nieboska
nieboska
kiedy jeszcze codziennie
świeciło słońce
uparte do czerwoności
choć rzadko zawstydzone
i księżyc spacerował
ze ślepą latarnią
po mlecznej drodze
gdzie zbierałam wersy
staranował mnie
wielki wóz obnażając
z przyzwoitej boskości
dziś w ludzkiej skórze
trudno mi być
nie tylko człowiekiem
--------------------------------------------------------------------------- poprzednia wersja:
kiedy jeszcze byłam
codziennie świeciło słońce
czasami uparte do czerwoności
choć rzadko zawstydzone
i księżyc spacerował z latarnią
gdy na mlecznej drodze
zbierałam porozrzucane wersy
nie spodziewałam się
że staranuje mnie wielki wóz
obedrze z boskości
dziś w ludzkiej skórze
trudno być
nie tylko człowiekiem
świeciło słońce
uparte do czerwoności
choć rzadko zawstydzone
i księżyc spacerował
ze ślepą latarnią
po mlecznej drodze
gdzie zbierałam wersy
staranował mnie
wielki wóz obnażając
z przyzwoitej boskości
dziś w ludzkiej skórze
trudno mi być
nie tylko człowiekiem
--------------------------------------------------------------------------- poprzednia wersja:
kiedy jeszcze byłam
codziennie świeciło słońce
czasami uparte do czerwoności
choć rzadko zawstydzone
i księżyc spacerował z latarnią
gdy na mlecznej drodze
zbierałam porozrzucane wersy
nie spodziewałam się
że staranuje mnie wielki wóz
obedrze z boskości
dziś w ludzkiej skórze
trudno być
nie tylko człowiekiem
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
nieboska
Czytam bez pierwszego wersu, bo mi jakoś zgrzytnął.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
nieboska
Może pierwszy bez byłam? Ciekawy wiersz, obranie z boskości
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.