o matko Miczurina

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

o matko Miczurina

#1 Post autor: witka » 20 lis 2017, 12:06

niezbadane są
szlaki metaboliczne

ucząc się łączenia morałów
z autorami bajek

dostrzegam nadpodaż
gruszek na wierzbie
Ostatnio zmieniony 20 lis 2017, 22:44 przez witka, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

o matko Miczurina

#2 Post autor: eka » 20 lis 2017, 19:49

Miczurin to ten od jabłek?
Metabolizm i przetwarzanie to w zasadzie synonim, więc jak dla mnie znaczący naddatek w 1. cząstce, Witka.
Morał i pointa też.
Czyli taka nadpodaż autorska :jez:

Awatar użytkownika
Tjereszkowa
Posty: 85
Rejestracja: 16 paź 2017, 21:04
Płeć:

o matko Miczurina

#3 Post autor: Tjereszkowa » 20 lis 2017, 22:11

A ja pamiętam anegdotę o Miczurinie z "Szabelki od komendanta" Kolskiego (cudny film).
- Wiesz jak zginęła żona Miczurina?
- Z truskawki spadła!
:jez:

Za Eką - rzucają się w oczy te znaczeniowe dublety. Wywaliłabym przetwarzanie i puenty. Resztę łykam bez popitki. :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

o matko Miczurina

#4 Post autor: eka » 21 lis 2017, 0:00

witka pisze:
20 lis 2017, 12:06
niezbadane są
szlaki metaboliczne

ucząc się łączenia morałów
z autorami bajek

dostrzegam nadpodaż
gruszek na wierzbie
No.... i cel krytyki bardziej uwidoczniony.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”