Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Zapada zmierzch
ruch w mieście staje się większy
a we mnie zdrętwienie
rosną szare przebarwienia ludzi
w ciemnych płaszczach z ciężkich grzechów
małych przewinień z całego dnia
ja wśród nich
dźwigają własne ciała jak krzyże
w kafejkach restauracjach uczepieni
jałowych rozmów flirtów nadziei na seks
a nawet miłość – ważne żeby działo się cokolwiek –
kurczą się w twardą kamienną masę
widzę kamień
w naciągniętej procy - ja
dobro rodzi się w krzyku a nocą
trzeba tłumić głos i połykany raz po raz
rośnie jak bezoar w żołądku niewidoczny a czujny
zły przyrodni brat
udaję że go nie ma
trudno spać w ciężkim choć rozpiętym płaszczu
i budzić się rano
strach przed nocą która zacznie się
ponownym poczęciem tego samego
siebie
ruch w mieście staje się większy
a we mnie zdrętwienie
rosną szare przebarwienia ludzi
w ciemnych płaszczach z ciężkich grzechów
małych przewinień z całego dnia
ja wśród nich
dźwigają własne ciała jak krzyże
w kafejkach restauracjach uczepieni
jałowych rozmów flirtów nadziei na seks
a nawet miłość – ważne żeby działo się cokolwiek –
kurczą się w twardą kamienną masę
widzę kamień
w naciągniętej procy - ja
dobro rodzi się w krzyku a nocą
trzeba tłumić głos i połykany raz po raz
rośnie jak bezoar w żołądku niewidoczny a czujny
zły przyrodni brat
udaję że go nie ma
trudno spać w ciężkim choć rozpiętym płaszczu
i budzić się rano
strach przed nocą która zacznie się
ponownym poczęciem tego samego
siebie
Ostatnio zmieniony 21 sty 2018, 23:56 przez jaguar, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Najbardziej w Twoich wierszach lubię obrazowość, to do mnie przemawia, a wtedy zwyczajnie czuję Twoje wiersze.
Z tym nie jest inaczej, czuję go, włazi pod skórę.
Taka właśnie powinna być poezja, choć akurat dość przygnębiający wybrałaś temat.
Ładnie poprowadzony z wyrazistą puentą, tytuł dobrze dopełnia całość.
Bardzo mi się podoba
Z tym nie jest inaczej, czuję go, włazi pod skórę.
Taka właśnie powinna być poezja, choć akurat dość przygnębiający wybrałaś temat.
Ładnie poprowadzony z wyrazistą puentą, tytuł dobrze dopełnia całość.
Bardzo mi się podoba
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Bardzo człowieka cieszy taki komentarz, bo mówi, że warto pisać, że są ludzie, którzy odbierają poezję na tej samej częstotliwości i podobnym natężeniu wrażliwości. Niech uściskam autora/autorkę tego komentarza. Dziękuję bardzo i pozdrawiam Cie Nula.Mychaan
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
I mimo wszystko warto czekać, bo jak przychodzi ta miłość to wow. Pesymistyczny wiersz, a jednak odnajduję w nim kęs nadzieji
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Mnóstwo emocji Basiu, aż się obawiam czy pod lir nie wybuchnie
Wiersz z punktu widzenia obserwacyjny.
To wszystko co bohaterka zauważa narasta w niej, może nawet i ją przytłacza, ale szybko uzmysławia sobie że jest częścią tej kamiennej twardej masy.
Świetny tytuł, na zasadzie kontrastu lekkości motyla i ciężaru nocnego życia.
Bardzo dobry wiersz, a ponowne poczęcie samego siebie - super.
Jedynie w tym miejscu Baś
dobro rodzi się w krzyku, a nocą...
Unikniesz powtórzonej spółgłoski, pozdrawiam.

Wiersz z punktu widzenia obserwacyjny.
To wszystko co bohaterka zauważa narasta w niej, może nawet i ją przytłacza, ale szybko uzmysławia sobie że jest częścią tej kamiennej twardej masy.
Świetny tytuł, na zasadzie kontrastu lekkości motyla i ciężaru nocnego życia.
Bardzo dobry wiersz, a ponowne poczęcie samego siebie - super.
Jedynie w tym miejscu Baś
zmieniłabym na:jaguar pisze: ↑20 sty 2018, 20:25dobro rodzi się w krzyku a w nocy
dobro rodzi się w krzyku, a nocą...
Unikniesz powtórzonej spółgłoski, pozdrawiam.

- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Zupełnie nie zwróciłam uwagi na tę powtorkę, tetu. Wcina mi się makaroniarskie myślenie i pewnie dlatego. Ależ masz oko! Dzięki wielkie za tę uwagę, za uważne czytanie. Pozdrawiam serdecznie, tetu 

- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Witaj, Marcin. Dlaczego nie zauważyłam Twojego komentarza? Eh. Jak wyczytałeś to co napisałeś? Niesamowite. Jest nadzieja, musi być. Z nadziei rodzą się spełnione życzenia. Na miłość zawsze warto czekać, bo lepsza najnieszczęśliwsza miłość niż pustka. Dzięki serdeczne.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Zastanawia mnie duża litera w pierwszym wersie. Skoro nie ma interpunkcji, to właściwie po co?
To samo z tytułem. Wiem, wiem. Czepiam się. Tak już mam;)
Dostrzegam sporo podobieństw w naszym pisaniu. Podobny styl, forma.
Podobne postrzeganie świata. Fajnie. Dla niektórych takie teksty są
przegadane. Dla mnie są historią w której można się zanurzyć i pobyć
ciut dłużej niż w miniaturach.
Pozdrawiam.
To samo z tytułem. Wiem, wiem. Czepiam się. Tak już mam;)
Dostrzegam sporo podobieństw w naszym pisaniu. Podobny styl, forma.
Podobne postrzeganie świata. Fajnie. Dla niektórych takie teksty są
przegadane. Dla mnie są historią w której można się zanurzyć i pobyć
ciut dłużej niż w miniaturach.
Pozdrawiam.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Fajne to co piszesz, biegnąca po fali, bo to przyjemne, gdy inni odbieraja/widzą podobnie świat i mówią podobnym językiem, to tak jakby znaleźć przyjaciela. Co do pierwszej dużej litery, to taka moja maniera. Zaczynając wiersz majuskułą jest jakby wprowadzeniem w nowy obraz, nową myśl, coś jak duże frontowe drzwi do domu, do którego zapraszam... i jeszcze kilka innych tłumaczeń, ale mniej ważnych. Nie krępuj się czepiać, to portal poetycki, mamy mówić o swoich odczuciach szczerze. Dzięki, że wpadłaś. Dobrego dnia.
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Nie tylko motyle mieszkają w brzuchu
Przeciekawy wiersz. Ja to interpretuję tak, że podmiot jest bardzo wrażliwym obserwatorem ludzi. Gdziekolwiek idzie, zwraca uwagę na to kto go otacza. Podmiot zdaje sobie sprawę z grzeszności ludzkiego żywota i wie, że wynika ono z naszej słabości.
Ostatnia zwrotka to jak uznanie, że chociaż podmiot dzięki swej wrażliwości dostrzega udręczenie innych, sam czuje się udręczony. I wie, że nie ma na to wpływu.
Pozdrawiam
teo
Ostatnia zwrotka to jak uznanie, że chociaż podmiot dzięki swej wrażliwości dostrzega udręczenie innych, sam czuje się udręczony. I wie, że nie ma na to wpływu.
To szczególnie celnejaguar pisze: ↑20 sty 2018, 20:25dźwigają własne ciała jak krzyże
w kafejkach restauracjach uczepieni
jałowych rozmów flirtów nadziei na seks
a nawet miłość – ważne żeby działo się cokolwiek –

Pozdrawiam
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik