Kąt padania

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Kąt padania

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 27 lis 2017, 13:59

Nie ma mnie w lustrze,
zapewne to twoja ręka
wykreśla odbicia.

Więc posłusznie znikam,
tylko po zgaszeniu światła
majaczę gdzieś w kącie
snu.

Rano mnie strącasz jak marny puch
– odwrócenie ról.
Zresztą lustro już pęka.
Naprężone od wnętrza.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Kąt padania

#2 Post autor: Alek Osiński » 27 lis 2017, 15:39

Skoro Pil nie widzi się w lustrze
to znaczy że zamienił się w wampira
ukąszony pewnie nocą przez jakiegoś
demonicznego wampa.

Tak sobie żartuję,
ale wiersz na pewno udany, Marcinie drogi.

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Kąt padania

#3 Post autor: biegnąca po fali » 27 lis 2017, 20:53

Wiersz, który porusza. Nie potrafię powiedzieć w czym tkwi jego siła,
ale zrobił na mnie ogromne wrażenie.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Kąt padania

#4 Post autor: jaguar » 27 lis 2017, 21:48

Przy czytaniu wiersza pomyślałam to co napisał w swoi komentarzu p. Osiński.
Wiersz, wg mnie, dobry. A w czym tkwi jego siła, poza dobranym z wyczuciem środkami lirycznymi? Myślę, że treść. Zawsze litujemy się nad słabszymi, nawet, gdy ich za tę słabość przestajemy szanować, ale za to ich też lubimy, bo lubimy czuć się silniejsi. Wtedy jesteśmy chętni pomagać, pokazać naszą wspaniałomyślnosc. Gdy jednak ta bezbronna osoba zaczyna dorównywać nam siłą, zwykle odwracamy się od niej - tak sobie uogólniłam na podstawie własnych epizodów życiowych. Wiersz mnie zainteresował.Pozdrawiam

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Kąt padania

#5 Post autor: lczerwosz » 28 lis 2017, 11:44

Marcin Sztelak pisze:
27 lis 2017, 13:59
Nie ma mnie w lustrze,
zapewne to twoja ręka
wykreśla odbicia.<-- sprawia wszystko, inspiruje, nakazuje i nawet wodzi mnie na pokuszenie a potem mówi "precz"

Więc posłusznie znikam,
tylko po zgaszeniu światła
majaczę gdzieś w kącie
snu
.<-- świetne

Rano mnie strącasz jak marny puch <-- nie, niewłaściwe skojarzenie: "Ty puchu marny"
– odwrócenie ról.
Zresztą lustro już pęka.
Naprężone od wnętrza.
<-- świetne
jaguar pisze:
27 lis 2017, 21:48
Zawsze litujemy się nad słabszymi, nawet, gdy ich za tę słabość przestajemy szanować, ale za to ich też lubimy, bo lubimy czuć się silniejsi. Wtedy jesteśmy chętni pomagać, pokazać naszą wspaniałomyślnosc. Gdy jednak ta bezbronna osoba zaczyna dorównywać nam siłą, zwykle odwracamy się od niej
To bardzo ciekawa interpretacja wiersza.
Marcin Sztelak pisze:
27 lis 2017, 13:59
Zresztą lustro już pęka.
Naprężone od wnętrza.
PL musi wybić się na niepodległość.

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Kąt padania

#6 Post autor: witka » 28 lis 2017, 12:01

Zasada Huygensa nie obowiązuje.
Zycie jest obarczone zbyt wielkimi stratami przejścia w inne środowisko.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
WHITE RAVEN
Posty: 243
Rejestracja: 25 cze 2017, 19:15
Płeć:

Kąt padania

#7 Post autor: WHITE RAVEN » 28 lis 2017, 12:25

Napisz coś bez ciasteczek . Zachwyt to wieczna adoracja samego siebie.
Bez człowieka było by pusto ale gdyby zabrakło natury byłby Armagedon.
Kochają tylko odważni a nienawidzą tchórze .

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Kąt padania

#8 Post autor: tetu » 29 lis 2017, 0:25

Marcin w Twoim wierszu sporo się kryje. Przede wszystkim zafrapował mnie sam tytuł "kąt padania" a potem lustro i światło.
Można się tutaj pobawić odbiciami i z przyjemnością odmaszeruję do lekcji fizyki tak dla przypomnienia ;)

W drugiej cząstce pod lir posłusznie i z przyjemnością znika, śni. Nie ma światła - nie ma odbicia.
Rankiem następuje odwrócenie ról.
Jasność, promienie słoneczne strącają go z łóżka. Motyw naprężenia od wnętrza, pękającego lustra jest bardzo pojemny. Może kojarzyć się nie tylko z odbiciem peela, jego samokontrolą, samowiedzą, ale też z nagromadzeniem się jaskrawości, którym lustro się nie oparło:) Może to osobisty urok peela tak działa;) Ciekawa gra światłem. Można się też doszukać relacji międzyludzkich i zinterpretować zupełnie inaczej. Bardzo ciekawy wiersz. Przeczytałam z zainteresowaniem. :kofe:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Kąt padania

#9 Post autor: eka » 02 gru 2017, 22:04

Najciekawsze, co zatrzymuje uwagę to tożsamość właściciela owej wykreślającej i strącającej ręki. Która jest ważniejsza od peela. Istnieje w świetle, podmiot zaś w mroku, w kącie snu.
Myślę, że wiersz opisuje walkę wewnętrzną. Świadomości z podświadomością. Rozumu z emocjami ledwo przykrywanymi. Ucywilizowania z pierwotnym.
W poincie - klęski obu przejawów istnienia.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Kąt padania

#10 Post autor: Nula.Mychaan » 03 gru 2017, 22:29

Bardzo intrygujący, tak zużyty rekwizyt lustra wprowadzasz w zupełnie innym znaczeniu i bardzo mi się to podoba.
Bardzo dobry wiersz :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”