę u szyi kamieniem, możesz ogrzać
w dłoniach, wrzucić do jeziora,
nosić czasem w kieszeni,
niczyja, doskonale
twoja, nic na to
nie poradzę,
nic dziś nie mam
dla ciebie, niczego nie
zabieram, minut, liter, zbliżeń,
i nareszcie na każde z pytań odpowiadam
nie, ręce ściskają kartkę z imieniem, zanim zasnę
kolejny seans, nikt na szczęście nie widzi,
co powiem, to moje, wiesz, lubiłam
kiedyś pisać o rzekach wśród
pustyń, o śpiewnym
wietrze nad
grotami,
o zapalniczce,
która uczy ciepła.
Teraz tylko zakotwiczam
błysk żelaza w ciemności, ile
jeszcze trzeba dni, by zastygnąć
w bieli, przecież nie jestem dźwiękoszczelna,
raczej światłoczuła, nie głupia laska do ruchania,
Horpyna, przecież nigdy ani przedtem ani
potem; napisałam siebie, aby teraz
bez końca odchodzić.


____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#2 Post autor: Alek Osiński » 04 lut 2012, 2:04

Przeczytałem. Podoba mi się ze względu na żarliwość. Nawet bardzo. Ale dzisiaj
chyba nic mądrego więcej nie wymyślę. Normalnie padam z nóg.
Mózg nie pracuje.

Pozdrawiam ciepło :rosa:

czochrata

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#3 Post autor: czochrata » 04 lut 2012, 2:27

ciekawie się zrobiło...nawet te kolokwializmy mnie nie rażą(!) :rosa:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#4 Post autor: Miladora » 04 lut 2012, 4:11

Niezłą "choinkę" zbudowałaś, Glo. ;)
Chociaż, czytając, można się czuć jak na ruchomych schodach - góra, dół, góra... niezła jazda...
Albo crescendo... decrescendo... swoista litania żalów.
Chociaż zastanawiam się, czy naprawdę potrzebna jest tu ta doza trywialności w postaci "kurwy/wiochy/pojebanych wierszy/laski do ruchania". Te słowa są już strasznie oklepane i nie widzę jakoś specjalnie, by wzmacniały przekaz.

Dobrego :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#5 Post autor: P.A.R. » 04 lut 2012, 8:23

nie jestem taka nie jestem żadna
czytaj mnie nocą skruszejesz za dnia ...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#6 Post autor: Gloinnen » 04 lut 2012, 9:17

Al, na szczęście powyższy twór można czytać nie angażując mózgu... :D

Dzięki, Czochrata :) Dla Ciebie Twoja ulubiona :kofe:.

Mila, dziękuję również :rosa: :vino:
Nie mam pojęcia o sztuce strumieniówki, ale chciałam w tym kierunku iść, a że wczoraj się na dodatek było w stanie wskazującym na pisanie wierszy... ;) (jak ktoś ładnie określił na tym forum).
Nie miała być litania żalów, o rety... Co do wulgaryzmów, no wiadomo, że oklepane, skoro tak powszechne... Umieściłam je jednak z premedytacją, właśnie dla kontrastu, peelka się w jakimś sensie próbuje odciąć od związanego z nimi wizerunku:
Gloinnen pisze:kłamią,
pojebane wiersze,
jedna wielka wiocha,
naprawdę nie jestem taka,
Gloinnen pisze:nie głupia laska do ruchania,
W zasadzie robię to po raz pierwszy i ostatni - że cytuję sama siebie w ramach tłumaczeń od Autora. Ale to akurat ważne. Przepraszam, już nie będę...

P.A.R.,

w noc się potoczyły te wylewne wersy
zżera mnie ciekawość kto skruszeje pierwszy

Wszystkich, którzy zechcieli tu zajrzeć - pozdrawiam.
:kwiat:
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#7 Post autor: P.A.R. » 04 lut 2012, 9:31

mnie jeszcze bardziej daję ci słowo
gdy czarne róże jak żywe płoną ...

SamoZuo

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#8 Post autor: SamoZuo » 04 lut 2012, 21:48

Oj nie! Tym razem na nie.
Jest tak na tacy, że chyba bardziej juz się nie da i to mówię nawet ja- specjalistka od tac....

Pozdrawiam

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#9 Post autor: Alek Osiński » 05 lut 2012, 1:13

Gloinnen pisze:Al, na szczęście powyższy twór można czytać nie angażując mózgu
Ale ja wcale nie kpiłem, faktycznie byłem tak zjechany, że mózg odmówił dalszego
przetwarzania danych, teraz mogę popatrzeć wyraźniejszym okiem i dalej mi się
podoba. Lubię taką konfesyjną formę, obecnie to chyba rzadkość w poezji, zawsze cenna
jeśli dobrze napisana. :rosa:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: nie jestem taka (zlew poetycki)

#10 Post autor: Gloinnen » 05 lut 2012, 1:22

Hej, Al, w Twoim komentarzu wcale nie doszukałam się kpiny. To prawda, że w obecnej poezji raczej ekshibicjonizm nie jest mile widziany. Bardzo rzadko tak piszę, i jest to spowodowane albo chęcią poeksperymentowania z formą, albo wynika z jakichś szczególnych stanów psyche, jak to miało miejsce w przypadku mojego "zlewu". Cieszę się, że Ci się spodobało, choć akurat czy dobrze napisane? Na pewno szczerze, choć może to też błąd, bo odsłaniając siebie (i nie kryjąc za hologramem peelki) sporo się ryzykuje.

SamoZuo - no to jedziemy na tym samym wózku... Tfu, miałam napisać - "tacy"...
Sam tytuł sugeruje - to "zlew", emocjonalny, intelektualny, poetycki, jak go zwał, tak zwał, w każdym razie nie aspirowałam do żadnych wyżyn, ot, po prostu... Kolejna odsłona.

Pozdrawiam i dziękuję Wam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”