Styczeń. Godzina siedemnasta i później

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#1 Post autor: ble » 04 lut 2012, 15:15

Wślizguje się powoli, śliskim ruchem, który
zsuwa światłu na czoło dymne kapelusze.
Drzewa, strachem barwione, do swojej klauzury
schylają się w popłochu. Lecz kory okruszek

wystarczy, by ta bura, zgłodniała wilczyca
zraniła łapą korzeń, zębami się wżarła,
skowytem pień ugięła, a gdyby zakrzyczał,
podniosła ślepia wyżej, skoczyła do gardła.

Gęsta masa ciemności jak lepka posoka
okleja świat. Już skrzypią podnoszone mosty.
Czujne monady okien próbują z wysoka
lampami straszyć bestię. Ta pazury ostrzy.

Jest noc. Samotnej wyspy reguła mnie chroni;
fosę wypełnia mocna, angielska herbata.
Gdy mieszam czas łyżeczką, pozostaje po nim
smak mrozu. W filiżance do snu się układam.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#2 Post autor: Leon Gutner » 04 lut 2012, 15:25

ble pisze:Jest noc. Samotnej wyspy reguła mnie chroni;
fosę wypełnia mocna, angielska herbata.
Gdy mieszam czas łyżeczką, pozostaje po nim
smak mrozu. W filiżance do snu się układam.
Leo oprócz klimatu - upodobał sobie tę strofkę . :ok:

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#3 Post autor: e_14scie » 04 lut 2012, 18:23

kunsztowny wiersz, ble

:ok: pięknie
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#4 Post autor: P.A.R. » 04 lut 2012, 18:49

ble pisze:Jest noc. Samotnej wyspy reguła mnie chroni;
fosę wypełnia mocna, angielska herbata.
Gdy mieszam czas łyżeczką, pozostaje po nim
smak mrozu. W filiżance do snu się układam.
to jest to
gdyby reszta była taka
ale pewnie mogę sobie poplumkać ...

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#5 Post autor: Ewa Włodek » 04 lut 2012, 19:11

ble pisze:Jest noc. Samotnej wyspy reguła mnie chroni;
fosę wypełnia mocna, angielska herbata.
Gdy mieszam czas łyżeczką, pozostaje po nim
smak mrozu. W filiżance do snu się układam.
te słowa szczególnie, Ble..A całość - nastrój niepokojący, i dobrze oddany ten iepokój...Poczytałam z przyjemnością...
:rosa: :rosa: :rosa:

I pozdrawiam najserdeczniej
Ewa

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#6 Post autor: Miladora » 05 lut 2012, 3:05

Ostatnia zwrotka jest rewelacyjna, Ble. :)
Ale całość także robi wrażenie swoim klimatem nadciągającej drapieżnie ciemności.
Bardzo obrazowy wiersz w sumie.

Dobrego :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#7 Post autor: ble » 05 lut 2012, 15:00

Dzięki Wszystkim! :rosa: :rosa: :rosa: Nie wiedziałam, że ta ostatnia zwrotka tak wciąga.
Dzięki Milad'or, że zwróciłaś uwagę na drapieżne, mroczne kilmaty. Tak mówią o moim pisaniu, że obrazowe. A ja na to nic, tylko skrobię na papierku. Nigdy nie piszę prosto do komputera.

Pozdrawiam, głeboki ukłon, wszystkim, którzy tu zajrzeli :wstyd:

Nicol
Posty: 985
Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#8 Post autor: Nicol » 05 lut 2012, 15:04

Rzeczywiście kondensacja w ostatniej :rosa: ;) choć konsekwentnie prowadziłaś przez wszystkie strofy aż do końca :ok:
Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#9 Post autor: skaranie boskie » 06 lut 2012, 21:28

Ja też podtrzymuje wersję o rewelacyjnej ostatniej strofie.
To poezja w najczystszej i w dodatku skondensowanej postaci.
Muszę się jej nauczyć na pamięć.

:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Styczeń. Godzina siedemnasta i później

#10 Post autor: ble » 10 lut 2012, 19:09

Dzięki, Nicol. Dzięki, Skaranie. Na pamięć, no daj spokój :cha: Nie ucz się na pamięć, nowe będą lepsze :wstyd: moze...

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”