Granatowy
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Granatowy
Tetuś ma rację, że te dwa wiersze trzeba czytać razem, wtedy nabierają pełniejszego znaczenia.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Granatowy
Dziękuję za komentarzeka pisze: ↑16 sty 2018, 19:03Szukanie swojej pełni ma być możliwe tylko w kompletnej izolacji? Może źle odczytuję przesłanie, ale po raz kolejny wprost narzuca mi się taka teza wiersza.
Czy tutaj robię błąd w odczycie?
teo pisze: ↑14 sty 2018, 23:43
ktoś wybiera ziarno za ziarnem zostawiając mi
tylko nieskończone współczucie w sercu
wzrok psa którego ukarano za bycie psem
Medytacje eremity

Nie chcę narzucać interpretacji tej czy innej. Pytanie czy ktoś, kto ma takie przemyślenia musi być mnichem w Nirvanie?

Pozdrawiam
Dziękuję. Jak widzisz, ile czytających, tyle interpretacji. Może to jest kierunek w którym warto iść?Marcin Sztelak pisze: ↑17 sty 2018, 11:23Kontynuacja studium samotności i izolacji, ale tym razem z iskierką nadziei, bo przecież bardzo trudno znależć ten swój kawałek świata.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam
Dziękuję za Twój komentarz.Hosanna pisze: ↑17 sty 2018, 13:25Walczymy na śmierć i życie
sens i bezsens
Tymczasem porzuciwszy je , choćby z rozpaczy
mozna odnaleźć lepszy kontakt z rzeczywistością
zbudować nowe podstawy rozumienia i odczuwania i interpretowania zdarzeń
więc jestem za
cierpmy az tak by porzucić


Dziękuję Glo za Twoją interpretacjęGloinnen pisze: ↑17 sty 2018, 16:37Udana strofa, z lekko Volterowskim zakończeniem. Przez każde rozczarowanie trzeba przejść, każdą klęskę przeżyć do głębi. Człowiek szuka wtedy dla siebie azylu. Czasoprzestrzeni, która go uleczy i którą można uczynić "swoją". Miejsca, które stanie się towarzyszem niedoli.
Puenta bardzo prawdziwa. Po burzach, poszukiwaniach, zmaganiach z losem, porażkach i zawodach, peel nagle zaczyna cenić sobie święty spokój. Zbiegawszy pół świata za rzeczami wielkimi (beznadziejnie), dostrzega nieoczekiwanie piękno i dobro rzeczy małych. Niektórzy odnajdą tu optymizm, chociaż osobiście dla mnie jest to optymizm "na opak"...


Pozdrawiam
DziękujęHenryk VIII pisze: ↑17 sty 2018, 23:58Ostatnia zwrotka - dla mnie najlepsza, w sumie mogłaby funkcjonować jako odrębna całość .
H8

Pozdrawiam
Tytuły mają pewien sens, ale nie chciałbym dokładnie wyjaśniać o co chodzi.Nula.Mychaan pisze: ↑19 sty 2018, 19:01Ostatnia strofka bardzo mi się podoba, ale nie umiem dopasować sobie tytułu do wiersza.

Dziękuję
Pozdrawiam
Dziękuję biegnącabiegnąca po fali pisze: ↑19 sty 2018, 22:34Wiersz urzeka prostotą i jest dowodem na to,
że nie trzeba silić się na oryginalność,
by osiągnąć zamierzony efekt.


Tetu nie wiem jak wyrazić ogrom mej miłości do Twych komentarzy


Taktetu pisze: ↑20 sty 2018, 16:44Przeczytałam Biały i Granatowy. Oba są ze sobą ściśle powiązane.

Fakttetu pisze: ↑20 sty 2018, 16:44Biały technicznie mniej sprawny;

Tetu nie wiem co powiedzieć. Zgadzam się z Twoją interpretacją a wręcz przytulam ją mocno do sercatetu pisze: ↑20 sty 2018, 16:44W granacie czuję się zdecydowanie lepiej.
Biel oprócz wszystkich swoich pobocznych znaczeń symbolizuje także chłód i dystans, co jasno wynika z Twojego wiersza. To także spora przestrzeń, często pusta, (tu samotność) którą można wypełnić wg własnych "upodobań". Peel wypełnia, poddając się. To nie destrukcja, to autodestrukcja. Biel jest wszechstornna, wystarczy zamknąć oczy.
Granat zaś, to takie uwikłanie się w gęstości, kolor powiedziałabym mocno dyscyplinujący. Kieruje podmiot w konkretnym celu (i tu znów element poddania się) tym razem mocno potwierdzony, o czym świadczy 1 i 2 st. Końcówka z dylematem, ale i z wiedzą na temat co zrobię.
Jeśli peel nie weźmie się w garść i nie spojrzy na swój świat inaczej (niech to będą nawet różowe okulary, cień nadziei, jakiś maleńki optymizm, iskierka) to ten przekwitły słonecznik rzeczywiście może być jedynym skrawkiem jego świata.
Bardzo dobra druga i ostatnia strofa.
Granat jest alternatywą dla bieli, dlatego o ile w bieli pod lir czuł się bardzo niepewnie, wręcz źle, to w granacie przybrał bardziej zdecydowaną, wyrazistą postać, która jeśli tylko zechce może pochłonąć światło.

Dziękuję za dostrzeżenie różnicy pomiędzy destrukcją i autodestrukcją

Cała reszta to tematy na długie nieprzespane wieczory


Pozdrawiam
Nula.Mychaan pisze: ↑20 sty 2018, 20:40Tetuś ma rację, że te dwa wiersze trzeba czytać razem, wtedy nabierają pełniejszego znaczenia.

Dziękuję I pozdrawiam
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Granatowy
A buzi dla biegnącej?! 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Granatowy
Następnym razem będzie buziakbiegnąca po fali pisze: ↑22 sty 2018, 19:13A buzi dla biegnącej?!


Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik