nie będzie poezją
gdzież mi tam poręcz
gdy biegnę
po własnych schodach
stopnie na pamięć
niestrome
niosą nogi i słowa
wiatr drażni
membrana zapisuje
poręcz która nie skrzypi
ułapię się tego wiatru
promień słońca niech drwi
nie musisz słuchać
kiedy trzeszczą
drewniane drzwi
bez trzymanki
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
bez trzymanki
Jazda bez trzymanki na własną odpowiedzialność.
Poręcz nie skrzypi, bo jej nie ma, a peelka za nic nie ręczy.
Drewniane drzwi kojarzą mi się z ograniczeniem, brakiem polotu - być może w interpretacji.
A niech trzeszczą sobie!
Ciekawy układ rymów.
Poręcz nie skrzypi, bo jej nie ma, a peelka za nic nie ręczy.
Drewniane drzwi kojarzą mi się z ograniczeniem, brakiem polotu - być może w interpretacji.
A niech trzeszczą sobie!
Ciekawy układ rymów.
bez trzymanki
Przeczytaj Poręcz Wisławytabakiera pisze: ↑07 wrz 2017, 23:51Jazda bez trzymanki na własną odpowiedzialność.
Poręcz nie skrzypi, bo jej nie ma, a peelka za nic nie ręczy.
Drewniane drzwi kojarzą mi się z ograniczeniem, brakiem polotu - być może w interpretacji.
A niech trzeszczą sobie!


Pozdrawiam, tabakiero

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
bez trzymanki
A jednak, bo niekoniecznie poręcz, czasem chodnik, a czasem jeszcze głębiej...
Ciekawe nawiązanie, chociaż osobiście nie przepadam za Szymborską.
Pozdrawiam.
Ciekawe nawiązanie, chociaż osobiście nie przepadam za Szymborską.
Pozdrawiam.
bez trzymanki
A ja owszem, a ja takMarcin Sztelak pisze: ↑08 wrz 2017, 18:46sobiście nie przepadam za Szymborską.

Dzięki, Marcinie
