Najlepiej spożyć przed nocą
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Najlepiej spożyć przed nocą
Wyszukane z wielkim trudem terminy, powinny czynić zadość
przynajmniej magii liczb. Każda opowiada przecież własną
historię, jednocząc miejsce i czas w jedyną pod słońcem
kompozycję, kiedy wypowiadasz imię, godząc je z milczeniem.
Drobne potknięcia, ale punkt został oznaczony i wgłębienie
w ziemi zaczyna obrastać legendami. I już, możemy pomstować
dopatrując się owocnych alternatyw, zamiast robaczywej
godziny, toczonej przez palce. Jabłuszko pełne snu
a nam oczy zamykają się same i wyraźnie czuć spadanie.
Niedaleko wylądujemy, ale jak wiele dzieje się w zamian.
przynajmniej magii liczb. Każda opowiada przecież własną
historię, jednocząc miejsce i czas w jedyną pod słońcem
kompozycję, kiedy wypowiadasz imię, godząc je z milczeniem.
Drobne potknięcia, ale punkt został oznaczony i wgłębienie
w ziemi zaczyna obrastać legendami. I już, możemy pomstować
dopatrując się owocnych alternatyw, zamiast robaczywej
godziny, toczonej przez palce. Jabłuszko pełne snu
a nam oczy zamykają się same i wyraźnie czuć spadanie.
Niedaleko wylądujemy, ale jak wiele dzieje się w zamian.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2017, 13:28 przez Alek Osiński, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 lis 2017, 14:39
- Płeć:
Najlepiej spożyć przed nocą
"nam oczy zamykają się same"...
A przed nocą, jak spożyjesz, to lepiej od razu idź spać...
A przed nocą, jak spożyjesz, to lepiej od razu idź spać...
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Najlepiej spożyć przed nocą
Zgodnie z instrukcją, Panie Autorze:)
Noc dla niektórych zaczyna się po północy. Niemniej łatwo nie jest zażyć ową treść. Trudny wiersz. Szczególnie mam problem z 1. zwrotką. Terminy mogą oznaczać daty, ale również coś krańcowego. Przyszedł na mnie termin. Liczba lat, liczba przeżytych dat. Jednoczą się w nazwę i kompozycję indywidualnej egzystencji (tego jednego imienia). Ta odczuwana krańcowość kojarzy się ze śmiercią. Milczeniem.
Przeszłość milczy, my jej dajemy historię. Bez aktualnych współczesnych - minione artefakty, w tym pojedyncze historie milczałyby. Jak zatopione miasta.
Druga strofa jest o przeinaczaniu faktów, zamienianiu ich w legendy, w sny.
Czemu ta kursywa? To tytuł?
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Drzewa życia. Co więc spożyć przed nocą (własną śmiercią? Wiedzę, nawet najbardziej błędnie oznaczoną, drążoną, legendarną. Też, np. w pamięci swoich potomnych tam wylądujemy.
Zmuszasz o tej porze do gonitwy skojarzeń.
No i dobrze.
--------
Tu ze względu na zbieżność końcówek (-nie, - nie):
... i wyraźnie czuć spadanie.
Noc dla niektórych zaczyna się po północy. Niemniej łatwo nie jest zażyć ową treść. Trudny wiersz. Szczególnie mam problem z 1. zwrotką. Terminy mogą oznaczać daty, ale również coś krańcowego. Przyszedł na mnie termin. Liczba lat, liczba przeżytych dat. Jednoczą się w nazwę i kompozycję indywidualnej egzystencji (tego jednego imienia). Ta odczuwana krańcowość kojarzy się ze śmiercią. Milczeniem.
Przeszłość milczy, my jej dajemy historię. Bez aktualnych współczesnych - minione artefakty, w tym pojedyncze historie milczałyby. Jak zatopione miasta.
Druga strofa jest o przeinaczaniu faktów, zamienianiu ich w legendy, w sny.
Czemu ta kursywa? To tytuł?
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Drzewa życia. Co więc spożyć przed nocą (własną śmiercią? Wiedzę, nawet najbardziej błędnie oznaczoną, drążoną, legendarną. Też, np. w pamięci swoich potomnych tam wylądujemy.
Pointa zastanawia. Zamiast czego? Faktów?Alek Osiński pisze: ↑19 lis 2017, 1:27Niedaleko wylądujemy, ale za to jak wiele dzieje się zamiast.
Zmuszasz o tej porze do gonitwy skojarzeń.
No i dobrze.
--------
Tu ze względu na zbieżność końcówek (-nie, - nie):
zmieniłabym szyk:Alek Osiński pisze: ↑19 lis 2017, 1:27i czuć wyraźnie spadanie.
... i wyraźnie czuć spadanie.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Najlepiej spożyć przed nocą
Alku bardzo piękny, wiersz czytam jak Ewa,
ale to " Jabłuszko pełne snu" , to akurat wiem, to piosenka i teraz właśnie nucę sobie ja pod nosem, to chyba z 60-70 lat o ile pamiętam
ale to " Jabłuszko pełne snu" , to akurat wiem, to piosenka i teraz właśnie nucę sobie ja pod nosem, to chyba z 60-70 lat o ile pamiętam

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Najlepiej spożyć przed nocą
No może nie aż tak "terminalny" był zamysł autora,
ale bardziej chodziło o odniesienie się do dat obligatoryjnych
i terminów zawitych, ale fajnie rzecz jasna, zapoznać
się z takimi wnikliwymi interpretacjami, które ujawniają
co tak naprawdę tkwi w głowie Pila.
Kursywa to rzecz jasna, jak zauważyła Nula, tytuł piosenki,
bardzo fajnej piosenki.
Wprowadziłem jeszcze drobną zmianę w puencie,
może będzie przejrzyściej.
Dzięki za komentarze:)
ale bardziej chodziło o odniesienie się do dat obligatoryjnych
i terminów zawitych, ale fajnie rzecz jasna, zapoznać
się z takimi wnikliwymi interpretacjami, które ujawniają
co tak naprawdę tkwi w głowie Pila.
Kursywa to rzecz jasna, jak zauważyła Nula, tytuł piosenki,
bardzo fajnej piosenki.
Wprowadziłem jeszcze drobną zmianę w puencie,
może będzie przejrzyściej.
Dzięki za komentarze:)
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Najlepiej spożyć przed nocą
Dzieje się w zamian - łagodzisz byt.Alek Osiński pisze: ↑21 lis 2017, 15:22może będzie przejrzyściej.
Zamiast nosiło w sobie nutę goryczy.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Najlepiej spożyć przed nocą
Jak zawsze u Ciebie coś dobrego do poczytania :-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Najlepiej spożyć przed nocą
Cieszy ta opinia. Pozdrawiam:)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Najlepiej spożyć przed nocą
Faktycznie ten, jak zwykle zresztą, wyważony wiersz można odbierać co najmniej dwojako. Zarówno odnosząc go do spraw ostatecznych jak i najbardziej tyczących się życia. W każdym razie nieważne jak tekst odbierać to doskonale się go czyta.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.