marengo

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

marengo

#1 Post autor: Miladora » 10 lut 2012, 0:49

przemykam między komputerem a życiem
książka wertuje strony tapczan wzdycha
samowolnie moszcząc poduszki

zbieram na śmiech za grosze i bezlistny dym
jutro znowu zderzy mnie czołowo
a dzień i tak roztopi w skorupkach

za każdym razem dłużej z innego boku
w powietrzu wisi nikły zarys przęsła
noga w nogę na wiadukcie

zostają szypułki
jabłek

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: marengo

#2 Post autor: Alek Osiński » 10 lut 2012, 12:53

Hmmm, trochę to zbyt abstrakcyjne dla mnie, niby wiadomo o co chodzi
ale umyka z rąk jak ten bezlistny dym, o którym piszesz, nawiasem mówiąc
to bardzo ładna metafora; trochę zbyt mało jest widoczny w wierszu
punkt zaczepienia, ale to tylko oczywiście moim zdaniem.

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: marengo

#3 Post autor: Miladora » 10 lut 2012, 14:52

al z krainy os pisze:ale umyka z rąk jak ten bezlistny dym
Bo to ulotne odczucie i dlatego umyka, Aluś. :)
Może nawet powinno, jak wiele myśli, które kiełkują w głowie, by po sekundzie rozwiać się, nie wypuszczając listków.
A punktem zaczepienia jest przemykanie.

Dzięki i dobrego dnia :vino: :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nilmo

Re: marengo

#4 Post autor: Nilmo » 10 lut 2012, 15:58

A ja sobie skrytykuję. Bo metafory mogą być sobie ładne. Ale co mi po nich kiedy nic z wiersza nie wynika ponad to że autor utkwił pomiędzy czymś a czymś. Ani biec ratować, ani się żalić, ani współczuć...ja nie wiem co....no nie wiem... :((
Kiedyś nic się nie działo i nie miałem pomysła na wiersz. Poszedłem po fajki i przy okazji spytałem sprzedawczyni - "co się tak małpo patrzysz?".
Później przeprosiłem tłumacząc że trzeba mi było akcji na wiersz. Jessu...ale ja wtedy miałem akcji...
"kobiety nie lubią przeprosin" - taki był tytuł wiersza..:(

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: marengo

#5 Post autor: Qń Który Pisze » 10 lut 2012, 18:15

Miladora pisze:przemykam między komputerem a życiem książka wertuje strony tapczan wzdycha samowolnie moszcząc poduszki
Ta strofa jest absolutnie rewelacyjna, chociaż Qń zastosowałby malutką zmianę... taką bardziej Qniową :cha:

przemykam między komputerem a życiem
książka wertuje strony tapczan wzdycha
marszcząc mimochodem poduszki
Miladora pisze:i bezlistny dym
Tutaj padłem na przednie kopytka, bo coś mi zgrzytnęło :wrrr:
Miladora pisze:jutro znowu zderzy mnie czołowo a dzień i tak roztopi w skorupkach
tutaj też mi ta czołówka nie pasi, bo niby z kim, lub z czym mnie zderzy? :myśli:

a może by tak: (sory, że się ośmielę w ogóle :wstyd: )

zbieram na śmiech za grosze
w skorupkach dnia rozpuszczę z dymem
czołowe zderzenie jutra
Miladora pisze:za każdym razem dłużej z innego boku w powietrzu wisi nikły zarys przęsła noga w nogę na wiadukcie zostają szypułki jabłek
Wygląda na to, że na wiadukcie coraz częściej peelka zwalnia zapatrzona w zarys przęsła :myśli: Niedobrze. Trzeba jej zabronić chodzić po tym wiadukcie, bo dziwne myśli jej przychodzą do głowy, ałe jabłka może jeść dalej, oczywiście... z szypułkami i nawet z ogryzkiem, bo lecący z mostu ogryzek mógłby peelkę niebezpiecznie zainspirować :(
Kiedyś pewna ciocia mówiła na mnie Marengo i do dzisiaj nie wiem, czy dlatego, że byłem bardziej biały, czy popielaty? :cha:
Ładny wiersz... tak piszą ludzie o delikatnej naturze i wrodzonej wrażliwości na otaczający nas świat. :ok: ;)
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: marengo

#6 Post autor: ble » 10 lut 2012, 18:31

Marengo! Ach, jak ja lubię marengo. Znikam w tym kolorze.
Milad'or,

jutro znowu zderzy mnie czołowo

też myślę, że to za duży ekperyment skrótowy. Można się do tego przywyczaić, ale już sam fakt istnienia takiej konieczności niepokoi.
Podoba mi się

w powietrzu wisi nikły zarys przęsła

Widzę to. Mam słabość do mostów, zawieszeń, niewyraźnych sytuacji :wstyd:
Pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: marengo

#7 Post autor: Miladora » 11 lut 2012, 2:23

Nilmo pisze:kiedy nic z wiersza nie wynika
Z życia też czasem nic nie wynika. Można po prostu utknąć. ;)
Dzięki, Nilmo, i możesz krytykować do woli. Lubię szczere opinie. :rosa:
Qń Który Pisze pisze:marszcząc mimochodem poduszki
Podoba mi się to, Kuniek. :)
Qń Który Pisze pisze:Tutaj padłem na przednie kopytka,
Bezlistny dym... Palisz papierosa i nic z tego po prostu nie wynika. ;)
Qń Który Pisze pisze:bo niby z kim, lub z czym mnie zderzy?
"Jutro" zderzy. Mówiąc dosadnie - walnie mnie w głowę i będę musiała stanąć z nim czoło w czoło. ;)
Czy czułeś się czasem tak, jakby każda chwila zamykała Cię w jakiejś skorupce?
Qń Który Pisze pisze:na wiadukcie
Bo wiadukt to droga sztucznie poprowadzona nad czymś. ;)
A marengo to inny odcień szarości.
Na marginesie - lubię czytać Twoje komentarze, bo pokrętna Kuńska logika jakoś trafia mi do przekonania. :)
Też widać jestem pokrętna.
Dzięki, Kuniek. :rosa:
ble pisze:że to za duży ekperyment skrótowy.
Wyjaśniam to "jutro" powyżej, Ble. :)
Co do skrótów - w rymowankach jestem zazwyczaj przeraźliwie dosłowna, w innych chowam się za trudno zrozumiałe skróty, więc może za jakieś 50 lat będę umiała to wypośrodkować. ;)
Dzięki, Ble :rosa:

Dobrego wszystkim :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

czochrata

Re: marengo

#8 Post autor: czochrata » 12 lut 2012, 17:07

Miladora pisze:zbieram na śmiech za grosze i bezlistny dym
jutro znowu zderzy mnie czołowo
a dzień i tak roztopi w skorupkach
...piękne,Milu! :rosa:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: marengo

#9 Post autor: Miladora » 12 lut 2012, 21:19

Dziękuję, Czochratko. :)

Dobrego... :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: marengo

#10 Post autor: Gloinnen » 13 lut 2012, 20:24

Przychylę się do opinii Ala.
Wiersz jak dla mnie za bardzo kanciasty, wolę, gdy tekst przepływa przez moje myśli. Przy czytaniu tego utworu bez przerwy o coś zahaczam...
Te obrazy jakoś nieposkładane, jakbyś chciała na siłę udziwnić zapis.

:myśli:

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”