post mortem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

post mortem

#1 Post autor: AS... » 29 sty 2018, 20:24

nie wiesz dokąd odlatuje
światło uwięzione w martwych oczach

ma prędkość urojoną

i wszystko się zgadza
w równaniach
nie ma miejsca na fotografie
nieżyjących

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

post mortem

#2 Post autor: Marcin Sztelak » 29 sty 2018, 20:43

I mnie wzruszyłeś, tym bólem, bo to przecież boli, albo nie, co jest największym bólem.

Pozdrawiam.

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

post mortem

#3 Post autor: witka » 30 sty 2018, 17:52

Zaczyna się doczytać we mnie ten wiersz.
Ludzie mają podobnie nawet wobec fotografii żyjących.
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

post mortem

#4 Post autor: biegnąca po fali » 30 sty 2018, 23:04

Wzruszyłeś.

:kwiat:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

post mortem

#5 Post autor: jaguar » 01 lut 2018, 18:28

Myśl zawarta w tej miniaturze udało Ci się przedstawić w niesamowicie przygnębiający, nawet upiorny sposób - to duża umiejętność.

"...dokąd odlatuje
światło uwięzione...) - zadbaj o konsekwencje w tym urywku i będzie idealnie.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

post mortem

#6 Post autor: Nula.Mychaan » 01 lut 2018, 21:34

wlazł pod skórę i został :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

post mortem

#7 Post autor: AS... » 01 lut 2018, 21:59

nie chcę Was za bardzo straszyć
bo to temat dla ludzi o stalowych nerwach

ludziom nieżyjącym zmieniają się oczy
ale zmieniają się także oczy na fotografiach
które im wykonano kiedy byli żywi

kto chce niech sam sprawdzi czy to prawda

jeśli więc światło jest czymś wirtualnym
to prędkość światła jest wielkością urojoną
ale do licha
nie zauważymy tego
bo we wzorze Einsteina wszystko się zgadza...

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

post mortem

#8 Post autor: witka » 02 lut 2018, 8:33

Niesamowite. A ja odpłynąłem lirycznie.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

post mortem

#9 Post autor: AS... » 02 lut 2018, 16:25

i słusznie zacny Witka
bo w równaniach nie ma miejsca na fotografie nieżyjących;

dzisiaj śmierć jest terminem spoza poprawności politycznej;
media i reklamy starają się utrzymać ludzi w przeświadczeniu, że w ogóle jej nie ma;
a jeszcze sto lat temu było zupełnie inaczej...
można powiedzieć
że śmierć była domownikiem
i nawet krypty budowano w bezpośredniej bliskości arystokratycznych siedzib...
umieralność - zwłaszcza wśród dzieci - była ogromna
i długa była lista chorób zagrażających życiu;

obcowanie ze śmiercią było także czymś naturalnym w sztuce;
istnieje wiele żałobnych gatunków literackich, muzycznych,
powstało niemało rzeźb i obrazów związanych z tematem śmierci, a kiedy wynaleziono dagerotyp
fotografowanie osób nieżyjących prawie natychmiast stało się sztuką;
i myślę, że fotografie "post mortem" (zwłaszcza dzieci)
niosą ponadwymiarowy ładunek emocjonalny;
kto ma mocne nerwy niech przekona się sam
https://www.youtube.com/watch?v=T-Jfk3xQiMg

a więc - zacny Witka
w moim tekście jest miejsce na lirykę:
taką niechcianą, chętnie zapominaną, pogardzaną, omijaną i nomen omen spychaną do podziemi
ale jednak lirykę...

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

post mortem

#10 Post autor: witka » 02 lut 2018, 16:45

Kiedyś napisałem jakoś tak

nie ma się czego bać
uścisk dłoni przeprowadzi wszystkie wschody słońca

czyli coś tam jakimś trafem antycypowałem w tym przejściu

Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”