post mortem
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
post mortem
nie wiesz dokąd odlatuje
światło uwięzione w martwych oczach
ma prędkość urojoną
i wszystko się zgadza
w równaniach
nie ma miejsca na fotografie
nieżyjących
światło uwięzione w martwych oczach
ma prędkość urojoną
i wszystko się zgadza
w równaniach
nie ma miejsca na fotografie
nieżyjących
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
post mortem
I mnie wzruszyłeś, tym bólem, bo to przecież boli, albo nie, co jest największym bólem.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
post mortem
Zaczyna się doczytać we mnie ten wiersz.
Ludzie mają podobnie nawet wobec fotografii żyjących.
Pozdrawiam.
Ludzie mają podobnie nawet wobec fotografii żyjących.
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
post mortem
Wzruszyłeś.


i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
post mortem
Myśl zawarta w tej miniaturze udało Ci się przedstawić w niesamowicie przygnębiający, nawet upiorny sposób - to duża umiejętność.
"...dokąd odlatuje
światło uwięzione...) - zadbaj o konsekwencje w tym urywku i będzie idealnie.
"...dokąd odlatuje
światło uwięzione...) - zadbaj o konsekwencje w tym urywku i będzie idealnie.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
post mortem
wlazł pod skórę i został 

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
post mortem
nie chcę Was za bardzo straszyć
bo to temat dla ludzi o stalowych nerwach
ludziom nieżyjącym zmieniają się oczy
ale zmieniają się także oczy na fotografiach
które im wykonano kiedy byli żywi
kto chce niech sam sprawdzi czy to prawda
jeśli więc światło jest czymś wirtualnym
to prędkość światła jest wielkością urojoną
ale do licha
nie zauważymy tego
bo we wzorze Einsteina wszystko się zgadza...
bo to temat dla ludzi o stalowych nerwach
ludziom nieżyjącym zmieniają się oczy
ale zmieniają się także oczy na fotografiach
które im wykonano kiedy byli żywi
kto chce niech sam sprawdzi czy to prawda
jeśli więc światło jest czymś wirtualnym
to prędkość światła jest wielkością urojoną
ale do licha
nie zauważymy tego
bo we wzorze Einsteina wszystko się zgadza...
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
post mortem
Niesamowite. A ja odpłynąłem lirycznie.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
post mortem
i słusznie zacny Witka
bo w równaniach nie ma miejsca na fotografie nieżyjących;
dzisiaj śmierć jest terminem spoza poprawności politycznej;
media i reklamy starają się utrzymać ludzi w przeświadczeniu, że w ogóle jej nie ma;
a jeszcze sto lat temu było zupełnie inaczej...
można powiedzieć
że śmierć była domownikiem
i nawet krypty budowano w bezpośredniej bliskości arystokratycznych siedzib...
umieralność - zwłaszcza wśród dzieci - była ogromna
i długa była lista chorób zagrażających życiu;
obcowanie ze śmiercią było także czymś naturalnym w sztuce;
istnieje wiele żałobnych gatunków literackich, muzycznych,
powstało niemało rzeźb i obrazów związanych z tematem śmierci, a kiedy wynaleziono dagerotyp
fotografowanie osób nieżyjących prawie natychmiast stało się sztuką;
i myślę, że fotografie "post mortem" (zwłaszcza dzieci)
niosą ponadwymiarowy ładunek emocjonalny;
kto ma mocne nerwy niech przekona się sam
https://www.youtube.com/watch?v=T-Jfk3xQiMg
a więc - zacny Witka
w moim tekście jest miejsce na lirykę:
taką niechcianą, chętnie zapominaną, pogardzaną, omijaną i nomen omen spychaną do podziemi
ale jednak lirykę...
bo w równaniach nie ma miejsca na fotografie nieżyjących;
dzisiaj śmierć jest terminem spoza poprawności politycznej;
media i reklamy starają się utrzymać ludzi w przeświadczeniu, że w ogóle jej nie ma;
a jeszcze sto lat temu było zupełnie inaczej...
można powiedzieć
że śmierć była domownikiem
i nawet krypty budowano w bezpośredniej bliskości arystokratycznych siedzib...
umieralność - zwłaszcza wśród dzieci - była ogromna
i długa była lista chorób zagrażających życiu;
obcowanie ze śmiercią było także czymś naturalnym w sztuce;
istnieje wiele żałobnych gatunków literackich, muzycznych,
powstało niemało rzeźb i obrazów związanych z tematem śmierci, a kiedy wynaleziono dagerotyp
fotografowanie osób nieżyjących prawie natychmiast stało się sztuką;
i myślę, że fotografie "post mortem" (zwłaszcza dzieci)
niosą ponadwymiarowy ładunek emocjonalny;
kto ma mocne nerwy niech przekona się sam
https://www.youtube.com/watch?v=T-Jfk3xQiMg
a więc - zacny Witka
w moim tekście jest miejsce na lirykę:
taką niechcianą, chętnie zapominaną, pogardzaną, omijaną i nomen omen spychaną do podziemi
ale jednak lirykę...
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
post mortem
Kiedyś napisałem jakoś tak
nie ma się czego bać
uścisk dłoni przeprowadzi wszystkie wschody słońca
czyli coś tam jakimś trafem antycypowałem w tym przejściu
Pozdrawiam.
nie ma się czego bać
uścisk dłoni przeprowadzi wszystkie wschody słońca
czyli coś tam jakimś trafem antycypowałem w tym przejściu
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka