blisko/daleko
- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
blisko/daleko
mam w sobie jedno miejsce tak odległe
że czasem myślę
- nie mogło być prawdziwe
każdego dnia cierpliwie o nim zapominam
ale ono pamięta mnie
bo nie potrafi już istnieć inaczej
jestem więc nadal tam gdzie byłam
po trosze z wyboru przypadku i konieczności
nazywam siebie wtedy – niemoc
nie umiem zatrzymać ciepłoty ciała
odnaleźć skutecznych zaklęć
nawijam tylko minuty na palce
tak jak nawija się różaniec
wszystko co potrafię to zwyczajnie trwać
bez prawa głosu
a później otwieram na oścież okno
bo nie umiem pomieścić w sobie śmierci
że czasem myślę
- nie mogło być prawdziwe
każdego dnia cierpliwie o nim zapominam
ale ono pamięta mnie
bo nie potrafi już istnieć inaczej
jestem więc nadal tam gdzie byłam
po trosze z wyboru przypadku i konieczności
nazywam siebie wtedy – niemoc
nie umiem zatrzymać ciepłoty ciała
odnaleźć skutecznych zaklęć
nawijam tylko minuty na palce
tak jak nawija się różaniec
wszystko co potrafię to zwyczajnie trwać
bez prawa głosu
a później otwieram na oścież okno
bo nie umiem pomieścić w sobie śmierci
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2017, 23:39 przez she, łącznie zmieniany 1 raz.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
blisko/daleko
She, ktoś mógłby pomyśleć, że pierwsza strofa to trochę pogmatwany klimat, ale ja bardzo dobrze Cię rozumiem, też mam takie miejsce:(
Bardzo dobry wiersz.
Puenta mnie powaliła, szacunek.
Bardzo dobry wiersz.
Puenta mnie powaliła, szacunek.

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
blisko/daleko
Puenta mnie zaskoczyła.
Odwróciła rozumienie wiersza podczas czytania.
To duży plus.
Odwróciła rozumienie wiersza podczas czytania.
To duży plus.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
blisko/daleko
Puenta,. Do nauki zapisywania i czytania rzeczywistości.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
blisko/daleko
Być może każdy ma takie miejsce. Doskonała, odwrócona puenta.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
blisko/daleko
Zaintrygował mnie wiersz, bo sam kiedyś pisałem
o nawijaniu dni na palec;)
Dojrzałe pisanie na poziomie. Tak trzymać:)
o nawijaniu dni na palec;)
Dojrzałe pisanie na poziomie. Tak trzymać:)
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
blisko/daleko
Wow bardzo mi się podoba 

Ależ to piękne
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
blisko/daleko
Peelka każdego dnia cierpliwie zapomina nierealne miejsce, więc ono broni się - w odwecie pamiętając peelkę. Konstrukcja łączenia niepamięci i pamięci niezbędnej do istnienia - bardzo pomysłowa, bo intryguje czytelnika status miejsca i powód zapominania.she pisze: ↑15 wrz 2017, 23:01mam w sobie jedno miejsce tak odległe
że czasem myślę
- nie mogło być prawdziwe
każdego dnia cierpliwie o nim zapominam
ale ono pamięta mnie w sobie
bo nie potrafi już istnieć inaczej
Jak można zapominać to coś, fakt odległe, ale czego istoty nie chce się pamiętać? No tak, tylko tracąc wiarę w jego realność. Czy to możliwe?
Druga zwrotka zaprzecza:
To "miejsce" nie pozwala ruszyć w przyszłość, znosi samodzielność, dzielność, prawo do wypowiadania się. Tak jakby sędzia czymś zawinił i teraz, chcąc być uczciwym, sam odbiera sobie głos, niezdolny do oceny.she pisze: ↑15 wrz 2017, 23:01jestem więc nadal tam gdzie byłam
po trosze z wyboru przypadku i konieczności
nazywam siebie wtedy – niemoc
nie umiem zatrzymać ciepłoty ciała
odnaleźć skutecznych zaklęć
nawijam tylko minuty na palce
tak jak nawija się różaniec
wszystko co potrafię to zwyczajnie trwać
bez prawa głosu
Tylko zewnętrzny świat pomaga o tym 'miejscu' czasowo zapominać.she pisze: ↑15 wrz 2017, 23:01a później otwieram na oścież okno
bo nie umiem pomieścić w sobie śmierci
Pozdrawiam, Iza.

- she
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40
blisko/daleko
Tetu, Tabakiero, Witka, Marcinie, Alku, Nulo, Eko - wielkie dzięki, że zajrzeliście i zostawiliście ślad 
Bardzo się cieszę, że puenta Was zaskoczyła, że jest elementem nieoczywistym tego wiersza
Ewo, tak jak napisali Tetu i Marcin, być może każdy nosi takie miejsce w sobie. Z jednej strony realne, bo wszystko co się w nim stało, stało się naprawdę, ale jednocześnie już tak odległe i dawne, że czasem człowiek zastanawia się, czy aby na pewno... Mimo, że czas i samo życie powoduje, że kontury tego miejsca zacierają się, to jednak nie sposób odejść od niego całkowicie. Przez to, że w człowieka wrosło.
Pozostaje więc w stałym paradoksie - blisko i daleko jednocześnie.

Bardzo się cieszę, że puenta Was zaskoczyła, że jest elementem nieoczywistym tego wiersza

Ewo, tak jak napisali Tetu i Marcin, być może każdy nosi takie miejsce w sobie. Z jednej strony realne, bo wszystko co się w nim stało, stało się naprawdę, ale jednocześnie już tak odległe i dawne, że czasem człowiek zastanawia się, czy aby na pewno... Mimo, że czas i samo życie powoduje, że kontury tego miejsca zacierają się, to jednak nie sposób odejść od niego całkowicie. Przez to, że w człowieka wrosło.
Pozostaje więc w stałym paradoksie - blisko i daleko jednocześnie.