Skrzenie planet i rozrusznika

[Gajka]

Anno,
gdy noc rozstawia sztalugi
bledniesz, uwięziona w planetach,
a przecież nie zawsze purpura
przybiera soczyste barwy.

Dlaczego liczysz do trzech?
Życie uczy przegrywać, duma
z czasem zwęża aortę i przedsionki,
mariaż pozostanie obłędem.

Anno,
świat nie zawsze ma smutne
rysy, pierwsze szalone, chociaż
malarz wydawał się szczęśliwy,
rozum rozkruszył gwiazdy,

czas je pozbierać.

[Marcin Sztelak]

Niestety uczy przegrywać dość boleśnie często. Jak dla mnie anglikanizm do zastąpienia polskim substytutem, nie pasuje do tekstu.

Pozdrawiam.

[Henryk VIII]

Witaj - wiersz bardzo usadowiony w realnym naszym egzystowaniu, apostrofa do konkretnej Anny okazuje się być w szerszym oglądzie apostrofą do potencjalnej Anny. Wszystko, co piszesz się zgadza. Duma, cierpienie oraz mariaż, który pozostaje obłędem. Wiersz Twój odbieram po trosze osobiście, jest on troszeczkę o mnie, o każdym z nas ...
h8

[teo]

Świetny wiersz. Myślę, że interpretuję go podobnie co Henryk, więc niewiele mógłbym dodać... Jest jeden mankament, który mi zgrzytnął:

malarz wydawał się happy,

Ja osobiście też lubię dodawać do wierszy obcojęzyczne zwroty. W końcu żyjemy w Europie i w Świecie i warto umieć się porozumiewać z innymi tu żyjącymi. Jednak w tym przypadku o wiele bardziej pasuje mi polskie "szczęśliwy" lub "radosny" Subiektywnie of course

Pozdrawiam
teo

[alchemik]

I tu się zgadzam z poprzednikami, bo wiersz jest bardzo dobry.
Ubrany w formę pięknego listu, niestety, poetycko zgrzyta z określeniem happy.
Piękna liryka epistolarna, Gajko.

Jestem happy, że moglem przeczytać i odpowiedzieć.
George

[jaguar]

Tak, jest tyle angielskich słów, jakby co, a Ty wybrałaś najtrywialniejsze z nich: happy. Drugie, co rzuciło mi się w oczy, to imię Anna, używane w Poezji jak żadne inne i jak widzę następną Annę, w następnym wierszu, to zamiast koncentrować się na tym kim jest Anna i co ma mi do powiedzenia, zastanawiam się czy nie ma innych polskich imion. Bo tak już jest, gdy powtarzamy cokolwiek, stajemy się naśladowcami, a przecież lepiej zabłysnąć czymś oryginalnym. Wiersz nie jest zły. Pozdrawiam serdecznie

[Gajka]

Marcin, H8,Teo, Alchemik - pięknie dziękuję za komentarze. Zmieniłam, ale w momencie kiedy tworzyłam ten fierszyk
jakoś nie mogłam znaleźć adekwatnego słowa.

Pozdrawiam

[Gajka]

Jaguar, wiesz mam głupią manierę, zawsze piszę o osobach realnych.
Anna istnieje naprawdę, takie też ma imię.

Dziękuję za komentarz
Fakt, z tym "happy" - popłynęłam pod prąd, ale już poprawiłam

[Alek Osiński]

Anno,
gdy noc rozstawia sztalugi
bledniesz, uwięziona w planetach,
a przecież nie zawsze purpura
przybiera soczyste barwy.

Dlaczego liczysz do trzech?
Życie uczy przegrywać, duma
z czasem zwęża aortę i przedsionki,
mariaż pozostanie obłędem.

Anno,
świat nie zawsze ma smutne
rysy, pierwsze szalone, chociaż
malarz wydawał się szcześliwy,
rozum rozkruszył gwiazdy,

czas je pozbierać.

Generalnie jestem na tak,
tym bardziej, że Anna to moje
ulubione imię:)

ale mam parę uwag

"uwięziona w planetach" słabo wybrzmiewa

uwięziona przez planety
albo wśród planet lepiej imo gra

"pierwsze szalone" - wstawione akurat w tym miejscu
zakłóca trochę odczyt, wydaje się że warto
w tym miejscu przeredagować...

Pozdrawiam:)

https://www.youtube.com/watch?v=cdEF5vZIsoI

[Gajka]

Alku dziękuję za odwiedziny i konstruktywny komentarz, coś tam poprawiłam
A muza - rewelacja, dziękuję .