Moja poetycka rozmowa z alchemikiem - samouczek

[skaranie boskie]

Musiałbyś też ustalić jakieś reguły, bo my sami nie potrafimy się na jakiekolwiek zdecydować.

Nie chciałbym się mieszać, ale to rzeczywiście wygląda dość chaotycznie.
Może piszcie tylko kolejne wiersze w ewidentnym odniesieniu do poprzedniego wiersza przeciwnika.
No i warto by jakiś termin wymyślić.
Może tak:
Grzegorz pisze wiersz i czeka. Jurek go ocenia w skali 1-5 i motywuje swoją ocenę, po czym pisze wiersz odnoszący się w jakimś stopniu do wiersza Grześka. Wtedy ten odpowiada tym samym. I tak aż się znudzicie. Publiczność może się wtrącać w każdej chwili, reagować na - jej zdaniem - niesłuszną ocenę, może komentować utwór i dawać własne propozycje ocen.
Każdy z Was miałby maksymalnie trzy dni na odpowiedź, więc, gdyby ktoś się spóźnił i w tym terminie nie odpowiedział, przegrałby pojedynek. Można by ewentualnie dać jedną szansę spóźnienia (np. wypadek losowy, brak dostępu do sieci, etc.) A gdybyście obaj stwierdzili, że czas kończyć, podliczyłoby się wszystkie punkty i wyłoniło zwycięzcę. potem moglibyśmy jeszcze ogłosić głosowanie publiczności w ankiecie. albo nawet dopisać do tego tematu permanentną ankietę.

[4hc]

ale tu się przyjemnie rozmawia, a ja przy okazji czytam trochę archiwum,

[skaranie boskie]

No to zostawiamy, jak jest., choć to temat dyskusyjny jest więc, trochę mu głupio w dziale z wierszami.

[4hc]

bo my piszemy tu długi wiersz, też jesteś nagrany na tej taśmie

[4hc]

grywałeś w rpg alchemiku?

[alchemik]

Wyobraź sobie, że nie, 4hc. Należę do dinozaurów, które jakimś sumptem nie wyginęły. Oblekły się w ptaki.
Wszyscy wiemy, że za moich czasów, czyli jeszcze, co najmniej, 65 milionów lat temu nie było komputerów w podstawówkach, a w szkołach średnich wprowadzano je rzadko, jako pomoc naukową dla belfrów, a nie dla uczniów. Wiem, że w rpg można grać i bez kompa.
Wszyscy wiemy, że ptaki to współczesne dinozaury, jedne śpiewają inne kraczą i żrą padlinę, a jeszcze inne są nielotami.

Odpowiadajmy sobie bardziej wierszem, choć komentarz też może być literaturą.

Wiem, teraz moja kolej na wiersz, golemie.

[4hc]

wałem odejść
siadałem na dachu
widząc w wyobraźni
własne imperium"

takie coś
idealnie dla mnie z tym że

"
ile razy

siadałem na dachu
widząc w wyobraźni
własne imperium

"

czy to już mój wiersz czy jeszcze cytat?

podbijam, bo strasznie podobają mi się te trzy wersy

[alchemik]

Nie podbijaj, jeżeli chcesz się uczyć poezji.
Możemy na tym skorzystać wspólnie.
Kiepski ze mnie trener i nauczyciel.
Ale innego nie znajdziesz.

Będziesz uczniem Czarnoksiężnika.
Wszyscy zaciekawieni nauką mogą dołączyć.

I bardzo niedobrze, że masz mnóstwo odruchów, które wyrobiłeś sobie sam, a są jedynie opanowaniem utrzymania się na toni.
To nie styl, choć utrzymuje, a Ty masz wielkie predyspozycje pływackie.
Nie zwymiotujesz, mam nadzieję, jeżeli jako przykłady form i stylów będę wskazywał na moje wiersze. Na to czego sam się dopracowałem.

Możesz zrezygnować z nauki w każdej chwili.
To nie umowa.
Ja sam muszę podkształcić się z poetyki, z której korzystałem.

Na wiersze odpiszę wierszem.
W razie wątpliwości możesz pisać do nie.
Zatrudniam tego nowego moderatora (bez pensji) do rozstrzygania sporów filozoficznych.

[4hc]

naleciałości? z premedytacją omijałem wszelkie wiersze żeby pisać własne, nie chciałem nawet móc się wzorować, to nie takie proste, to pustynia gdzie masz tyle ile jesteś w stanie znaleźć w sobie. to nie był stracony czas, nie.

[alchemik]

No i mamy rozstrzygnięty konkurs na egocentryka.

To był największy zarzut w stosunku do mnie.
Ale Ty trzymasz palmę pierwszeństwa.

To niby jak chcesz się uczyć?
Tworzysz kolejną wieżę Babel.
Sama nadbudowa do nieba, bez żadnej bazy.
Rozleci się nawet nie na wiele języków, a na bełkoty.

Musisz/nie musisz zaufać.