Atrapa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
niebieskooka14
Posty: 76
Rejestracja: 30 lis 2015, 17:41

Atrapa

#11 Post autor: niebieskooka14 » 18 sie 2017, 21:45

Nie śmiałam nawet pomarzyć o czymś takim jak wieczór autorski. :)
Przed sobą widzę jedynie ogrom pracy.
Pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Atrapa

#12 Post autor: lczerwosz » 19 sie 2017, 0:10

niebieskooka14 pisze:
14 sie 2017, 23:01
wypuszczam oczy <-- zapewne to tylko kobiety wiedzą, co to znaczy wypuszczać oko/oczy, może jak męskie zapuszczać żurawia. Spuszczać oczy - wiem, chociaż już tego nikt nie robi.
i łyk powietrza
i tylko <-- myślę, że powtórzenie "i" nic nie wnosi, taki sobie chwyt, potem jeszcze dwa razy powtórzony, może wystarczy w jednym miejscu albo wcale
w towarzystwie wiatru <--wiatr przynosi niepokój, zmiany, nie wiedzieć czemu jest tak lubiany przez poetów, przeze mnie też, a jakby spróbować bez odwoływania się do antropomorficznego wiatru

ty gubisz go w biegu
i szeptem
i szmerem
poszarpanych oczu <-- powtórzone oczy a nie wiem, po co. Teraz sa poszarpane - dlaczego. Bo nieopatrznie wypuszczone?
Szept oczu - kojarzę, ale szmer? Zamykanych powiek

zatruwasz się
ciszą
i nocą
i rankiem
nieznajomym jeszcze

spadają gwiazdy
i wiersze
i krzyki
do mojego świata <-- gwiazdy spadają do mojego świata, wiersze (piszą się) do mojego świata,krzyki (skierowane) do mojego świata

oddychasz wyłącznie
pustką <-- to dobre i mocne, ostry zarzut do partnera, właściwie jedyna akcja na tle kolorów wiersza
Sugeruję formatować tradycyjnie, a nie grać grafiką zapisu (centrowanie) ani czcionką (kursywa), bo te efekty nie ułatwiają wcale czytania, a odwracają uwagę od zawartości tekstu, który TU JEST NAJWAŻNIEJSZY. Publikacja na forum jest jakby bardziej techniczna, nie warto zatem upodabniać jej do książki na kredzie ani bloga z diamentami na niebie laptopa.
Ten tekst to w zasadzie tylko taka ornamentyka: oczy, szepty, szmery, powietrze, wiatr, noc, ranek, nieznajoma przyszłość, bieg, gwiazdy (koniecznie spadające), krzyk, wiersz, cisza, pustka. Wymieniłem większość rekwizytów wiersza, powiesz, że cynicznie.To są bardzo trudne wyrazy, najtrudniejsze są symbole miłości oczywiście. Takie jak serce, którego nie używasz na szczęście. Trudne u niebanalnym użyciu.
Wiem,to daje pewien nastrój, kolor, obraz, zwłaszcza dla nieprzywykłych do nocnego czuwania i przeżywania we dwoje, ale nie buduje żadnego przekazu czyli treści tego, co chcesz czytelnikom powiedzieć. Ja zrozumiałem, że partner PL-ki oddycha pustką nieczuły na spadające w świecie PL-ki gwiazdy, na jej poezję i potrzebę wykrzyczenia jej emocji. Mało tego, tenże nie umie korzystać z piękna nocy, jedynie zatruwa się jej ciszą. I nie wiem, czy ona go kocha, czy nienawidzi, czy jedno i drugie. On mało kontaktowy, nie umie werbalizować, uzewnętrzniać swoich ewentualnych uczuć w języku zrozumiałym dla niej. A być może zainteresowany tylko jednym. Potem piwo i mecz zamiast trzymania się za ręce. A wokół miłości kręci się większość wierszy.
Ja bardzo przepraszam za takie złośliwe, jak możesz odpowiedzieć, potraktowanie. Nie jestem złośliwy, tylko namawiam na przemyślenie przekazu a nie tylko formy zbudowanej z bardzo typowych rekwizytów. Atrybutów poetyckich tekstów, niestety zgranych absolutnie. Poszukaj nieodkrytych pokładów emocji i niewyświechtanych metod ich prezentacji. Wiem, to trudne, ale tylko wtedy będzie się to liczyć.
Nie miej żalu.
Czytałem komentarza AS..a do Twojego wiersza Samotność. Mówił o tłumaczeniu na obcy język i z powrotem. Tak sobie myślę, że podobny efekt może dać streszczanie tekstu wiersza w kilkunastu słowach, coś podobnego do mojej opowieści w akapicie powyżej. A jak już masz streszczenie, to pomyśl napisać wiersz o tej samej sprawie, ale używając innych rekwizytów, zupełnie innych. Spróbuj napisać to samo w scenerii czekania na przystanku na długo nienadjeżdżający autobus. No może o zachodzi słońca będzie łatwiej, jak upał zelży. Wtedy emocje mogą być tak samo ważne i zarzuty i kłótnia, długotrwałe milczenie, brak współodczuwania, pustka. Kto wsiądzie do autobusu, PL-ka sama? Czy on chwyci ją za rękę, pociągnie mocno? Czy to miłość, czy jej atrapa? To jest istota, a reszta to ozdobniki, ornamenty, jak piszę, rekwizyty. A wyobraź sobie, że wystawiasz ten wiersz w teatrze mimów. Co pokażesz publiczności?
Przepraszam, uzupełniłem swoją wypowiedź rano, już po wpisie nie.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Atrapa

#13 Post autor: nie » 19 sie 2017, 1:53

niebieskooka14 pisze:
15 sie 2017, 15:13
chęć czegoś nowego zapędza mnie w różne ścieżki
Świetnie. Wikłaj je ze sobą, rozszerzaj i przesuwaj tak, by doprowadzały cię w dowolny zakamarek wyobraźni. Jesteś bogiem, a utwór twoim światem. Wszystko ci podlega - od ruchu planet, po trajektorię spadającego gdzieś na końcu ścieżki klonowego listka.
niebieskooka14 pisze:
18 sie 2017, 21:45
Nie śmiałam nawet pomarzyć o czymś takim jak wieczór autorski.
Co tam wieczór. Chwyć za długopis i napisz przemowę, którą wygłosisz podczas odbierania Nagrody Nobla na oczach całego literackiego świata. Pomyśl, jak wykorzystasz tę chwilę. Ćwicz przemówienie przed lustrem.
Wewnętrzny artysta żywi się naszą próżnością. Chyba nie chcesz go zagłodzić?
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
niebieskooka14
Posty: 76
Rejestracja: 30 lis 2015, 17:41

Atrapa

#14 Post autor: niebieskooka14 » 19 sie 2017, 10:23

Panie lczerwosz,
bardzo dużo do myślenia dał mi ten komentarz. Zburzył coś, do czego przywykłam przez pewien okres czasu, a jednocześnie rzucił nową cegiełkę w stronę innej budowli.
Absolutnie nie mam żalu, miałabym go w przypadku kłamstw. Za tak dobre, mądre rady mam w zwyczaju dziękować. :)
Faktem jest, że wszystkie moje utwory bazuję na podobnych wyrazach; szept, cisza, poranek, szmer, gwiazdy, wiatr, świt. (Niestety) miałam wrażenie, że tylko ten klimat, w którym czuję się przedziwnie dobrze, pozwoli mi zbudować coś lirycznego, delikatnego. Przyznam, że przez pewien czas mogę mieć duży problem, żeby przywyknąć do "innego" pisania, ale myślę, że kiedyś zaowocuje to dobrym wierszem - przynajmniej mam taką nadzieję.

Potrzebowałam takich słów - jeszcze raz serdecznie dziękuję.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Atrapa

#15 Post autor: lczerwosz » 19 sie 2017, 10:25

:rosa:

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Atrapa

#16 Post autor: biegnąca po fali » 19 sie 2017, 10:34

Wracam kolejny raz i nadal przeszkadza mi zapis. Z niektórych spójników można spokojnie zrezygnować.
W tej chwili prawie przy każdym zachłystuję się powietrzem, co znacznie utrudnia i odbiór i czytanie.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Atrapa

#17 Post autor: tetu » 19 sie 2017, 14:29

Witaj niebieskooka:)
Przeczytałam Twój wiersz kilkakrotnie. W myślach, po cichu i bardzo głośno. Jedno co mnie tutaj gryzie, to nie nadmiar spójnika, (bo użyłaś go bardzo konsekwentnie i to w moim odczuciu wzmocniło przekaz) ale wiatr, gwiazdy itd - ograne rekwizyty.
"wypuszczam oczy" (czasownik przechodni niedokonany) bardzo celna fraza w stosunku do całości i tytułu.
Leś porównał to do męskiego "zapuszczać żurawia" i bardzo fajnie, bo to znaczy w moim odczuciu dyskretnie patrzeć, podglądać, a w Twoim wierszu tak jakby wyswobodzić coś, uwolnić z jakiegoś np zamknięcia. Być może te oczy były na coś zamknięte i stwierdzenie "wypuszczam" daje tutaj możliwości szerokiej interpretacji. W komentarzach Leszka jest dużo fajnych, mądrych rzeczy warto przemyśleć, aczkolwiek komentarze są różne więc sama musisz wypośrodkować:) powodzenia, pozdrawiam. :kofe:

Awatar użytkownika
niebieskooka14
Posty: 76
Rejestracja: 30 lis 2015, 17:41

Atrapa

#18 Post autor: niebieskooka14 » 19 sie 2017, 14:42

Dopiero w momencie, gdy odsunęłam się parę kroków od tego utworu (a także innych), spojrzałam z innej perspektywy - i przejrzałam na oczy. Skupiam się bardziej na otoczeniu, wyrazach o charakterystycznym klimacie niż na przekazie wiersza.
Wiadro zimnej wody na głowę i do roboty.
Będę się starać stopniowo poprawiać błędy.
:)
Dziękuję, tetu, cenne uwagi.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Atrapa

#19 Post autor: lczerwosz » 19 sie 2017, 14:57

Ale tego wiersza już nie poprawiaj, lepiej napisz nowy albo od nowa. Gdybyś jednak poprawiała, to zostaw starą wersję w pierwszym poście, oddziel kreską i dopisz nową.

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Atrapa

#20 Post autor: AS... » 19 sie 2017, 15:38

droga Ewuś
ależ własnie chodzi o to zachłystywanie...
pierwszym spójnikiem w życiu dziecka jest właśnie spójnik "i"
pojawiający się w związku "mama i tata";
kiedy dziecko chce coś ważnego szybko powiedzieć, a brakuje mu słów
widać w nim ogromne emocje i zachłystywanie się przy często powtarzającym się spójniku "i";
to jest zjawisko niezwykle urocze, wykorzystane znakomicie w powyższym wierszu;

Niebieskooka, nie wiem czy znasz nuty, bo ja tak
ale i tak nie raz stawałem bezradny wobec zapisu nutowego;
w młodości trochę komponowałem, ale bywało tak, że w głowie grał mi zarąbisty kawałek,
a kiedy tylko usiadłem przy klawiszach albo złapałem za gitarę
muzyka rozpływała się jak dym...

diabli mnie brali, że nie potrafię podzielić się z nikim cudną muzyką
z jednego prostego powodu: nie potrafiłem jej zapisać;

podobnie jest z wierszami: niektóre "grają mi w głowie" od lat
i pewnie nigdy nie ujrzą światła dziennego, choć znam słowa i litery,
bo powód jest ten sam: nie umiem ich zapisać;
od lat kombinuję i szukam sposobów jak to zrobić;
no bo jak osobie niewidzącej od urodzenia wytłumaczysz co to jest światło?
albo niesłyszącemu od zawsze opowiesz o muzyce?
jak przetłumaczysz wiersz, skoro w języku polskim nie istnieją słowa wiernie oddające oryginały?
Eskimosi do określenia śniegu używają ponad 2000 słów...

doskonale wiem Niebieska, że w Twojej głowie "grają" znakomite wiersze;
i tak jak u każdego tak i u Ciebie istnieje problem zapisu;
bo chodzi o to, żeby Twój wiersz zagrał we mnie tak samo jak w Tobie;
niby nic, ale ta świadomość jest niezwykle ważna dla każdego twórcy;

zacni poprzednicy udzielili Ci mądrych rad, ale najcenniejsze są własne przemyślenia;
owszem: wielu początkujących poetów wyważa otwarte drzwi, dlatego
warto posłuchać uwag, które oszczędzają czas...

to tak jak na kursie prawa jazdy: nie zrobią z Ciebie mistrza kierownicy,
ale nauczą Cię jeździć i wtłuką do głowy, czego absolutnie nie wolno Ci robić
żeby do celu dojechać cało i bezpiecznie;
lecz kiedy samodzielnie usiądziesz za kierownicą, NIKT nie ma prawa rozkazać Ci
dokąd masz jechać; to Twoja wola i Twoja decyzja;
niektóre komentarze, które tutaj zamieszczamy powinnaś traktować jak kurs na prawo jazdy,
ale wiersza nikt za Ciebie nie napisze; musisz to zrobić sama;

pozdrowienia

:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”