za zamkniętymi drzwiami
za zamkniętymi drzwiami
wchodził do końca jakby nie było żadnej bariery
a przecież każdym gestem krzyczałam
że taka miłość boli
nie słuchał dopóki nie wyszedł
na spotkanie z kolegami
czekałam do rana
co godzinę ubierając
bardziej intensywny makijaż
dzisiaj znowu jest dobrze
wraca gdy tylko położę się do łóżka
chociaż zawsze śpię sama
czasami wpadamy na siebie
pozwala mi wtedy
ogrzać zimne mieszkanie
rozpalam więc szeptem każdą znaną tęsknotę
potem odpoczywam
w cieniu przydrożnych krzyży
a przecież każdym gestem krzyczałam
że taka miłość boli
nie słuchał dopóki nie wyszedł
na spotkanie z kolegami
czekałam do rana
co godzinę ubierając
bardziej intensywny makijaż
dzisiaj znowu jest dobrze
wraca gdy tylko położę się do łóżka
chociaż zawsze śpię sama
czasami wpadamy na siebie
pozwala mi wtedy
ogrzać zimne mieszkanie
rozpalam więc szeptem każdą znaną tęsknotę
potem odpoczywam
w cieniu przydrożnych krzyży
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
za zamkniętymi drzwiami
Bardzo kobiecy wiersz.
W tym ujęciu toksycznego związku najbardziej mi się podoba końcówka.
Myślę, że bardzo reprezantatywna dla wielu kobiet w naszym kręgu kulturowym.
W tym ujęciu toksycznego związku najbardziej mi się podoba końcówka.
Myślę, że bardzo reprezantatywna dla wielu kobiet w naszym kręgu kulturowym.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
za zamkniętymi drzwiami
witka pisze: ↑24 wrz 2017, 10:02W tym ujęciu toksycznego związku
Masz rację, prawdziwa miłość, to zawsze toksyczny związek.
Pozdrawiam.elka.
za zamkniętymi drzwiami
Dobry wiersz elka.
Dobre studium toksyczności.
tu ciekawie ujęty punkt zwrotny. Niektórzy określaja to wyjściem po papierosy.
Dobre studium toksyczności.
za zamkniętymi drzwiami
Chyba nie bardzo, skoro prowadzi tylko w jedną stronę...Gruszka pisze: ↑24 wrz 2017, 10:33Dobry wiersz elka.

Pozdrawiam.elka.
za zamkniętymi drzwiami
hmmm, więc szukam drugiej stronyelka pisze: ↑24 wrz 2017, 10:40Chyba nie bardzo, skoro prowadzi tylko w jedną stronę...
za zamkniętymi drzwiami
Jeżeli uważasz, że warto...Gruszka pisze: ↑24 wrz 2017, 10:44hmmm, więc szukam drugiej strony

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
za zamkniętymi drzwiami
To sobie zabiorę. Piękny wstęp. Bardzo emocjonalny. Aż boli przy czytaniu.elka pisze: ↑24 wrz 2017, 9:56wchodził do końca jakby nie było żadnej bariery
a przecież każdym gestem krzyczałam
że taka miłość boli
Reszta ciut przegadana. Ale co wyczytałam/poczułam, to moje.
Dzięki.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
za zamkniętymi drzwiami
Biegająca, to ja dopieszczam każde słowo, a Ty do mnie tak... chyba się zemszczę.biegnąca po fali pisze: ↑24 wrz 2017, 12:28Reszta ciut przegadana.

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
za zamkniętymi drzwiami
Nie krępuj się, elka. Wszak ćwiczę charakter;)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka