Bastet
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bastet
Zatopione miasto jeszcze raz
odżywa z fusów czarnej kawy.
Pierwsze podchodzą koty, a pech
chciał obudzić nocnego stróża.
Z ogarkiem w ręce przyświeca kobiecie
kruszącej chrupki do zimnego mleka.
Pod powierzchnią wulkanicznego jeziora
oswaja w sobie lwa, układając żywioły
w litery i piktogramy, nurty wyroczni.
Nie wykupi się łatwo. W ich logice
osadzony jest dzwon i serce
z zakrzepłej żywicy bije o ciemię.
Głuchy ciężar – ton ukryty pod kopułą
niby pęcherz powietrza. Jak mylące są intencje
rozbudzonych wróżb, jak wielki głód
ocierających się o kostki.
Córko wschodzącego słońca,
wypełnij im oczy ogniem i wodą,
wypełnij im uszy słodyczą sistrum.
Niech tęsknią
do ostatniej kropli krwi.
odżywa z fusów czarnej kawy.
Pierwsze podchodzą koty, a pech
chciał obudzić nocnego stróża.
Z ogarkiem w ręce przyświeca kobiecie
kruszącej chrupki do zimnego mleka.
Pod powierzchnią wulkanicznego jeziora
oswaja w sobie lwa, układając żywioły
w litery i piktogramy, nurty wyroczni.
Nie wykupi się łatwo. W ich logice
osadzony jest dzwon i serce
z zakrzepłej żywicy bije o ciemię.
Głuchy ciężar – ton ukryty pod kopułą
niby pęcherz powietrza. Jak mylące są intencje
rozbudzonych wróżb, jak wielki głód
ocierających się o kostki.
Córko wschodzącego słońca,
wypełnij im oczy ogniem i wodą,
wypełnij im uszy słodyczą sistrum.
Niech tęsknią
do ostatniej kropli krwi.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Bastet
Ewa pięknie wykorzystałaś mit, ona była boginią miłości. Bardzo klimatyczny.
Walka między nadzieją a obawą przed ryzykiem- to ten nocny stróż.
To wulkaniczne jezioro odbieram jako pokłady uczuć, które może zaoferować, a jednak strach jest bardzo silny.
Jednak ostatnią strofkę czytam z optymizmem.
To takie wrażenie po pierwszym czytaniu, ale Ewa przeczuwam coś więcej, to pewnie tylko wierzchnia skórka, a jak się wgryzę, może dotknę czegoś zupełnie innego.
Może się również okazać, że trafiłam jak kulą w płot z tą interpretacją, a tak mi się otarła o kostki- bardzo mi się to spodobało.
Walka między nadzieją a obawą przed ryzykiem- to ten nocny stróż.
To wulkaniczne jezioro odbieram jako pokłady uczuć, które może zaoferować, a jednak strach jest bardzo silny.
Jednak ostatnią strofkę czytam z optymizmem.
To takie wrażenie po pierwszym czytaniu, ale Ewa przeczuwam coś więcej, to pewnie tylko wierzchnia skórka, a jak się wgryzę, może dotknę czegoś zupełnie innego.
Może się również okazać, że trafiłam jak kulą w płot z tą interpretacją, a tak mi się otarła o kostki- bardzo mi się to spodobało.

Ostatnio zmieniony 14 lis 2017, 20:40 przez Nula.Mychaan, łącznie zmieniany 1 raz.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Bastet
nic dziwnego, że pierwsze, chodzi przecież o Bastet - boginię z głową kota.eka pisze: ↑14 lis 2017, 19:25Pierwsze podchodzą koty,
Ewo, jak ładnie nawiązałaś do mitologii egipskiej, lubię takie klimaty, więc niech sistrum mi jeszcze długo gra, bo wrócę do tego wiersza, by smakować i rozgryzać kolejne klimaty... do ostatniego wersu.
Pozdrawiam
Lu
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Bastet
No, Ewo, myślę że Bastet w sam raz przywołana,
aby wzięła sprawy w swoje ręce.
Bastet, bogini miłości i radości, muzyki, tańca
tak nieobecna już teraz mentalnie, że może być już tylko
panią zatopionego, bezludnego miasta, a jak łatwo wywieść
ją z powrotem do życia, choćby z fusów kawy, kocich oczu.
Są jednak siły, które pilnują aby była cały czas obecna.
Wiele może, ale jak trudno jej się odnaleźć w świecie
sceptycyzmu, kiedy w dodatku musi oswoić jeszcze
swoją lwią stronę natury. A mimo to wystarczy wypełnić
na powrót zmysły siłą żywiołu, żeby ich posiadacz
tęsknił do niewiarygodnego, a tak przecież realnego.
Tęsknił aż uschnie na wiór. Chociaż puentę można
odczytać też optymistycznie, bo kto wie czy każda
kropla krwi nie jest tą ostatnią, tą, która wystarczy
aby przez nią się odnaleźć. A może i w samej
tęsknocie tkwi wielka urzeczywistniająca siła?

aby wzięła sprawy w swoje ręce.
Bastet, bogini miłości i radości, muzyki, tańca
tak nieobecna już teraz mentalnie, że może być już tylko
panią zatopionego, bezludnego miasta, a jak łatwo wywieść
ją z powrotem do życia, choćby z fusów kawy, kocich oczu.
Są jednak siły, które pilnują aby była cały czas obecna.
Wiele może, ale jak trudno jej się odnaleźć w świecie
sceptycyzmu, kiedy w dodatku musi oswoić jeszcze
swoją lwią stronę natury. A mimo to wystarczy wypełnić
na powrót zmysły siłą żywiołu, żeby ich posiadacz
tęsknił do niewiarygodnego, a tak przecież realnego.
Tęsknił aż uschnie na wiór. Chociaż puentę można
odczytać też optymistycznie, bo kto wie czy każda
kropla krwi nie jest tą ostatnią, tą, która wystarczy
aby przez nią się odnaleźć. A może i w samej
tęsknocie tkwi wielka urzeczywistniająca siła?

- WHITE RAVEN
- Posty: 243
- Rejestracja: 25 cze 2017, 19:15
- Płeć:
Bastet
ukłon do zacnej Bogini co Bastet zwana pradawnie ...
nie czyń mi więc wywodu nad garncem piasta rodu ...
kołem i dziejem panowie i panie !
nie czyń mi więc wywodu nad garncem piasta rodu ...
kołem i dziejem panowie i panie !

Bez człowieka było by pusto ale gdyby zabrakło natury byłby Armagedon.
Kochają tylko odważni a nienawidzą tchórze .
Kochają tylko odważni a nienawidzą tchórze .
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Bastet
No i pięknie. Doskonały tekst wywiedziony z zapomnianej mitologi. Ogień i woda - bo to żywioły kociej bogini, csyli połączenie zdawałoby się niepołączalnego.
Merytorycznie to Egipcjanie nie używali piktogramów, choć to nieistotny szczegół jeśli chodzi o wiersz.
Pozdrawiam.
Merytorycznie to Egipcjanie nie używali piktogramów, choć to nieistotny szczegół jeśli chodzi o wiersz.
Pozdrawiam.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Bastet
Nie mnie interpretować te "kontrasty"
Podziwiam

Podziwiam

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bastet
Może i jest, dzięki za interpretację, Nula:)Nula.Mychaan pisze: ↑14 lis 2017, 19:40To takie wrażenie po pierwszym czytaniu, ale Ewa przeczuwam coś więcej,
Alku, jestem usatysfakcjonowana rozbudowaną interpretacją:)Alek Osiński pisze: ↑15 lis 2017, 14:33Wiele może, ale jak trudno jej się odnaleźć w świecie
sceptycyzmu, kiedy w dodatku musi oswoić jeszcze
swoją lwią stronę natury.
Dziękuję Wam serdecznie.