myślałam, że umarłam
a to tylko skrzydła zawiodły
gdy spadałam na dno studni
i zniknął mój wiersz tak osobisty
ptak we mnie już nie śpiewa
nie lata jednak co godzinę
odmierza czas samotności
głośnym zawodzeniem skrzekiem
zapisuje słowa na czerpanym
papierze pomiędzy jedną bruzdą
a drugą wciąż wierząc w przeznaczenie
los uśmiecha się tam z niezdarności
historia ptaka...
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
historia ptaka...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
historia ptaka...
Dobrze jest wierzyć. Wiersz z dużą dawką goryczy i małym promyczkiem nadzieji. Te trzy kropy w tytule nie dodają uroku, szczególnie, że wiersz bez interpunkcji.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
historia ptaka...
Marta, przesłodziłaś z tym ptaszkiem metaforą.
Za długo pociągnęłaś
Początek rozumiem, choc nieco egzaltowany.
Skrzydła, czyli duch poezji.
A tak naprawdę duch zrozumienia i obserwacji zalegający w duszy.
Reszta poszła za tym.
Może spodoba się innym.
Ja mam ostrzejsze widzenie poezji.
Ładnie napisane, Marto.
Choć nie dla mnie.
Jerzy
Za długo pociągnęłaś
Początek rozumiem, choc nieco egzaltowany.
Skrzydła, czyli duch poezji.
A tak naprawdę duch zrozumienia i obserwacji zalegający w duszy.
Reszta poszła za tym.
Może spodoba się innym.
Ja mam ostrzejsze widzenie poezji.
Ładnie napisane, Marto.
Choć nie dla mnie.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
historia ptaka...
Nie zgodzę się z przedmówcą. Ten wiersz pokazuje wrażliwość podmiotu lirycznego, który jest ściśle połączone ze zwizualizowanym ptakiem. Podmiot przeżywa trudne chwile bo świat który chce widzieć jest inny od tego który widzi. Rozczarowanie i bezsilność walczą z naiwną (ale czy na pewno?) nadzieją, która jest płocha jak ptak. I czasami ją opuszcza ale podmiot wie, że wróci. I w tym kierunku - nadchodzącej nadziei - kieruje wzrok.
Tak ja go widzę. To dobry wiersz, z dobrą metaforyką (skoro działa na wyobraźnię) i przede wszystkim jeden z tych osobistych.
Pozdrawiam
teo
Tak ja go widzę. To dobry wiersz, z dobrą metaforyką (skoro działa na wyobraźnię) i przede wszystkim jeden z tych osobistych.
Pozdrawiam
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
historia ptaka...
Dobry wiersz, a ja uśmiecham się do lepszych wierszy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
historia ptaka...
Dziękuję za komentarze:

Marcinie wybacz te trzy kropy
nie miałam pomysłu na ptaka nielota?! Teraz bym dała tytuł- nielotny ptak
Alchemiku wiem, że są ptaki tak piękne, że tylko się nimi zachwycać i ptaki z podciętymi skrzydłami
ja tak się poczułam, gdy napisałam wiersz i gdzieś zaginął ( był tylko kilka godzin na ósmym piętrze).
Nie wiem czy był lepszy, czy gorszy, ale napisałam go, po dotkliwej stracie Dolores O'Riordan
Podwójna strata, jak wiesz długo nie pisałam
Teo-
Dziękuję za wnikliwe słowa
jestem zaskoczona jak zadziałały na Ciebie
Wiersz napisałam po ponownym przeczytaniu Kronik ptaka nakręcacza - Murakamiego. Może zbiega się z osobistymi doświadczeniami głównego bohatera, dlatego jest tak bliski w doświadczaniu.
PS Wysłam tę wiadomość do wszystkich znanych i nie znanych przyjaciół z ósmego pietra: pisalam komentarze
pod waszymi wierszami, ale niestety gdzieś znikały w czasoprzestrzeni. Mam nadzieje, ze nikt się nie obraził i tym
bardziej zrozumie mój czas, by "powstać z popiołów". Pozdrawiam wszystkich serdecznie marta zoja


Marcinie wybacz te trzy kropy


Alchemiku wiem, że są ptaki tak piękne, że tylko się nimi zachwycać i ptaki z podciętymi skrzydłami

ja tak się poczułam, gdy napisałam wiersz i gdzieś zaginął ( był tylko kilka godzin na ósmym piętrze).
Nie wiem czy był lepszy, czy gorszy, ale napisałam go, po dotkliwej stracie Dolores O'Riordan

Podwójna strata, jak wiesz długo nie pisałam

Teo-




Wiersz napisałam po ponownym przeczytaniu Kronik ptaka nakręcacza - Murakamiego. Może zbiega się z osobistymi doświadczeniami głównego bohatera, dlatego jest tak bliski w doświadczaniu.
PS Wysłam tę wiadomość do wszystkich znanych i nie znanych przyjaciół z ósmego pietra: pisalam komentarze
pod waszymi wierszami, ale niestety gdzieś znikały w czasoprzestrzeni. Mam nadzieje, ze nikt się nie obraził i tym
bardziej zrozumie mój czas, by "powstać z popiołów". Pozdrawiam wszystkich serdecznie marta zoja

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
historia ptaka...
Dwuznaczność chyba zbyt daleko posunięta.marta zoja pisze: ↑22 sty 2018, 23:41ptak we mnie już nie śpiewa
Ja bym jeszcze przemyślała tę metaforę.
Pozdrawiam, Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl