tryptyk

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

tryptyk

#1 Post autor: witka » 12 gru 2017, 15:58

opieńki i antropocen

poezja to dżungla
nigdy nie wiadomo
z jakiego próchna
są słowa hałdowiska

w biedaszybie
mój sobowtór
stempluje lepszy profil
odcisk kwiatu paproci

czucie palców

pierwszy taniec na antypodach
w wielkich rowach migracja

wzdłuż linii kręgosłupa kobiety
rozcinającej chłopca

na lęgi smutku i samotności
pośród wysepek snu

nie radzi sobie z sukienką
wybielacz śniegu

Podtopienie lica

Przed drzwiami, z deszczu i chłodu
otrząsa się tamaryszek.

Łaska przechodzi przez segment ogrodzenia.
Wyczekuje drapieżna, brzemienna puchatość.

Księżyc wyszperał rozkrytą kobietę.
Sieje jak selen. Trójkąt ekspozycji.

Życie rzucone przez dwa sny
na naburchaną poduszkę.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
WHITE RAVEN
Posty: 243
Rejestracja: 25 cze 2017, 19:15
Płeć:

tryptyk

#2 Post autor: WHITE RAVEN » 12 gru 2017, 17:44

Fajny ten truptyk... :myśli:
Bez człowieka było by pusto ale gdyby zabrakło natury byłby Armagedon.
Kochają tylko odważni a nienawidzą tchórze .

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

tryptyk

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 12 gru 2017, 18:52

No kurde inna poetyka tym razem u ciebie, ale ten wiersz to ja zapisuję na dysku. TAK się go czytało, jednym tchem. :bravo: :beer: :vino: :rosa: I co tam jeszcze.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

tryptyk

#4 Post autor: Nula.Mychaan » 12 gru 2017, 22:40

Podoba mi się, ale nei wszystko rozumiem, więc będę musiała sobie nad nim podumać :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

tryptyk

#5 Post autor: witka » 12 gru 2017, 23:10

Dzięki.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

tryptyk

#6 Post autor: Lucile » 13 gru 2017, 0:45

Ja także przeniosłam ten wiersz to sekretnej szkatułki.
Szkatułki tekstów wartych zapamiętania, powrotów, jednak przede wszystkim wgryzania i smakowania treści.

Tryptyk zatem.
Trzy okresy z życia lirycznego podmiotu.

Odsłona pierwsza
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
opieńki i antropocen
Opieńki - saprotrofy i pasożyty. Bez żywiciela (pnia, konara, korzeni) nie istnieją, nie przetrwają.
A jednocześnie - antropocentryzm - ja - człowiek – „jestem miarą wszechrzeczy*”
Efekt pierwszej fazy:
„ Słowa hałdowiska” - czyli zbieranie, gromadzenie, ładowanie, uczenie się - czas kształcenia i kształtowania. Tworzenia świadomości siebie, „lepienia” osobowości, hołubienia ego.
Także pierwsze doświadczenia,
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
w biedaszybie
mój sobowtór
stempluje lepszy profil
odcisk kwiatu paproci
porażki oraz marzenia.

* Platon, „Protagoras” - Człowiek jest miarą wszechrzeczy

Odsłona druga
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
czucie palców
Rzucenie się z całym impetem i wiarą w siebie w życie, w świat. Nawet na antypodach.
Może tam lepiej, zamożniej, łatwiej?
Ale i tam, a może przede wszystkim tam:
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
na lęgi smutku i samotności
pośród wysepek snu


pomimo dobrych, czułych, osobistych chwil, jednak rzadkich, pojedynczych, to
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
nie radzi sobie z sukienką
wybielacz śniegu
życie nie szczędzi razów, hojnie raczy cięgami, nie tego przecież oczekiwaliśmy!

Odsłona trzecia
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
Podtopienie lica
Już jesień, taka conradowska „smuga cienia”. Powrót, ale czy na tarczy?
Nie wydaje mi się. Przecież zdarzyło się coś bardzo ważnego:
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
Łaska przechodzi przez segment ogrodzenia.
Wyczekuje drapieżna, brzemienna puchatość.

Księżyc wyszperał rozkrytą kobietę.
Sieje jak selen. Trójkąt ekspozycji.
i piękny, optymistyczny finał. Jak w melodramacie. Powyciskał sporo łez, ale w końcu błysnął rzewnym, rozbrajającym uśmiechem.
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
Życie rzucone przez dwa sny
na naburchaną poduszkę.
Ta "naburchana poduszka" to istne cudeńko; smakowite, wyraziste, domowo - bezpiecznie - miłośnie - swojskie.
Witka, oj, Witka, dobrze się czytało.
I moje dotychczasowe tu bytowanie przeleciało mi pod powiekami.

Intuicja podszepnęła mi taką, nie inną interpretację.
Czy właściwą? Jeżeli jednak wiersz zainspirował i skłonił do refleksji to już dobrze, nieprawdaż?

Pozdrawiam
Lu

PS. Zupełnie nie umiem poradzić sobie z tą frazą:
witka pisze:
12 gru 2017, 15:58
wzdłuż linii kręgosłupa kobiety
rozcinającej chłopca
chyba jakaś bardzo głęboka trauma?
Ale... przychodzi mi na myśl tylko rosyjskie powiedzenie - „bez wodki nie razbieriosz” - niestety.
No to :vino:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

tryptyk

#7 Post autor: witka » 13 gru 2017, 2:08

Lu dzięki.
Pokrótce.

Jedna z moich sympati była tak cienka w tali- chudelec, że niemal obejmowałaem ją dłońmi między kciulami a środkowymi palcami.

Jako czynny wzrokowiec urody kobiecej zdradzę, że każda ma miejsce o dużym potencjale.
U każdej obejmowanej - żony, siostry, córki wyczuwam dołek, wgłębienie wzdłuż kręgosłupa.

Dla mnie pozostaje to magiczne, sanktuarium.
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

tryptyk

#8 Post autor: biegnąca po fali » 13 gru 2017, 22:38

Brawo!
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”