Nago (facecja)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Hardy
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Lokalizacja: Grudziądz
- Płeć:
- Kontakt:
Nago (facecja)
Dzisiaj rozpoczął się rok szkolny...więc małe wspomnienie z własnych lat szkolnych, facecja słowem rymowanym zapisana;)
Koleżanka z siódmej klasy
zapragnęła trochę kasy.
Rzekła: – Zrzućcie się na dychę,
a ujrzycie inną Krychę.
Stanę nago wprost przed wami.
O, zgrzytacie już zębami...
Cała dycha?! Forsy kupa...
Zdobędziemy ją po trupach.
Już hormony w nas buzują,
już moniaki się znajdują.
Dycha w czapkę nazbierana.
Będzie sesja rozbierana!
Jako rzekła, Krycha przyszła
i za węgieł z nami wyszła.
- Dychę macie? - Stawaj! Mamy!
Nie udawaj wielkiej damy!
Co umowa to umowa.
Tylko nie kręć coś od nowa.
Krycha aż się uśmiechnęła.
Z krzaka kijek wyciągnęła,
napisała „go” na piachu
i stanęła tam bez strachu.
Niech ją kule! Na „go” stoi!
Tak postąpić nie przystoi!
Lecz umowa to rzecz święta.
Kasa z czapki wnet wyjęta
i już zmienia właściciela.
Wzięła forsę ta przechera.
Całą dychę! Nie za frico
Wystąpiła przed publiką.
- - - - - - -
Taki morał z tej powiastki -
nie wyskakuj szybko z kaski.
Nie zakupuj w worku kota,
bo kot może być niecnota.
Gdy masz na co nieco chętkę,
sam rozbieraj... delikwentkę.
© Z.B.
(fragment z większej, papierowej publikacji)
Koleżanka z siódmej klasy
zapragnęła trochę kasy.
Rzekła: – Zrzućcie się na dychę,
a ujrzycie inną Krychę.
Stanę nago wprost przed wami.
O, zgrzytacie już zębami...
Cała dycha?! Forsy kupa...
Zdobędziemy ją po trupach.
Już hormony w nas buzują,
już moniaki się znajdują.
Dycha w czapkę nazbierana.
Będzie sesja rozbierana!
Jako rzekła, Krycha przyszła
i za węgieł z nami wyszła.
- Dychę macie? - Stawaj! Mamy!
Nie udawaj wielkiej damy!
Co umowa to umowa.
Tylko nie kręć coś od nowa.
Krycha aż się uśmiechnęła.
Z krzaka kijek wyciągnęła,
napisała „go” na piachu
i stanęła tam bez strachu.
Niech ją kule! Na „go” stoi!
Tak postąpić nie przystoi!
Lecz umowa to rzecz święta.
Kasa z czapki wnet wyjęta
i już zmienia właściciela.
Wzięła forsę ta przechera.
Całą dychę! Nie za frico
Wystąpiła przed publiką.
- - - - - - -
Taki morał z tej powiastki -
nie wyskakuj szybko z kaski.
Nie zakupuj w worku kota,
bo kot może być niecnota.
Gdy masz na co nieco chętkę,
sam rozbieraj... delikwentkę.
© Z.B.
(fragment z większej, papierowej publikacji)
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2017, 22:49 przez Hardy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hardy
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Lokalizacja: Grudziądz
- Płeć:
- Kontakt:
Nago (facecja)
Sprytne?! Tak za frico dychę zgarnęło!

Nago (facecja)
- to się pragmatyzm nazywaHardy pisze: ↑04 wrz 2017, 20:26Tak za frico dychę zgarnęło!

- Hardy
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Lokalizacja: Grudziądz
- Płeć:
- Kontakt:
Nago (facecja)
Uważaj, bo jak to przeczyta, to zażąda od Ciebie dozywotnich tantiemów za wykorzystanie w wierszu jej patentuHardy pisze: ↑04 wrz 2017, 21:47To się nazywa sprzedanie tombaku jako złota, za cenę złota!

- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Nago (facecja)
Chyba ogonek przy ą w przedostatniej strofie
Lubię takie wiersze
Uśmiech to podstawa


Lubię takie wiersze

Uśmiech to podstawa


- Hardy
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Lokalizacja: Grudziądz
- Płeć:
- Kontakt:
Nago (facecja)
Tak, ogonek się urwał. DziękiEdwardSkwarcan pisze: ↑04 wrz 2017, 22:20Chyba ogonek przy ą w przedostatniej strofie![]()
Lubię takie wiersze![]()
Uśmiech to podstawa![]()

Ja też... znaczy lubię trochę krotochwilne. Są "lubiący się" w poważnych, ja zaś wolę pojaśnić ciężkie życie

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nago (facecja)
Opowieść i morał słuszny . Z tym że nie jest to jakaś fantastyka .
Pamiętam coś podobnego z podstawówki.
Z tym że o dyszce nikt wtedy nie myślał .
Po prostu Panny chciały udowodnić że to zrobią . Dzisiaj rzeklibyśmy że dla szpanu lub dla kasy .
Wtedy to był spontan .
Poczytałem miło Hardy i powspominałem
Z uszanowaniem L.G.


Pamiętam coś podobnego z podstawówki.
Z tym że o dyszce nikt wtedy nie myślał .
Po prostu Panny chciały udowodnić że to zrobią . Dzisiaj rzeklibyśmy że dla szpanu lub dla kasy .
Wtedy to był spontan .
Poczytałem miło Hardy i powspominałem

Z uszanowaniem L.G.
- Hardy
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Lokalizacja: Grudziądz
- Płeć:
- Kontakt:
Nago (facecja)
Leonie, mój wierszyk też nie jest fantastyką, lecz wspomnieniem, ubranym w wierszowaną formę. Jak widać, podrastające dziewczyny znały to, a podrostki nieLeon Gutner pisze: ↑05 wrz 2017, 18:05Opowieść i morał słuszny . Z tym że nie jest to jakaś fantastyka .
Pamiętam coś podobnego z podstawówki.

Pzdr.